Forum dyskusyjne dodanie komentarza
temat: Tani i długi pobyt na filipinach. |
autor komentarza: izaschiza |
data dodania: 2012-06-15 11:53:15 |
treść: Do morza to masz wszędzie blisko, w końcu to kraj 7000 wysp. Czy mogę coś polecić? Nie wiem co lubisz. O spokój na Filipinach się nie martw, będziesz miał go po dziurki w nosie i wył nocami do księżyca o jakieś niefilipińskie towarzystwo (chyba, że skumasz się z jednym z podstarzałych Białasów z filipińską, młodszą o kilkadziesiąt lat dziewczyną, albo będziesz miał dużo szczęścia). Ja wciąż szukam wysepki, która by mi w 100% odpowiadała. Na razie byłam na: - Malapascue - śliczna, ale malutka wysepka dedykowana dla nurków. Po kilku dniach będziesz rozpoznawał twarze wszystkich mieszkańców i nielicznych turystów. Tu może być problem z owocami i warzywami, bo na wyspie rosną chyba tylko kokosy i bananowce, a resztę codziennie sprzedawcy przywożą z Cebu więc ceny są wyższe. Wyspa na tyle mała, że możesz poruszać się po niej wyłącznie pieszo. Ja bym tam 3 miesięcy nie wytrzymała, choć pięknie jest (plaże! woda! koralowce i ryby!). Praktycznie zerowe życie nocne poza rzadkimi popijawami na plaży. - Bantayan - zdecydowanie większa wyspa i więcej oddechu. Najlepiej chyba zostać w Santa Fe i robić wypady na większe zakupy do Bantayan (ale na wyspie dostaniesz tylko podstawowe produkty, po jakieś poważniejsze zakupy będziesz musiał wybrać się do Cebu). Przygotuj się jednak na spokojne wiejskie życie z nasiadówami pod sklepem z karaoke, fiestami (czyli dyskotekami na wolnym powietrzu) od czasu do czasu i wyskokami do klubów nocnych: albo kluby z karaoke, albo burdele. Jeśli szukasz spokojnego wiejskiego życia to może ci się tu spodobać. Na Bantayanie są ładne laski. - Bohol i Panglao - jeśli osiedlisz się gdzieś w bezpiecznej odległości od Alona Beach i uzbroisz się w motorek to może być bardzo miło. Niby nieco drożej, ale jak dobrze poszukasz to można znaleźć mieszkanie w dobrej cenie. Tanie zakupy najlepiej w Tagbilaran - tu też duże centra handlowe więc dostaniesz wszystko, co ci będzie do życia potrzebne. Niestety z ładnymi laskami kiepsko, chociaż kolega twierdzi, że są, ale trzeba wybrać się w specjalne miejsca (nocne kluby) - ja tam ładnych nie widziałam. Za to piękne są plaże i korale pod wodą (lepsze niż na Malapascue). Wyspa daje sporo oddechu i różnorodnych rozrywek. - Siquijor - przemili ludzie, dość ładnie, chociaż ostatnio zachodnie plaże zawalone są glonami - green tide. Wiocha nad wiochami. Tanio i suuuuuuuuuuuper spokojnie. Jeśli spotkasz w ciągu dnia jakiegoś turystę, to znaczy, że objechałeś motorem kawał wyspy :D Byłam też na Negros, ale nie widziałam za wiele więc się nie wypowiadam. Za tydzień mogę napisać coś o Palawanie. Pozdro! |
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.