Forum dyskusyjne dodanie komentarza
temat: Wypad do Rumunii (2 tygodnie) kilka spraw |
autor komentarza: Misiorek |
data dodania: 2016-08-16 13:10:41 |
treść: hej, odpowiadając na Twoje pytania: 1) Praktycznie wystarczy sam dowód, jednak paszport nie jest ciężki i na wszelki wypadek można go zabrać. 2) Na Węgrzech i w Rumunii gazu jest pod dostatkiem. Końcówka, taka sama jak montowana u nas w Polsce. Ceny podobne jak u nas, jednak jest spora rozbieżność cenowa na przestrzeni całego kraju. W jednym miejscu może być o kilkanaście groszy taniej niż u nas, aby za 50 km być o te kilkanaście groszy drożej. Średnio tak jak u nas. Benzyna również... 3) Nie warto kupować u nas Leji czy tam Ron jak kto woli. Lepiej wybierać z bankomatu (jest ich na prawdę bardzo dużo) już na miejscu lub płacić kartami (praktycznie wszędzie można to robić). Banki nie pobierają jakiegoś dużego haraczu...:-))). Dla świętego spokoju można zabrać ze sobą w gotówce trochę euro. Można nim płacić i dostawać reszty albo w euro albo w ich walucie. Przelicznik mają dobry i nie oszukują! 4) Ubezpieczeni - zależy co chcesz ubezpieczać, czy siebie i żoną, czy samochód? Ja tam jeżdżę od 5-6 lat i nie wykupuję żadnego ubezpieczenia zdrowotnego (nie jest żadne wymagane). Jeśli chodzi o samochód, to weź ze sobą zieloną kartę i będzie OK. Fakt rumuńscy kierowcy ...hmmm...dziwnie jeżdżą...:-))))))...ale jeśli się do nich dostosujesz i zaczniesz robić to co oni, powinno być ok. Zjeździłem po Rumunii już koło 30 tys km i nigdy nic się nie stało...baaaa...nawet nie widziałem po drodze żadnego wypadku! Jednak od razu mówię, ONI dziwnie jeżdżą...:P 5) Wszystko jedno od której strony zwiedzisz T. Transfogarską. Zarówno od Pn jak i od Pd jest śliczna, piękna i jedyna w swoim rodzaju. Od Pn jest może bardziej stroma...widoki bajkowe. Niestety nie wiem jak w wrześniu jest tam z pogodą, to są dosyć wysoki góry, w pewnej chwili jedziesz samochodem po 2500 m n.p.m. , więc sam wiesz jak to na takich wysokościach może być z pogodą, tym bardziej we wrześniu... Tutaj nie zapomnij, iż pi razy drzwi w połowie drogi DN7C jest "prawdziwy" zamek Drakuli w miejscowości Poienari. Prowadzi do niego coś koło 2500 schodów....hihihihihi, ale warto zobaczyć. Sam fakt gdzie został zbudowany, robi wrażenie... 6) Co do pogody, nie wypowiem się, gdyż zawsze byłem w Rumunii na przełomie lipca i sierpnia, wtedy jest tam bardzo, bardzo ciepło, jednak nawet wtedy w górach pogoda może sprawić psikusa...jak sądzę we wrześniu tym bardziej... 7) Do Rumunii wybieram się zawsze w ciemno samochodem i nocujemy w hotelach, motelach itp. Jednak w tym kraju można wszędzie biwakować i bardzo, bardzo dużo ludzi to robi. Z tego co widziałem wodę czerpią z przydrożnych strumyków, rzeczek, wodospadów i innych naturalnych źródeł. Tak więc myślę, że spokojnie można to robić, bez żadnych obaw o zdrowie... 8) Jeśli chodzi o Deltę Dunaju, tutaj nie pomogę, gdyż jest to jedyny region, gdzie mnie jeszcze nie było w Rumunii - zostawiłem sobie go na odrębny wypad. Obecnie najdalej dojechałem do Tulczy, stamtąd na Gałcz i wjechałem do Mołdawii...:-)))) 9) Baza noclegowa jest bardzo, ale to bardzo dobrze rozwinięta (CAZARE - po rumuńsku). Ceny stosunkowo niskie - od 20-35 euro za dobę za 2-3 osoby z śniadaniem na ogół w centrum kraju do odrobinę wyższych nad morzem. Jednak i tutaj jak się dobrze rozejrzeć można znaleźć coś bardzo taniego i fajnego. Jak pisałem wcześniej, w Rumunii można biwakować dosłownie wszędzie, poczynając od kampingów, przez zieloną trawkę jak i w centrum miasta na jakimś małym skwerku - też Ci nikt nic nie powie...:-))))....kończąc na noclegu u kowala za płotem nie koniecznie pytając go o zgodę, oczywiście jednak wypada to zrobić... Często też może się zdarzyć sytuacja, gdzie w jakiejś małej wiosce spytasz o możliwość noclegu, to tamtejsza ludność przygarnie Cię do siebie na noc i jeszcze nakarmi oraz napoi...:P - piszę całkowicie poważnie! Jeśli chodzi o Twój plan podróży i czy dobrze go ułożyłeś oraz czy zdążysz zobaczyć to co zaplanowałeś, to ciężko powiedzieć, jednak jeśli mam być całkowicie szczery, to odpowiedziałbym, że NIE...:-))))...gdyż Rumunia ma to do siebie, że lubi zaskakiwać na każdym kroku w pozytywnym słowa tego znaczeniu i wydaje Ci się, że zobaczyłeś to co chciałeś i miałeś zaplanowane na to tyle, a tyle czasu, a tu zaraz za rogiem wyskakuje Ci kolejna rzecz do oglądania o której nie wiedziałeś....:P... Gratuluję kierunku wyprawy i powodzenia.... |
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.