Forum dyskusyjne dodanie komentarza
temat: Nepal listopad 2015 |
autor komentarza: linkalinka |
data dodania: 2015-12-09 20:42:34 |
treść: Wróciliśmy kilka dni temu z Mustangu oraz z trasy wokół Annapurny. Trochę informacji już tu sie ukazało. Po trzęsieniu ziemi wiosną jest tu zdecydowanie mniej turystów, a więc i taniej w hotelach. Ale są kłopoty z Indiami - wstrzymaniem eksportu paliwa do Nepalu, blokada granic, strajki. Turystyczne autobusy nie maja większego kłopotu bo sa uprzywilejowane. Ale taxi jest droższe: 600-800 za dojazd do Boudanath Stupy - częściowo uległa zburzeniu w czasie trzęsienia - sam jej czub z oczami Buddy. Ten rejon Kathmandu bardzo ucierpiał i ludzie do tej pory mieszkaja tam w foliowych namiotach. Podobnoż rząd nie za bardzo się spisuje w kwestii pomocy. Koszt taxi z lotniska i na ok.1000r, wołają więcej. Koszt hostelu w Kathmandu: od 700r, 800 - bez problemu. My za fajny hotelik Horizon płaciłyśmy 1200r - wszystko za pokój, nie osobę, z tarasem, patio i ogrodem, w głębi. Można też zapłacić i ponad 20$, ale bez widocznych różnic w jakości. Hostele w Pokharze też już od 7, 8$ za pokój, my płaciłyśmy 9$ za duży jasny pokój 3-os. Są i za 28$ z piękną łazienką z wanną, z marmurami. Koszt autobusu do Pokhary od 700r - można kupić w agencjach w Katmandu i w Pokharze. Było dużo wolnych miejsc, bo i turystów było mało. pokoje na treku: od 2 do 6$, w Muktinath mozna była spać za darmo, kupując jedzenie. A jedzenie było smaczne - stek z jaka za ok.7$ w hotelu Bob Marley - sympatyczny, darmowe wifi, prysznic. Na trasie, gdzie był zasięg, wifi było darmowe, ale za prysznic trzeba było płacić 100-150, no chyba że pokój był z łazienką (ok.500r) to w ramach ceny pokoju. Jedzenie: tańsze nawet w Mustangu niż na araund, 150 - 250 wszystko z jaj, podobnie zupy, inne obiadowe 300-450, woda od 20 w Pokharze do 150 wysoko. Mustang oprócz kosztu permitu (500$ za 10 dni i 50 za każdy następny) nie jest drogi, a piękny, zupełnie inny niż ABC czy Circuit - surowy, skalny, zimniejszy, wiatr od ok.11 godziny daje się odczuć. Trasę w Mustangu - ciekawą, nie standardową, można zrobić w 10 dni, więc bez dopłaty. Życie ludzi tam jest trudne, biedne, ale oni są mili i pogodni. Polecam, bo pięknie i można wspomóc. Gdy mieliśmy już dość wędrowania (niemalże 2 treki w 1 wyjazd), z Chame wzięliśmy jeepa do Besi - 3000r od osoby, 8 godzin jazdy. Czesi z Manangu jechali 11. Autobus z Besi do Pokhary 450 + 200 za podwiezienie do hotelu. Za busik chcieli 1000r, ale nie warto, bo autobusy sa często. Nie polecam lotu przez Delhi, bo jak sa kłopoty, to są one duże. Nam odwołali lot i do domu wróciliśmy 24 godziny później, po nocy w Delhi na krzesełkach. Emiraty Delhijskie się nie popisały. Zniszczenia widoczne są na Durbar w Kathmandu (tu najwięcej)w Patanie i Bakthapur. Korzystaliśmy z agencji, którą polecamy: Three Jewels Adventures |
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.