Artyku y i relacje z podr y Globtroter w
Chiny – Yangshuo – czyli fantastyczne jedzenie, górki i wykańczający upał. > CHINY
kasai relacje z podróży
Trzecia cześć relacji z naszego pobytu w fascynujących Chinach. W ciągu trzech tygodni przejechaliśmy z Pekinu do Hongkongu. Chiny są tak różnorodne że każde z miejsc które odwiedziliśmy zaskakiwało nas czymś nowym.
Już uderzenie ciepłego powietrza w Guilin zapowiadało ciężką noc - a czekało nas jeszcze szukanie noclegu...
Początek pobytu w Yangshuo nie wyglądał zachęcająco. Pierwszy hostel do którego dotarliśmy miał wolną tylko dwójkę, w innym była wolna 6 - niestety wyglądała masakryczne. W końcu znaleźliśmy w innym 2 pokoje - dwójkę i trojkę. Zostajemy. Niestety w naszym 2 osobowym był lokator - bardzo szybko biegające zwierzątko. Uciekamy z stamtąd. Z panienką na recepcji trzeba było jeszcze pokłócić się o zwrot kasy - tracimy na tym 100Y. Panienka w sumie to nawet była zdziwiona - o co nam chodzi - przecież wszędzie są robaki? (to był chyba hostel Flower - choć nie jestem pewna bo ok 1 w nocy już mi się myślenie wyłączyło - cena za dwójkę 140Y). No i od początku trzeba szukać. W końcu na jedna noc zostajemy tam gdzie była wolna dwójka - Senior Leader Youth Hostel (czysto ale toaleta azjatycka). Rano przenosimy się do Hotelu Nana - nie jest to najtańszy hotel - ale mamy śliczny pokój Islet z pokojem kąpielowym. Przy śniadaniu poznajemy bardzo sympatycznych polaków z Gdańska - Kasie i Dawida (http://dkowalski.com/china/) - przyjechali do Chin koleją transsyberyjską. Za łóżko w hostelu płacą 30Y. Hmmm - to tylko my się tak burżuazimy...
Więcej smaczków, ceny, szczegóły i praktyczne informacje znajdziecie na naszym blogu - zapraszam wszystkich prawdziwych podróżników:
http://kasai.eu/tag/azja/
Początek pobytu w Yangshuo nie wyglądał zachęcająco. Pierwszy hostel do którego dotarliśmy miał wolną tylko dwójkę, w innym była wolna 6 - niestety wyglądała masakryczne. W końcu znaleźliśmy w innym 2 pokoje - dwójkę i trojkę. Zostajemy. Niestety w naszym 2 osobowym był lokator - bardzo szybko biegające zwierzątko. Uciekamy z stamtąd. Z panienką na recepcji trzeba było jeszcze pokłócić się o zwrot kasy - tracimy na tym 100Y. Panienka w sumie to nawet była zdziwiona - o co nam chodzi - przecież wszędzie są robaki? (to był chyba hostel Flower - choć nie jestem pewna bo ok 1 w nocy już mi się myślenie wyłączyło - cena za dwójkę 140Y). No i od początku trzeba szukać. W końcu na jedna noc zostajemy tam gdzie była wolna dwójka - Senior Leader Youth Hostel (czysto ale toaleta azjatycka). Rano przenosimy się do Hotelu Nana - nie jest to najtańszy hotel - ale mamy śliczny pokój Islet z pokojem kąpielowym. Przy śniadaniu poznajemy bardzo sympatycznych polaków z Gdańska - Kasie i Dawida (http://dkowalski.com/china/) - przyjechali do Chin koleją transsyberyjską. Za łóżko w hostelu płacą 30Y. Hmmm - to tylko my się tak burżuazimy...
Więcej smaczków, ceny, szczegóły i praktyczne informacje znajdziecie na naszym blogu - zapraszam wszystkich prawdziwych podróżników:
http://kasai.eu/tag/azja/
Dodane komentarze
biotech 2010-01-31 00:10:55
Lolney Planet proponuje również wspaniałą pierogarnię, oferującą kilkanaście rodzai Chińskich pierożków , które panie lepiły na naszych oczach:)biotech 2010-01-31 00:07:46
Szkoda również, że nie odważyliście się na wyjazd na tarasy na własną rękę bez pośrednictwa biura.Odległość 4,5 h busem z dworca w Guilin do Longji (z przesiadką na dworcu autobusowym w Longsheng . Dzięki temu można było spędzić na tarasach dowolnie długi czas decysyjąc się nawet na spontaniczny nocleg w jednym z hosteli. Przy wjeżdzie na tarasy wchodził do busa Chińczyk który sprzedawał wszystkim podróżującym niestety konieczne bilety wstępubiotech 2010-01-31 00:05:33
Szkoda również, że nie odważyliście się na wyjazd na tarasy na własną rękę bez pośrednictwa biura.Odległość 4,5 h busem z dworca w Guilin do Longji (z przesiadką na dworcu autobusowym w Longsheng . Dzięki temu można było spędzić na tarasach dowolnie długi czas decysyjąc się nawet na spontaniczny nocleg w jednym z hosteli. Przy wjeżdzie na tarasy wchodził do busa Chińczyk który sprzedawał wszystkim podróżującym niestety konieczne bilety wstępubiotech 2010-01-30 23:54:44
Kasiu nie rozumiem dlaczego nie rezerwowaliście noclegów w hostelach zanim nie dojechaliście do celu. Strony jak www.hostelbookers, czy www.hostelworld pozwalają na rezerwację pokoi zanim przyjedzie się do celu. Póżniej nie potrzebnie traciliście dużo czasu i nerwów na poszukiwania hosteli i ich zamianę. Jeszcze przed wyjazdem do Chin patrzyliśmy na ofertę hosteli i ich dostępność w miejscach które planowaliśmy odwiedzić. Dzięki tmu trafialiśmy do miejsc nie drogich i zachwalanych przez odwiedzających je turystów z całego świata.maaxx 2009-12-29 14:53:42
Tylko pozazdrościć widoków i przygód... no może poza robakami ;))Przydatne adresy
Brak adres w do wy wietlenia.
Inne materia y
Dział Artykuły
Dział Artykuły powstał w celu umożliwienia zarejestrowanym użytkownikom serwisu globtroter.pl publikowania swoich relacji z podróży i pomocy innym podróżnikom w planowaniu wyjazdów.
Uwaga:
za każde dodany artykuł otrzymujesz punkty - przeczytaj o tym.