Forum dyskusyjne dodanie komentarza
temat: przejscie graniczne Chiny - Kazachstan |
autor komentarza: [fb] Magda Baryga |
data dodania: 2017-12-16 15:37:36 |
treść: Przekraczałam granice pieszo - jeśli naprawdę nie chcecie spędzić na granicy kilkunastu godzin (potrzebujecie tez zapasu wody, bo jak sie uprzesz/uprzecie i przekroczycie granice na nogach to nie ma opcji, żeby wrócić np. po wodę. Nie ma też opcji, żeby pójść dalej. U mnie bite godzin w skwarze). Możecie liczyć na łaskę celników i to, że po kilku godzinach przewiezie Was jakiś autokar. Oczywiście jest też autobus przed granicą (to jakieś 75 pln o ile pamiętam- ale decyzje podejmuje sie przed a nie po, po przejsciu nie ma powrotu ;-)). Generalnie ze wzgledu na specyfikę Chin - gdybym miała lecieć drugi raz szkoda byłoby mi doby na użeranie się z przejściem. Autobus Urumczi-Ałma Aty. Każde przejście kosztuje - poruszanie się samemu jest wyjątkowo skomplikowane ;-)). Od nas wzięto paszpory i dano taksówkarzowi (wszysko w świetle urzędu). Oddaje paszport po zapłacie- nie pamiętam jaka była wysokość, ale oczywiście wysoka jak na odległość. Taksówka bierze cztery osoby- bez względu na to, czy kogoś znasz czy nie. Raz nie zaplacilismy, ale spałam pod kałaszem na granicy - szczerze mowiąc średnia atrakcja - zwlaszcza, jeśli nie masz pewności, czy ktoś Ci nie zrobi krzywdy jak wyjdziesz w nocy się wysikać :D. Ale może już byłeś i masz nowe wiadomości. |
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.