Forum dyskusyjne dodanie komentarza
| temat: Oszustwa w Indiach |
| autor komentarza: Marco99 |
| data dodania: 2017-11-18 16:40:35 |
| treść: >Witam wszystkich, którzy planują lub odbyli podróż do wspaniałego kraju jakim są >Indie. Chciałbym rozpocząć wątek mający na celu dyskusję na temat spostrzeżeń przed >czym warto wystrzegać się będąc w tym pięknym kraju. Jak wiadomo wszędzie i zawsze >należy zachować maksimum ostrożności, nawet wtedy kiedy wydaje się nam, że byliśmy >już niemal wszędzie i wszystko już widzieliśmy. >Przekręt, o którym chcę opowiedzieć dotyczy Delhi. Myślę, że warto o nim wspomnieć na >tym forum gdyż loty z Polski bardzo często docierają do stolicy Indii nocą. A więc po >kolei... Wymęczeni kilkunastu-godzinną podróżą, po wszystkich odprawach i kolejkach >wychodzimy z terminala lotniczego. Kierując się wiedzą zaczerpniętą z forów kierujemy >nasze kroki do budki, zakupić bilet prepaid na taxi. Cena jest super więc ładujemy >bagaże i jazda do centrum. Po drodze zaprzyjaźniamy się z kierowcą mówiącym płynnie >po angielsku. Nie wydaje nam się dziwne, że co chwilę prowadzi rozmowy telefoniczne >bo dlaczego miałoby być to czymś szczególnym. Po ok 20 min jazdy w trakcie, której >dowiadujemy się od niego, że w centrum jest obecnie festiwal i na ulicach jest sporo >wojska i policji no i może być niebezpiecznie, docieramy po bramki policyjne tamujące >przejazd ulicą. Kierowca mówi, że centrum jest zamknięte i że miał podobną sytuację >dzień wcześniej...sugeruje że może w naszym imieniu zadzwonić do naszego hotelu z >prośbą żeby kogoś po nas wysłali.... rozmowa toczy się w ichniejszym języku i po >chwili dowiadujemy się że hotel nie ma kogo po nas wysłać. Jest 3 w nocy i widoki zza >okna w taxi nie należą do najprzyjemniejszych i najbezpieczniejszych...bezdomni, >bezpańskie psy itd. Kierowca nie zaleca abyśmy szli pieszo na własną rękę gdyż możemy >paść ofiarą napadu ( dodam iż przed wizytą w Indiach i podróżując z małą blondynką >miałem sporo obaw). Po chwili kręcenia się po okolicy kierowca zaczyna jazdę na >benzynie mając auto na gas, który jest w oddzielnym >zbiorniku auta, a zbiornik z benzyną jest pusty niemal pusty i służy jedynie do >odpalenia samochodu. Niby przypadkowo dostrzega rykszaża stojącego przy skrzyżowaniu. >Wychodzi, rozmawiają, a rykszaż zgadza się aby pomóc nam w znalezieniu na tę noc >hotelu po za centrum. Po kolejnej jeździe ok 40 po slumsach jesteśmy już kompletnie >zagubieni. W końcu udaje man się znaleźć hotel z wolnym pokojem...cena za hotel to >7500 INR czyli tyle ile płacimy za ponad tydzień w schludnym hotelu w centrum. >Oczywiście jesteśmy w szoku ale godzimy się bo rykszaż "pokazał" nam te najgorsze >oblicza miasta czym zupełnie nas dobił. Kolejnego dnia (gdy możemy już bezpiecznie >dotrzeć do centrum, odnajdujemy nasz hotel i pytamy dlaczego nikt po nas nie wyszedł >do taxi. Odpowiedź rozwiewa nasze podejrzenia co do przekrętu... w centrum nic się >nie działo ostatniej nocy, a bramki które napotkaliśmy na ulicy o niczym nie >świadczyły...kolejna i wiele innych ulic były otwarte, a kierowca taxi wcale nie >prosił nikogo żeby po nas wyszedł... >Ten przekręt powtarza się w Delhi podobno od tego roku. Dowiedziałem się o tym z >relacji znajomej osoby zaraz po tym jak wróciliśmy z tego bardzo udanego wyjazdu. >Gdybym usłyszał cokolwiek wcześniej na pewno uniknelibyśmy tego stresu i zbędnego >wydatku... >Dzisiaj wiem, że zamieszki w centrum Delhi wywołane świętowanie i spożywaniem >alkoholu można włożyć między bajki...Hindusi prawie nie spożywają alkoholu...są to >bardzo przyjaźni i pomocni ludzie, którzy bardzo dużym szacunkiem dążą kobiety i >obcokrajowców. >Piszę ten tekst śmiejąc się z siebie...zrobili mnie jak dziecko, a był to mój chyba >piąty wyjazd do Azji na własną rękę... bredziz. twój wpis powinien być ostrzeżenbiem dla tychi, co chcą wszystko robić sami, bo tak niby jest taniej.zamów sobie przewodnika, to cię zawiezie do hotelu lub wszystko wyjaśni. > > > |
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.
