Porady skierowane są przede wszystkim do odważnych, lubią korzystać z życia Polaków, o niezasobnym portfelu, którzy chcą poznać Daleki Wschód.
Więcej informacji praktycznych o przygotowaniu wyprawy i jej przebiegu oraz narzędzia pomocnicze np. przelicznik waluty chińskiej w stosunku do dolara i złotówki znajdziesz w Poradach w przewodniku multimedialnym.
Manzhouli
- miasto nadgraniczne, na granicy między Rosją a Chinami (po stronie rosyjskiej: Zabajkalsk), położone w północnym krańcu Mongolii Wewnętrznej. Jego główne atrakcje to niskie ceny, bliskość jednego z większych jezior w Chinach Hulun Hu (lub Dalaj Hu). Przez Manzhouli przejeżdża się podróżując koleją transmandżurską, łączącą bezpośrednio Rosję z Chinami.
Więcej informacji na temat trasy znajdziesz w przewodniku multimedialnym: Porady - Kolej transsyberyjska
„Manzhouli – Miasto młode i otwarte”
Manzhouli robi wrażenie miasta dynamicznie rozwijającego się. Stara drewniana architektura, charakterystyczna dla rosyjskich miast syberyjskich sukcesywnie ustępuje nowoczesnym obiektom. Prawie przy każdej ulicy buduje się coś nowego. Mieszkańcy, generalnie uczynni, sprawiają wrażenie bardziej otwartych na świat niż poznani przez nas Chińczycy z innych prowincji. Przyczyną tego są przede wszystkim intensywne kontakty handlowe z Rosjanami oraz związana z tym wyższa stopa życiowa, odbiegająca znacznie od poziomu życia mieszkańców pozostałych części Chin.
„Manzhouli – Brama Północna”
Manzhouli stanowi dla podróżnika z Europy Środkowej etap przejściowy przed wkroczeniem w całkowicie obcy i niezrozumiały dla nas świat dalekiego wschodu. Z jednej strony jest to już miasto chińskie, z orientalnym klimatem i jego mieszkańcami. Z drugiej strony duża część mieszkańców Manzhouli bez problemu mówi w języku rosyjskim.
PORADY
Przekraczanie granicy
Pociągiem
Jadąc trasą transmandżurską musisz przekroczyć granicę rosyjsko-chińską w Zabajkalsku. Możesz to zrobić koleją lub busem. Pociąg z Zabajkalska do Manzhouli kursuje raz dziennie. Uzbrój się w cierpliwość i nie dziw zwyczajom, które panują w małej nadgranicznej miejscowości na drugim końcu świata. Nasz pociąg, mimo że miał wyznaczoną godzinę odjazdu przybył już na stację z poważnym opóźnieniem. Swoje bagaże musieliśmy zostawić w przedziałach a paszporty oddać celnikom i ... wyjść na zewnątrz, pozostając w obrębie dworca. Kontrola trwała około godzinę.
W Zabajkalsku polecamy „Rosiję”
Gdy będziesz musiał czekać na pociąg lub zapragniesz zjeść coś ciepłego polecamy restaurację „Rosija”. Oprócz dworcowego bufetu, jest to jedyna placówka gastronomiczna w okolicy stacji. Bufet nie zawsze jest czynny a ceny są w nim wyższe. Żeby dostać się do „Rosiji” trzeba przejść przez wiadukt a następnie pójść w lewo. Mieści się w bloku mieszkalnym, na parterze. Wchodzi się przez klatkę schodową, tak jak do mieszkań.
Dworzec w Manzhouli
Składa się z dwóch części, położonych po przeciwnych stronach torów kolejowych. Pociąg przekraczający granice rosyjsko-chińską przyjeżdża do części, w której nie ma kas biletowych na połączenia do miejscowości w Chinach. Część dworca, w której można nabyć bilety znajduje się po drugiej stronie torów kolejowych (trzeba przejść przez wiadukt). Uwaga podróżni kupujący bilety międzynarodowe jedynie na przejazdy przez granicę: z tego co wiemy nie można legalnie kupić w Manzhouli, jak również na terenie na terenie całych Chin, biletów na rosyjski pociąg, jadący np. do Pekinu. Podobnie jest w Rosji. Podróżni jadący ze wschodnich części Rosji do Moskwy mogą korzystać tylko z pociągów rosyjskich.
Manzhouli – miasto
Zakwaterowanie
Nie ma z tym problemu. Hotele są zróżnicowane cenowo. Najtańszy do jakiego trafiliśmy późnym wieczorem, kosztował 30 Y- za łóżko w dwójce z łazienką, przy dość dobrym standardzie.
Język
Ja już wspomniano duża część mieszkańców mówi po rosyjsku w sposób komunikatywny. Powinieneś, bez większych problemów, porozumieć się z mini w „survival Russian”.
Co warto
- kupić? W zasadzie wszystko. Manzhouli jest punktem zaopatrzeniowym handlarzy z krajów byłego ZSRR. Ceny są o wiele niższe niż w innych miastach. Warto więc zatrzymać się w Manzhouli przed powrotem do domu.
Pekin
- stolica „państwa środka” i główne miejsce wypadowe na Mur Chiński. Można go oglądać co najmniej w pięciu miejscowościach wokół Pekinu. W stolicy Chin mieszka około 12,2 mln ludzi. Do jej głównych atrakcji zalicza się Zakazane Miasto, Plac Tiananmen i Pałac Letni.
„Pekin – Miasto rowerów”
Prawdopodobnie można tak powiedzieć o każdym dużym mieście w Chinach, ale Pekin był naszym pierwszym. Może właśnie dlatego to wrażenie utkwiło nam w pamięci w powiązaniu ze stolicą Chin. „Ławice” rowerzystów przelewające się ulicami postrzegaliśmy z jednaj strony jako coś zupełnie nowego – niespotykanego w polskiej rzeczywistości – z drugiej, zaś w pewnym stopniu, odpowiadały one naszym wyobrażeniom o Chinach. Nie spodziewaliśmy się jednak takich tłumów. Przeludnienie w Chinach jest „widocznego gołym okiem”.
Nie zdawaliśmy sobie sprawy również jak bardzo Chiny są biedne. Nie będzie przesadą jak powiem, że rower pełni często taką funkcję jak w Europie całkiem niezłe auto. Jeżdżą nim bardzo różni ludzie. Często są to osoby stateczne udające się do pracy – mężczyźni pod krawatem z aktówkami, kobiety w kostiumach. Nie wielu Chińczyków może sobie pozwolić na samochód. Mimo to nie brakuje aut na pekińskich ulicach.
PORADY
Zakwaterowanie
Uwaga: pekińscy naganiacze!
Właściwie nie ma o czym z nimi rozmawiać. Są przede wszystkim nastawieni na grubsze ryby, które zapłacą za noc jakieś 200-300 Y. Nie licz na to zrozumienie z ich strony, że Ty jesteś innym rodzajem turysty. O ile w pozostałych miastach naganiacze nie są tak bezczelni, tu potrafią bić rekordy. Ostrożnie z wsiadaniem do polecanego busika, który ma Cię zawieść do super taniego hotelu. Najpierw ustal dokładnie cenę.
Dormitoria – schroniska młodzieżowe
Wejścia do schronisk znajdują się na tyłach dużych hoteli. Panują w nich bardzo dobre warunki higieniczno-sanitarne. Nie ma koedukacji.Schronisko międzynarodowe - Internatioanal Youth Hostel znajduje się na tyłach Bejing Hotel przy skrzyżowaniu ulicy Jianguomenwai Dajiei biegnącej od Głównego Dworca kolejowego Chaoyangmen Nanxijaojie. Ceny: 60 Y za łóżko w pokoju 4-6-osobowym, dla posiadaczy YHI 50 Y. Chińskie schroniska oferują podobny standard, ale można w nich uzyskać niższe ceny.Jedno z nich mieści się blisko tego samego skrzyowania co FriendShip Store, tylko po przeciwnej stronie Jianguomenwai Dajie. Wejście na tyłach koło restauracji. Ceny: 46 Y lub na YHI 36Y za łóżko w pokoju 6-8-osobowym (nieuciążliwe - parawany,lampki nocne, klimatyzacja, czysto).
Racjonalne poruszanie się po mieście
Radzimy zwiedzać miasto na rowerze. Dojedziesz nim do większości atrakcji położonych w rozległej centralnej części Pekinu. To szybki i tani środek transportu, dający ci dużą niezależność w poruszaniu się po wielkim mieście. Mimo pozorów niebezpieczeństwo wypadku jest małe. Wzdłuż głównych ulic Pekinu ciągną się osobne pasy ruchu dla rowerów o takiej samej szerokości jak pasy dla samochodów. Rowerzysta w Chinach ma pierwszeństwo przed autobusem! Na rowerze możesz też swobodnie penetrować klimatyczne zaułki. Jedna z pekińskich wypożyczalni rowerów znajduje się naprzeciw głównego dworca kolejowego. Ceny: 1 godzina 1 Y + zwrotna kaucja za rower.
Wybierając się na dłuższe wyprawy radzimy skorzystać z metra lub autobusu. Pekin to bardzo duże miasto. Na podstawie mało dokładnych map trudno turyście zorientować się w jego skali. Miejscem położonym na tyle blisko od centrum by udać się tam rowem jest np. Świątynia Nieba. Nie ma natomiast sensu jechać rowerem z centrum tj. obszaru pomiędzy Placem Tiananmen a dworcem głównym, do Pałacu Letniego
Przechowalnie bagaży
”... inne niż w całych Chinach!”
Jakbyś przewoził plecak złota to może by Ci się opłaciło. Przechowalnia dworcowa (wewnątrz dworca) oferuje specjalne skrytki na super zamki. Jednak zostawienie tam plecaka na dwanaście godzin kosztuje drożej niż doba w schronisku młodzieżowym. Nie przejmuj się, że panie z obsługi będą mówiły, że nie ma na stacji innej przechowalni.
Po drugie napis z naszych rozmówek, który w całych Chinach oznacza przechowalnie bagażu, tu nie wiadomo czemu jest odczytywany jako punkt nadania przesyłki bagażowej. Tak więc zanim trafisz tam gdzie chcesz minie trochę czasu. Dla ułatwienia: normalne przechowalnie, a jest ich kilka, znajdują się na zewnątrz po prawej stronie od wejścia do dworca (jeśli opuszczasz stację, kieruj się w lewo). Za cztery bagaże, pozostawione na 12 godzin można uzyskać cenę 25 Y, a nie jak na dworcu 80Y.
Bilety wstępu
Sprawdzajcie dokładnie jakie bilety kupujecie. Problem może pojawić się przy wejściu do parku lub ogrodu. W przypadku bardziej popularnych zespołów parkowo-świątynnych, takich jak na przykład Świątynia Słońca, kasy biletowe sprzedają dwa rodzaje biletów. Jeden na wejście do parku i na teren świątyni drugi na wejście tylko do parku (do którego pewnie byś nie zajrzał gdybyś nie nosił się z zamiarem obejrzenia świątyni). Oczywiście jeśli się pomylisz możesz dokupić właściwy bilet w środku, ale już znacznie drożej.
Tu się pewnie nie uda, ale próbujcie gdzie indziej.
Zniżki na wejścia do obiektów historycznych, parków itp. należą się podobno tylko studentom chińskim. W związku z ogólnie panującą dezinformacją możesz spróbować skorzystać z ulg pokazując swoją legitymację. O ile nie będzie ona honorowana w Pekinie, to w innych mniej popularnych miejscowościach na pewno zrobisz z niej użytek.
Restauracja Cesarska - nasza ulubiona
Błądząc w poszukiwaniu głównego oddziału Bank of China trafiliśmy do uroczej, zacisznej restauracji w samym środku Pekinu. Serwują tam dania kuchni cesarskiej; od łap niedźwiedzia i garbów wielbłąda, przez ogon wiewiórki, po nieco pospolitsze potrawy takie jak kurczak z orzeszkami ziemnymi. Ceny są zróżnicowane w zależności od dania. Żeby zobaczyć restaurację w całej okazałości najlepiej przyjść wieczorem. Trudno do niej trafić. Jest położona bardzo niepozornie, w małej bocznej uliczce od Jianguomenwai Qiao, na północny zachód od skrzyżowania ulic Jianguomenwai Dajie i Jianguomenwai Qiao.
Co warto zobaczyć? Polecamy
Miejsca, w których można oglądać Mur Chiński
Stosownie do Twoich upodobań i kondycji możemy wybrać z przewodnika Lonlay Planet mniej lub bardziej strome a także mniej lub bardziej skomercjalizowane odcinki Wielkiego Muru. Do najbardziej cywilizowanych należy odcinek w Badalin. Są tam światła, kramy z pamiątkami itp. W ramach mniej zatłoczonych miejsc o podobnym charakterze polecamy Mutanue (czyt. miutańju) - przepiękna miejscowość w górach, z zabudowaniami klasztornymi. UWAGA: Pociąg na trasie Pekin – Ulan-Batar – Moskwa zatrzymuje się w Mutanue.
Jako mniej skomercjalizowany fragment Chińskiego Muru polecamy odcinek w Simantai. Mimo że jest to dość strome podejście cieszy się sporą popularnością. Przyczyną tego jest zapewne niesamowity krajobraz górski widoczny ze szczytu.
Jeśli jesteś miłośnikiem „survival’u”, chcesz zobaczyć zachód słońca i poranek na Wielkim Murze, radzimy przespać się w wieży strażniczej w Simantai. Tu w górach nie ściągniesz na siebie policji. Mieszkańcy są przyzwyczajeni do tego rodzaju praktyk turystycznych.
„Traking” po Chińskim Murze trasą proponowaną przez Lonely Planet - między miejscowościami Simantai a Jinshanling - radzimy rozpocząć z wyżej położonego Jinshanling. Będzie ci również łatwiej znaleźć transport powrotny z Simantai do Pekinu.
Zakazane Miasto
- pekińska siedziba chińskich cesarzy, aktualnie kilkuhektarowy zespół muzealny. Czas zwiedzania: co najmniej pół dnia. Radzimy zapuścić się w ciekawe boczne uliczki tego „miasta”.
Plac Tiananmen
– obecne serce Chin, z mauzoleum Mao Zedonga i pozostałościami po bramach miejskich, wieczorne miejsce spotkań mieszkańców Pekinu i turystów.
Pałac Letni
- parki, ogrody, świątynie, pałac, jezioro i niezliczone obiekty małej architektury składające się na wspaniałą rezydencję. Na dojazd i zwiedzanie Pałacu Letniego warto poświęcić jeden dzień.
Park Świątyni Nieba
- jeden z symboli Pekinu. Okrągła świątynia z „kapeluszowym” dachem, obiekt bogatego niegdyś kultu Bogini Nieba, przyciąga do dziś dnia kunsztem architektów chińskich.
Park Wzgórza Widokowego
- park położony na północ od Zakazanego Miasta. Ze „Wzgórza Widokowego” rozciąga się panorama w kierunku ogromnej rezydencji cesarskiej.
Shaolin
- kolebka kung fu z jednym z najsłynniejszych klasztorów w Chinach. Shaolin leży w prowincji Hennan. Najłatwiej dostać się do niego z Luoyang i Zhengzhou. Oprócz klasztoru na uwagę zasługują: przyklasztorny cmentarz, szkoły kung fu i okoliczne góry.
„Shaolinu, który widzieliśmy dziś już nie ma”
Oczywiście klasztor został. Przed zmianami popularny „Shaolin” tworzyło małe miasteczko Shaolin i zamknięty teren szkół kung fu z klasztorem Shaolin Si i cmentarzem. Za wstęp na teren szkół była pobierana opłata. Podczas trzech dni naszej wizyty większość budynków z tego obszaru została wyburzona a mieszkańców przesiedlono. Władze planowały dalsze wyburzenia i oczyszczenie terenu wokół historycznego obiektu ze szpecących krajobraz szkół i domków. Szkoły kung fu w większości przypadków wyglądały identycznie jak polskie „podstawówki” z lat 70-80-tych. Koloryt Shaolinu, w naszym odczuciu, tworzyły jednak nie zabytki, ale gromady ćwiczących dzieci. Po przekształceniach na terenie przyklasztornym planuje się pozostawić tylko dwie szkoły, w tym szkołę klasztorną. Reszta ma zostać przeniesiona do sąsiednich miejscowości.
„Shaolin – Mit Runął”
Shaolin to nie filmowy azyl gdzie Europejczyk czy Amerykanin może doskonalić ciało i umysł, jeśli tylko ma ku temu silną wolę. Tu, podobnie jak gdzie indziej, a może nawet w większym stopniu wszystko rozbija się o pieniądze. Shaolin to jeden z najbardziej dochodowych chińskich mitów i atrakcji turystycznych w jednym. Obcokrajowcy płacą ogromne sumy żeby móc trenować kung fu w Shaolinie albo raczej ... powiedzieć, że trenowali. Szkoły organizują dla nich trzymiesięczne kursy letnie, podczas których nie za wiele można się nauczyć (Przez trzy dni mieszkaliśmy w jednej z takich szkół razem z zagranicznymi studentami kung fu, rozmawialiśmy z nimi i oglądaliśmy ich treningi). Bardzo dobrze trenowane są natomiast chińskie dzieci, które uczą się w tych szkołach sześć lat. Ćwiczą całymi dniami, aż trudno uwierzyć, że jeszcze odbywają się w tych szkołach normalne lekcje. Dzieci mają wolne tylko wtedy gdy pada. Tak więc w piękny pogodny dzień w Shaolinie wszędzie gdzie okiem sięgnąć widać gromady chłopców w jednolitych dresach spełniających bez mrugnięcia polecenia swych mistrzów. Najmłodsi z nich mają nawet po 3 lata. Podobno dziewczynki też mogą trenować, ale nie widzieliśmy żadnej.
PORADY
Z powodu nagłych i szybkich przekształceń miejsca ograniczyliśmy PORADY do nauki kung fu i wędrówek górskich.
Szkoły kung fu
Jeśli trenujesz kung fu, masz pieniądze i chęci do nauki w Shaolinie to wykup sobie lekcje u dobrego prywatnego nauczyciela. W brew pozorom zapłacisz podobną cenę jak za naukę w szkole, a nie zmarnujesz czasu i pieniędzy. UWAGA: Poziom nauczania w szkole klasztornej jest podobno wyższy niż w pozostałych*.
* Zamieszczone przez nas informacje pochodzą z rozmów z zagranicznymi studentami kung fu, Chińczykami oraz z własnych obserwacji.
Wędrówki górskie
Wokół Shaolinu znajdują się ciekawe szlaki wędrówek między wysokimi skałami, urozmaicone małymi jeziorkami, w których można popływać. Droga do nich biegnie koło wyciągu krzesełkowego. Jeśli nie lubisz się męczyć skorzystaj z wyciągów. Górne stacje obu kolejek są od siebie oddalone o dwie godziny drogi.
UWAGA: złodzieje!
W miejscu tak popularnym turystyczne wśród obcokrajowców i samych Chińczyków nie brakuje amatorów łatwego (?) zarobku. Uważaj na swoje pieniądze i dokumenty nawet we wewnątrz klasztoru.
Datong
- ośrodek przemysłowy, położony w starej chińskiej prowincji Shanxi w okolicy pełnej zabytków. Jest to punkt wypadowy do jednej z najbardziej widowiskowych atrakcji turystycznych Chin - Grot YUNGANG z rzeźbionymi w skałach posagami wielkich Buddów i Bonhisattów. Niedaleko Datongu znajduje się również XUANKONG SI - Klasztor Wiszący w Powietrzu i 97-metrowa pagoda z XI wieku – jedna z najstarszych drewnianych budowli świata.
„Datong – Atrakcja sama w sobie czy tylko punkt wypadowy do Yungang Shiku”
Datong nie posiada wielkomiejskiej atmosfery. Nie jest też zabytkowym skansenem. Można w nim zobaczyć normalne życie Chińczyków we współczesnej scenerii, zrobić zakupy, odpocząć.
PORADY
Zakwaterowanie
W Datongu nie ma za wielu hoteli przyjmujących obcokrajowców. Jeden z nich znajduje się na placu przed dworcem kolejowym, po lewej stronie (łatwo go zauważyć - około 10-ciopiętrowy budynek). Cena za łóżko w pokoju wieloosobowym - 40Y. Działa tu bardzo sprawnie biuro podróży CITS (China Information Tourist Service). Jego pracownicy natychmiast wychwycą cię na dworcu i zaproponują pomoc w znalezieniu noclegu i organizacji zwiedzania. Radzimy wybrać się do w/w hotelu na własna rękę. Biuro podróży pobiera prowizję. Możecie również próbować w chińskich hotelach, jednak wiąże się z tym ryzyko wylądowania na bruku w środku nocy.
Planowanie zwiedzania
Wycieczki zorganizowane
Polecamy usługi miejscowego biura CITS. Właściciele są bardzo komunikatywni i można z nimi wynegocjować atrakcyjną cenę. Oferują jednodniowe wycieczki do Grot Yungang do Klasztoru Wiszącego w Powietrzu. Zalety ich wycieczki to sprawna organizacja, przewodnik mówiący dobrze po angielsku, wystarczająca ilość czasu na obejrzenie atrakcji (nikt cię nie popędza). Zwiedzenie obu miejsc na własną rękę zajęłoby Ci dwa dni. Warto więc przekalkulować czy kupić wycieczkę, czy zapłacić za dodatkowy nocleg.
Co warto zobaczyć? Polecamy
Zazwyczaj, w przypadku zwiedzania niezbędna jest korekta tego co poleca Lonely Planet. Jednak oglądane przez nas zarówno atrakcje Datongu jak i całej prowincji Shanxi są na prawdę godne odwiedzenia.
Groty Yungang
Klasztor Wiszący w Powietrzu
Drewniana Pagoda
W mieście
- znajdują się dwa zabytkowe klasztory. Jeśli jedziesz z Wutai Shan radzimy zwiedzić tylko Shanhua Si. Na uwagę zasługuje również piękna wieża bębnów. Ściana smoków jest podobna do ścian w innych miejscowościach.
Wutai Shan i Taihuai
„Taihuai - Wioska w niebie”
„Podróż [...] była na prawdę inna niż wszystkie. Niemal przez cały czas droga prowadziła pod górę gęstymi, krętymi ścieżkami, po których kierowca pędził na prawdę szybko. [...] Mgła była tak gęsta, że jadąc samochodem i wyglądając przez szyby mieliśmy widoczność tylko do kilku metrów. Wyglądało to tak, jak gdybyśmy wjeżdżali do raju.”
(Tomasz Wasiuk, Dziennik Wyprawy)
„Miejsce żywe kulturowo”
W sercu masywu Wutai Shan leży wioska-sanktuarium o nazwie Taihuai. Jest popularnym celem pielgrzymów z całych Chin. Wśród nich są licznie reprezentowani mnisi tybetańscy. W obrębie wsi znajduje się 15 starych zabytkowych klasztorów, a w okolicznych górach jest ich około 20. Oprócz nich ciągle powstają nowe. Poza obiektami sakralnymi we wsi rozwija się również infrastruktura turystyczna. Mnisi są bardziej otwarci niż „świeccy”. Chętnie i z ciekawością nawiązują kontakt z obcokrajowcami, tak jakby pewne zasady obowiązujące ogół Chińczyków, jak na przykład zachowanie ogólnego dystansu, ich nie dotyczyły. Wszystkich traktują jak pielgrzymów, ludzi poszukujących drogi życia czy ewentualnych partnerów do dyskusji. W Taihuai latem odbywają się liczne festiwale, można też zobaczyć za darmo operę chińską.
PORADY
Racjonalne planowanie podróży
Radzimy umieścić Wutai Shan na trasie podróży między Datongiem a Taiyuanem. Jest obecnie bardzo dobrze skomunikowany z obydwoma miejscowościami. Dzięki temu będziesz mógł znacznie zaoszczędzić czas i pieniądze a także przeżyć niezapomniane wrażenie, związane z podróżą przez niesamowite górskie tereny, często na wysokości chmur. Po drodze mija się małe osady, odosobnione zagrody pełne krów, ogromne skały oraz rozpadliny i szczyty górskie.
Opłaty, opłaty, ...
Wutai Shan jest parkiem narodowym. Obowiązuje więc podobnie jak w przypadku innych obszarów chronionych uiszczenie opłaty wjazdowej, niezależnej od długości planowanego pobytu. Wjazd do Wutai Shan kosztuje 48Y. Do tego dostajesz broszurki po chińsku i mapki. Płatne są również wejścia do klasztorów znajdujących się w obrębie wioski.
Zakwaterowanie
Jest w czym wybierać i można się targować. Część tanich hoteli to pokoje w wydzielonych częściach domów mieszkalnych. Można znaleźć coś o przyzwoitym standardzie. Dwójka z łazienką w sezonie letnim kosztuje nawet 20-25 Y od osoby. Duże skupisko małych hoteli znajduje się pomiędzy główną ulicą a klasztorami Yuanzhao Si, i Guangzong Si.
Co warto zobaczyć? Polecamy
Klasztory
Szczegółowy opis wybranych klasztorów zawiera Lonely Planet.
Wędrówki górskie
Polecamy z całego serca! Piękne góry i samotne klasztory. Jest ich w okolicy około 20. Niestety, mapy rozdawane przy wjeździe do Parku są niedokładne. Trudno na ich podstawie określić odległości i czas wędrówek. Radzimy zorientować się dokładnie przed wyruszeniem w drogę. Mimo że szlaki są w terenie nieznakowane, trudno się zgubić ich wyznacznikiem są spotykane po drodze klasztory.
UWAGA: Podobno w górach są jadowite węże. Nie widzieliśmy żadnego, jednak pamiętaj o ostrożności. Jeśli znalazłbyś się poza szlakiem, korzystaj z biegnących równolegle do zbocza ścieżek wydeptanych przez krowy. Mimo że są dość chaotyczne, zawsze stanowią kawałek pewnego podłoża.
Opera chińska
W Taihuai możesz latem (na pewno w sierpniu) zobaczyć oryginalną, sześciogodzinną operę chińską. Dodatkowym jej atutem jest fakt, że jest całkowicie za darmo. Odbywają się codziennie dwa spektakle - rano i wieczorem. Widownia to pusty dziedziniec bez ławek, radzimy wziąć ze sobą coś do siedzenia. Nie ma obowiązku bycia na całym spektaklu. Mimo że artyści tańczą, śpiewają trudne partie, publiczność wchodzi i wychodzi kiedy chce, je i rozmawia podczas przedstawienia.
Opera chińska pod względem prestiżu przedstawienia nie jest tym czym opera w Europie. Nie jest przeznaczona tylko dla elity melomanów ale dla szerokiego grona publiczności o nie dość wybrednych gustach. Jej rolę w życiu kulturalnym Chińczyków trudno porównywać z jakąś formą artystyczną w kulturze zachodniej. Podczas naszej podróży spotykaliśmy się często z taktowaniem opery chińskiej jako pewnego rodzaju „atrakcji odpustowej”. Z drugiej strony popularyzacja opery wcale nie obniża jej poziomu artystycznego.
Nankin
– wielkie miasto z licznymi atrakcjami, położenie nad rzeką Yangcy, na popularnej trasie kolejowej z Pekinu do Shanghaju.
Nankin - Miasto mauzoleów i pałaców cesarskich
Faktycznie większość z nich to skromne ruiny. Tylko niektóre mogą stanowić pierwszorzędne atrakcje turystyczne. Do takich należy niewątpliwie Mauzoleum Sun Yatsena – działacza rewolucyjnego, wzorowane na mauzoleach cesarskich. Naszym zdaniem Ruiny Pałacu Ming i Grobowiec Hong Wu zostały przereklamowane przez Lonely Planet. Pałac to tylko parę kamieni a za wstęp do grobowca nie warto płacić, bo wszystko co atrakcyjne – czyli aleja kamiennych zwierząt znajduje się na zewnątrz. Tak więc jeśli celem twojej wizyty w Nankinie jest zobaczenie cudów historii to lepiej od razu jedz się rozerwać do Szanghaju albo obejrzyj arcydzieła ogrodów w Suzhou. Warto pojechać do Nankinu z innych powodów. Z jakich?
Nankin – Piękna metropolia nad rzeką Jangcy
W Nankinie nie ma męczącej atmosfery przytłoczenia, charakterystycznej dla wielu chińskich miast. Jest pełen licznych atrakcji krajobrazowych i kulturowych, ciekawie urządzonych przestrzeni rekreacji i wypoczynku, które to razem z wielkomiejskim charakterem kształtują jego klimat tworząc niepowtarzalne zestawienie.
PORADY
Zakwaterowanie
Rozsądną cenę możesz wytargować u naganiaczy przed dworcem. Część hoteli mieści się koło stacji kolejowej, na lewo od wyjścia. W większości z nich przyjmowani są tylko goście chińscy. W hotelach dla Europejczyków możesz mieć problemy z uzyskaniem przystępnej ceny. My skorzystaliśmy z usług naganiaczy i wynajęliśmy dwójkę z łazienką (o przyzwoitym standardzie), 3 przystanki od dworca, za 30 Y od osoby.
Poruszanie się po mieście
Dobór środka transportu w dużej mierze od lokalizacji twojego hotelu. Osobiście proponujemy autobusy. Można nimi szybko przedostać się z jednej atrakcji do drugiej. Autobusy dojeżdżają również do Mauzoleum Sun Jatsena na Szkarłatno-złotej Górze.
Zakupy
Oczywiście w dzielnicy Fuzi Miao. Znajdziesz tam ogromny wybór jedzenia, ubrań, galanterii i wszelkiego rodzaju upominków. Radzimy nie kupować jednak pamiątek typowo chińskich. Te same przedmioty możesz kupić o wiele taniej w Pekinie.
Co warto zobaczyć? Polecamy
Szkarłatno-złota Góra
– ogromny park z kompleksami mauzoleów, zabytków oraz obiektów rekreacyjnych. Najsłynniejsze założenie to Grobowiec Hong Wu i Mauzoleum Sun Yatsena. Również inne obiekty na górze upamiętniają osobę sławnego w Chinach działacza rewolucyjnego. Warte zobaczenia to: Sala koncertowa dr Sun Yantsena (na świeżym powietrzu) i Muzeum figur woskowych. Pozostałe ciekawe obiekty w tym kompleksie to Świątynia Ducha, Malownicze miejsce Ming Xiaoling z jeziorkiem i basenem, droga do grobowca Hong Wu.
Wielopoziomowy most na rzece Jangcy
– chluba Nankinu. U góry przejeżdżają samochody na dole pociągi.
Fuzi Miao
- dzielnica rozrywki i ogromne targowisko wokół starej konfucjońskiej świątyni również o nazwie Fuzji Miao.
Park Jeziora Xuanwu
– park na wodzie z ogrodami, zwierzyńcami w środku. Można tam pojeździć kolejką nad parkiem czy popływać łódką.