Forum dyskusyjne dodanie komentarza

powrót

temat: APEL DO ADMINA
autor komentarza: tkos
data dodania: 2010-03-21 18:36:25
treść:
Czytając kilka wypowiedzi na temat ostatnich banów, tak sobie pomyślałem, że gdyby ci wszyscy obrońcy wyrzuconych byli ich prawdziwymi przyjaciółmi to by mieli odwagę nie tylko razem z nimi krzyczeć, obrażać Admina i innych userów spoza kurnika, ale także mieliby odwagę czasem zwrócić swoim przyjaciołom uwagę, że przeginają, że chyba nie tędy droga, że obrażaniem innych i właścicieli tego portalu który oni stworzyli dla nas WSZYSTKICH, a nie tylko dla kurnika, niewiele się osiągnie dobrego. Gdyby było więcej w tej zabawie zrozumienia i życzliwości, a nie naigrywania się czyimś kosztem to ci przyjaciele mieliby taką odwagę, by powiedzieć - Stary chyba przesadzasz ! (tak jak chyba swego czasu zrobił jedynie mario-mil). Niestety wiele osób uznała, że widocznie zabawa na tym polega, na otrzęsinach nowych, na przymykaniu oka na występki "naszych" gdy tymczasem wyolbrzymia się i przeinacza zachowania tych co nie śpiewają z nami w jednym chórze. Wszyscy wiedzą, że i emski i Qmoszka mieli kilka szans na powrót. Logowali się pod nowymi nickami, co tak bardzo tępili u innych. I co ? Wracali po to by obrażać dalej. Na tym miała polegać wciąż ta zabawa tutaj? Nie dziwię się Adminowi, że mu się skończyła cierpliwość. Inni obrażeni podjęli swoje decyzje i trzeba to zrozumieć i uszanować, a nie bić o to cały czas pianę. Jak odchodzili inni userzy zniechęceni zachowaniem emskiego czy Qmoszki nikt nie robił pogrzebu. Gdy WojPRA usuwał swoje świetne fotki nikt nie lamentował, że obniży się poziom galerii, bo on nie był w kurniku, bo jemu te pogaduchy nie podchodziły, bo stwierdził że się chyba pomylił. Myślał że to portal globtroterski z galerią na poziomie, a nie kolejna Nasza klasa. Pomylił się i odszedł, jak wielu innych, bez rozgłosu i lamentowania. Ci co zostali musieli albo nauczyć się cierpliwości i uodpornić się na personalne zaczepki, albo ripostować i narażać się na atak krzykaczy, którzy bez względu na fakty uważają, że kupą można zadziobać każdego. I tak też było do pewnego czasu, zadziobani stąd znikali, na dłużej lub na zawsze. Wg mnie to prawda, powstały tu więzi, powstał kurnik, ale czy to jest model przyjaźni do naśladowania? Gdy się nie ma odwagi zwrócić uwagi przyjacielowi, że coś robi źle? Gdy ktoś mając odmienne zdanie, od razu jest ogłaszany zdrajcą? Gdy nie ma obiektywizmu w sądzeniu innych, tylko nagina się fakty do własnych celów i posługuje się plotką lub odwraca się kota ogonem, usprawiedliwiając "naszych" by pogrążać ich oponentów? Wg mnie to nie jest przyjaźń tylko zwykłe kumoterstwo. Do tego dochodzi bezkarne pieniactwo wielu anonimowych userów czy klonów, którzy traktują takie wojenki jak dobrą zabawę. Do tej pory byli prześladowani, ale skoro krzyczą na Admina czy tkosa, który ma inne zdanie, to im wybaczamy dotychczasowe grzeszki, dołowanie zdjęć, wyzwiska, klonowanie. Bo teraz są "nasi", bo teraz dziobią z nami :( ....Gdy odzywają się jakieś głosy rozsądku u mario-mila czy kaczmy, to oni z marszu stają się także wrogami, zdrajcami. Reszta się tylko przygląda i puka w czoło. Czy to nie śmieszne, ale dziwne zarazem? Nie znam AndrzejaB, ale to też chyba o czymś świadczy, że przez 4 ostatnie miesiące człowieka tu nie było i po tych paru miesiącach nieobecności wraca nagle wielce stęskniony za nieobecnymi, których wcześniej zwyczajnie olał i urządza awantury wypisując obelgi na Admina, które on ciacha. Jakieś antydekalogi, każdy wie, że to nie powód jego zbanowania czy też mniej lub bardziej zabawne fotki bez względu na ich przesłanie. Ale łatwo jest uprościć sprawę i podać dalej. Inni co nie śledzą tego na bieżąco wierzą w to co im powiedzą znajomi. Ten wyleciał "bo nie tolerował buraków", ta odeszła bo umieściła niewinną fotkę z grzybkami, a tamten bo napisał antydekalog. Nie ważne, że ktoś chciał odejść wg niego w tzw. "wielkim stylu", że ten czy tamten wyzywał i nie reagował na prośby czy ostrzeżenia od właścicieli portalu, łamał nie tylko regulamin, ale zwykłe zasady dobrej kultury, robił wszystko na złość by go usunięto, a gdy to się stało na jego życzenie to inni lamentują jaki to Admin zły, robią pobrzeb i narzekają jaka panuje tu grobowa atmosfera, którą sami jednocześnie tworzą. O co tu chodzi? Pewnie się kolejny raz narażę kilku osobom ze swoją odmienną oceną systuacji, ale uważam, że to jakaś dziecinada. Nie może tu rządzić zasada "Kto nie idzie z nami ten przeciwko nam". Może to zabrzmi naiwnie, ale uważam, że kilku zbanowanych userów miało silne osobowości, często mnie to intrygowało i lubiłem z nimi rozmawiać. Potem jednak zaczęły się dyskusje, a potem obelgi rzucane w moim kierunku. Początkowy szacunek do starych doświadczonych userów prysnął wraz rzucanymi wyzwiskami w moim kierunku. Nie znalazł się wtedy żaden przyjaciel tych co wyzywali, który by im powiedział, że przesadzają, że można inaczej coś rozwiązać, że lepiej sobie odpuścić (poza mario-milem). Nie, bo nie można się narazić, gdyż samemu można zostać zaszczutym przez stado. Uważam, że wielkością każdej osoby, każdej firmy czy grupy jest umiejętność rozwiązywania systuacji problemowych. Tutaj powstała niepisana zasada, kto z nami śpiewa i wielbi Mistrza ma wszystko wybaczone. Pozostali niech spadają na drzewo, albo ich zadziobiemy wcześniej czy później. Pewnie darowałbym sobie już dawno zaglądanie tutaj, gdybym nie wiedział, że są tu osoby co myślą podobnie jak ja tylko nie maja odwagi wyrażać tego publicznie, gdyż boją się zemsty. Gdybym nie widział, że Admin pamięta, że ten portal to nie tylko kilkanaście osób w kurniku, to nie tylko ci co najgłośniej krzyczą czy lamentują, ale także cała masa osób, których to kurnikowanie wcale nie interesuje. Jest tu wiele osób, które szukają tu wskazówek do planowania podróży i przeglądają w tym celu forum, galerię czy czytają artykuły. Wiele takich osób na co dzień korzysta z Globa i nie miesza się w wojenki. Wielu daje zdjęcia nie do oceny by nie wywoływać negatywnych emocji. Wiele osób by chciało by pod ich fotkami nie urządzać sobie pogaduch nie na temat lub zwykłych docinków i zaczepek. To chyba dla nich przede wszystkim powstał przecież ten portal (czytając jego założenia).................Uważam też, że dlatego jest zawsze więcej krytykantów, bo to jest po prostu łatwiejsze i bezpieczne. Chwaląc coś czy proponując jakieś konstruktywne rozwiązania zawsze natomiast narażasz się na krytykę, musisz zacząć bronić często już nie tylko swoich racji, ale samego siebie przed zmasowanymi atakami krytykantów. Krytykując stoisz na wygodnej pozycji. My Polacy potrafimy to chyba najlepiej na świecie :( ....Wiem to też z doświadczeń na tym portalu. Może czasem mi brakować ciętych komentarzy emskiego czy kąśliwych przytyków qmoszki. Ale one były zabawne tylko dla części tych co patrzyli z zewnątrz. Dla tych co ich dotyczyły, z czasem stawały męczące, a gdy nabierały na sile zaczynał się problem. Albo dotknięte osoby znikały, albo zostawały i robiły to samo, bo musiały zaakceptować taką grę. Ktoś napisał, że na innych portalach nie widział takich waśni jak tutaj. Zgadzam się z nim. Korzystam z innych portali i nie spotkałem też tam czegoś takiego. Po prostu na nich wszelkie przejawy agresji, prowokacji, łamania regulaminu są czybko i skutecznie wyłapywane i eliminowane. nawet nikt z moderatorów się z tego nie tłumaczy. Jest prosty regulamin i trzeba go przestrzegać. Tutaj część userów uznała, że tak naprawdę nie potrzeba żadnych zasad, bo oni stworzą je sobie sami i sobie poradzą ze wszystkim. Ale jakim kosztem? Kosztem wielu tych, którzy stąd sami odeszli zniechęceni i bez takiego rozgłosu jak co poniektórzy ostatnio. Dlatego nie wierzę by te apele o powrót zbanowanych miały jakikolwiek sens, bo oni się nie zmienią. Przekroczyli pewną granicę na swoje życzenie, zaszli za daleko, a nie należą do osób, które lubią się cofać. Przekroczyli swoiste Morze Czerwone, ale na drugim brzegu zastali tylko pustynię. Napewno znajdą inne miejsce, gdzie będą mogli dalej grać w swoją grę, a ci którym tęskno powinni się do nich przyłączyć. Kto wie może i ja kiedyś tam zawitam :)
tytuł:
treść:
użytkownik: hasło:

Strefa Globtrotera

Forum dyskusyjne

Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.

Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.

Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.

Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.

Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.

Jak dodać wątek

  1. Zarejestruj się w naszym serwisie [tutaj]
  2. Zaloguj się (na każdej stronie)
  3. Utwórz nowy wątek na forum [tutaj]
X

Serwis Globtroter.pl zapisuje informacje w postaci ciasteczek (ang. cookies). Są one używane w celach reklamowych, statystycznych oraz funkcjonalnych - co pozwala dostosować serwis do potrzeb osób, które odwiedzają go wielokrotnie. Ciateczka mogą też stosować współpracujący z nami reklamodawcy. Czytaj więcej »

Akceptuję Politykę plików cookies

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2001 - 2025 Globtroter.pl