Rowerem po Olandii, Gotlandii, Faro i Półwyspie Skandynawskim kawałek.

zdjęciemapa

Rzeczywiście. To był sierpień i były słodkosci w bufecie, nieopodal tego namiotu. Oprócz bufetowej, nie było żywej duszy w otoczeniu. Zapewne mieli pojawić się niebawem. Słodkości...patrząc na nie dostawałem mdłości. Rozglądałem się raczej za bigosem, ale ostatecznie poprosilem o kawę, którą raczyłem się w sasiedztwie namiotu, w średniowiecznych ruinach, stanowiących kawiarenkę. Dodam, że w pierwszym tygodniu sierpnia każdego roku - na Gotlandii, organizowany jest cylkicznie Tydzień Średniowiecza - wspaniała impreza. Obecnie organizowane są tam manewry NATO.

Jeśli w sierpniu, to zapewne przygotowywali się do Id al-Fitr, "święta słodkości", bardzo radosnego, obchodzonego na koniec ramadanu.

W roku 2013, kiedy tam byłem, nie mówiło się jeszcze o islamizacji Skandynawii, ale były już jej początki. Zdjęcie przedstawia przygotowania do jakiejś ceremonii religijnej muzułmanów - ramadanu, czy coś w tym względzie.

Nie potrafię wyjaśnić jakiemu celowi ma służyć to przygotowanie, ten namiot ze szczególnym wystrojem wnętrza i przygotowaniami w obrębie tej tu posesji, gdzie miedzy innymi przygotowane są niezwykłe smakowitości....pokaże to następne zdjęcie. Jednym słowem - wyżerka i coś więcej, imprezka jakaś:)

Co to za namioty na zdjęciach? Wyglądają jak jakieś rycerskie.