Forum dyskusyjne dodanie komentarza
temat: Kennedy safaris - zdecydowanie odradzam!!!!!!!! |
autor komentarza: Ania___2222 |
data dodania: 2010-09-17 15:21:05 |
treść: Bo1: rozzłościłam się, że musiałam zapłacić?! To chyba oczywiste, że płaci się za wakacje, więc nie wiem czemu to, że miałam zapłacić miałoby mnie rozzłościć, to kompletna bzdura. Jak chcesz to sam daj Kenijczykowi 5400$ bez żadnego potwierdzenia a potem ciekawe jakbyś się czuł gdyby ten Kenijczyk zaczął zmieniać Twoje zakwaterowanie na beznadziejny standard podczas gdy Ty zapłaciłeś za zupełnie coś innego? Miałbyś związane ręce-cała kasa oddane tej osobie, umowy żadnej, pokwitowania żadnego… do tego gdy rozmawiasz z innymi turystami w lodży, oni twierdzą, że nie mieli w ogóle takich sytuacji podczas safari…. Artykuł "hakuna matata" przeczytałam już dawno-w środę, 28lipca. Wtedy nie było w nim dopisku na mój temat. Pojawił się on w piątek,30lipca jak się domyślam,na wyraźną prośbę Kennedy'ego. I proszę nie pisać "tak bywa..." bo wiele safari operatorów ma same pozytywne komentarze a klienci są bardzo wymagający. Po prostu przewodnicy są profesjonalistami. Więc nic się nie dzieje przez przypadek. Do tego nie wierzę, że Kennedy powiedział to po safari, wtedy byłoby to umieszczone w artykule od razu a nie dopisywane po kilku dniach-myślę, że Kennedy napisał do autora artykułu "hakuna matata" prośbę w mailu że ma taki problem i prosi o zamieszczenie odpowiedniego komentarza w artykule. Proszę opisać przykłady naszego "koszmarnego" ,jak autor artykułu twierdzi, zachowania. Co takiego nienormalnego robiłyśmy podczas safari??? Napisać jest łatwo. Moje pretensje są uzasadnione, opisałam zachowanie Kennedy'ego podczas wyjazdu a to czy mam uzasadnione czy nieuzasadnione pretensje może ocenić każdy po przeczytaniu jak facet postępował. Jeśli pani oraz inne osoby akceptują takie traktowanie i zachowanie przewodnika, proszę z nim jechać i pisać wspaniałe artykuły i opinie na forach. Kennedy wmówił nam, że w skład Wielkiej 5- BIG 5-wchodzi m.in. gepard-cheetah. Dopiero Polacy spotkani w hotelu Baobab uświadomili nam, że nie gepard ale leopard. Nie widzieliśmy leoparda-chciał wmówić nam, że widziałyśmy Wielką 5, żeby dostać duży napiwek-więcej kasy, to oczywiste. Profesjonalny przewodnik wie wszystko o zwierzętach a o wielkiej piątce w szczególności.Ale cóż, może to ja za dużo wymagam... Może zmiana zakwaterowania bez żadnego wcześniejszego poinformowania czy wyjaśnienia, branie dodatkowych pieniędzy za rzeczy, które miały być w cenie, nie wypisanie rachunku (napisał po wielkiej aferze na koniec safari gdy mu powiedziałyśmy to wszystko co tutaj opisałyśmy), brak wiedzy o wielu istotnych rzeczach jak od jakiej godziny jest zakwaterowanie w hotelu czy otwarty sierociniec dla słoni. Byłyśmy na wielu wyjazdach nie tylko z polskimi biurami podróży, ale również z niemieckimi (Meier's Weltreisen, Jahn Reisen czy FTI) Nigdy nie spotkałyśmy się z takim zachowaniem i traktowaniem turysty. Renata, przedstawicielka Meier'sa, FTI, Jahn Reisen i innych niemieckich biur w hotelu Baobab,o której pani pisze, była normalna, miła i przede wszystkim profesjonalna. Byłyśmy na wykupionej u niej wycieczce na Pili Pipę i jesteśmy z niej bardzo zadowolone. To z nią wracałyśmy promem na lotnisko. Ona od razu po przyjęciu o wiele wiele mniejszych pieniędzy niż Kennedy wypisała nam pokwitowanie i nie robiła z tego żadnego problemu. Tak samo zadowolone jesteśmy z przewodnika Johna z Lodży Royal Mara w Masai Mara o czym napisałam już wcześniej.Facet rewelacyjny, prawdziwy profesjonalista. Miałyśmy niezłe porównanie widząc jak wielka różnica jest między jego zachowaniem a zachowaniem Kennedy'ego. Ja byłam z Kennedy'm na safari 10-dniowym a autor artykułu na 3-dniowym, do tego miałam porównanie widząc zachowanie Johna i innych przewodników z lodży. Rozmawiałam też z innymi turystami- z Niemiec, USA, Anglii. Nikt z nich nie miał takiej sytuacji jak podczas naszego safari-ani jednej, więc jak widać takie zachowanie przewodników nie jest normą. Może inne osoby nie miały takich sytuacji jak u nas podczas safari, ale my po tym wszystkim mamy prawo mieć pretensje, które są niestety ale jak najbardziej uzasadnione-gdy przedstawiciele WT safaris-Kenijczycy- usłyszeli, jak zachowywał się Kennedy podczas wyjazdu z nami, byli w szoku. Każdy ma prawo do własnej opinii. |
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.