Forum dyskusyjne dodanie komentarza
temat: Jakie są wasze wrażenia z MAROKA - pozytywne czy negatywne? |
autor komentarza: usunięty/nieznany |
data dodania: 2008-05-11 20:41:31 |
treść: Hmm z Madrytu - to mało Ci brakowało do mojego kochanego Maroka. A ja ogólnie zapomniałam o tym wątku, bo inne szczególnie o problemach z ocenami galerii były zawsze na przodzie. Wracając do tematu. Hmm co opowiedzieć. To może coś z Marakeszu. Ogólnie nie lubię tam gościć zbyt długo, a to ze względu na wysoką temperaturę i zaduch. Tam naprawdę trudno oddychać za dnia. Wieczory są znośne. W nocy już jest nawet fajnie. Ostatnim razem leciałam do Maroka z Berlina przez Madryt. Czekania na lotnisku nie należy do super fajnych jak się podróżuje samemu, ale stwarza możliwość poznania innych oczekujących. I tak oto w Madrycie czekając na check in - brudna posadzka, brak krzesełek i ja wtulona w mój plecak ; P - podchodzi do mnie ciemnoskóry gościu. "No tak" - myśłe - "samotna na lotnisku to zawsze jakiś facet podejść musi do niewiasty hhe". Rozmowa nawet była miła. Po angielsku oczywiście, bo z hiszpańskim u mnie cieńko Ale to tylko takie wtrącenie ta historyjka. W sumie to jak już oddałam bagaż i mnie sprawdzili ruszyłam tam, gdzie trzeba było czekać na dalsze instrukcje. I tak na poczekalni siedziało kilka osób. Zapytałam czy też lecą tam gdzie ja i czy dobrze trafiłam itp.. Jednak przełom nastąpił jak jakaś Marokanka zaczeła wypytywać wszystkich o oznaczenie na bilecie. Zrozumiałam mało z tego co mówi, ale wiedział m o co chodzi mniej więcej i tłumacze... Ona ni w ząb angielskiego - tylko francuski, a z moim francuskim też lipa na dłuższą konwersację. Nagle odzywa się laseczka. Młoda francuska, przetłumaczyła to co mówię i było już dobrze. Zaczełyśmy rozmawiać, bo samolot miał opóźnienie - jakoś czas warto zabić. Dołączył się do nas jeszcze młody Brazylijczyk Rafaello studiujący w Portugalii. Razem wsiedliśmy do samolotu i tak cała podróż mineła na wspólnym poznaniu. Ona leciała do chłopaka, którego zna z Paryża ze studiów, a on leciał od tak poznać inną kulturę. O ile Blondin miała perspektywę na nocleg itp. to Rafaello jechał na "pałę". Trochę kasy i dobre myśłi. Ok za dnia to może i by sobie poradził, ale ko 1 nad ranem trudno o cokolwiek w Marakeszu. Pytam - "gdzie będziesz spał" - on na to - "jeszcze nie wiem". Po Blondin już przyjechał chłopak, po mnie Ahmed i Hamu. Blondin nie miała jak go przenocować, ale za to ja namówiłam moich znajmych, by go przyjeli. Nie było najmniejszego problemu. Tak oto spędziliśmy razem 4 dni w Marakeszu - Polka, Brazylijczyk i Marokańczycy hehehe. Oczywiście mnie zabijało słońce. Rafaello był przyzwyczajony do takich temperatur, ale i tak całe dnie spaliśmy, a w nocy szliśmy na targ w centrum Marakeszu. I oto na placu Djemaa el-Fna jak zwykle zawyżano ceny ehhe dla turystów. Ogólnie to jest tak, że turyści płacą więcej. To żadna tajemnica. Chcieliśmy zjeść rybę na tym właśnie placu. Brat Hamu poszedł do sprzedawcy i ustalił cenę - znacznie odbiegającą od tej w menu ;D. Dostaliśmy pyszne papu i ogólnie atmosfera super. Znajomi zaprosili mnie i Rafaello w ramach gościny, więc oni płacili. Zjedliśmy i podchodzi właściciel tego stanowiska. Mówi cene, ale ta jest za wysoka. Nic nie kumam, bo arabskiego w szkole nie miałam, a tamazight jeszcze nie znam na tyle. Rafaello to samo. Ahmed mi coś tam tłumaczy, ale rozmowa przebiega dość burzliwie, a jednak spokojnie? - wszyscy się uśmiechali, ale było słychać, że coś nie gra. Marokańczycy mają specyficzne podejście do siebie i sposób w jaki ze soba rozmawiają, a nawet ich kłótnie mnie zawsze zaskakuja. Zapłacili za dużo - czyli jak by byli turystami wg menu. Tak mi to przedstawił Ahmed. Co się stało? Otóż okazało się, iż gdyby to tylko oni zamawiali - łącznie z Rafaellem, bo on też przypominał Marokańczyka na swój sposób - to zapłacili by normalnie, czyli mniej - tak jak sie umówili. Problem powstał, gdy pan sprzedajacy rybkę zobaczył MNIE już po fakcie. Doszedł do wnisosku, że skoro oni zadają się z turystką to muszą mieć kasę, bo pewnie ja ją mam ZAWSZE MYJ RĘCE!!!!!!!!!!!! PIJ WODE TYLKO BUTELKOWĄ!!!!!!!! MYJ WSZYSTKO CO JESZ!!!!! ZAWSZE MYJ RĘCE!!!!!!!!!!!! ZAWSZE MYJ RĘCE!!!!!!!!!!!! I ZAWSZE MYJ RĘCE!!!!!!!!!!!! Miał w tym sporo racji. A jak sądzisz |
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.