Forum dyskusyjne dodanie komentarza
| temat: Jak tam się dostać? |
| autor komentarza: [konto usuniete] |
| data dodania: 2012-08-14 08:10:05 |
| treść: Przebywanie w Bhutanie to niezwykłe przeżycie. W zielonych dolinach panuje niezwykł cisza, co jakiś czas przerywana delikatnymi dżwiękami dzwonka lub dalekim echem trąb. Te dźwięki pochodzą najczęściej z kapliczek lub świątyń. Bhutan jest usłany świątyniami, klasztorami i konwentami. Pełen świętych atrybutów krajobraz nastraja mistycznie zarówno mieszkańców, jak i rzadkich tutaj turystów. W latach siedemdziesiątych do Kraju Łagodnego Smoka, po otwarciu granic, zaczęła napływać fala włóczęgów i hippisów. Przyciąnęła ich magia cichych, tajemniczych świątyń lamajskich, spokój i łagodność Bhutańczyków, no i marihuana (konopie indyjskie rosną tutaj wszędzie). Za włóczęgami zaczęli napłwać wszelkiego rodzaju handlarze sztuki i przemytnicy... I to był koniec. Gości wyproszono, granice zamknięto. Dopiero w latach 90-tych zezwolono na ograniczony ruch turystyczny. Cywilizacja dociera do Bhutanu z trudem (np. telewizja dotarł tu na począku XXIw i nadaje parę godzin w tygodniu, radio - 3 godziny dziennie). I to jest celowa polityka włdz tego kraju. Nie można powiedzieć że Bhutan nie jest krajem cywilizowanym. To kraj bardzo cywilizowany, ale nie na sposób europejski czy amerykańki. To "cywilizacja himalajska", korzeniami sięgająca najczystszych źródeł buddyzmu. |
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.
