Forum dyskusyjne dodanie komentarza

powrót

temat: informacje praktyczne z Maroka
autor komentarza: Kalamarek
data dodania: 2008-05-31 13:36:22
treść:
Witam
Tak trzy tygodnie temu wrocilem z trekkingu oraz trasy objazdowej po czesci Maroka.
Nasza (moja i żony) wyprawa sprowadzala się do objechania paru miejsc zdobycia Toubkala i opicia się "Tea La Mente" :-). Zaczęlismy od Casablanki i tam też zakończyliśmy robiąc popularnie zwany Marokański Ring. Dlaczego Casa? ponieważ udalo nam się kupic najtansze bilety wlasnie do Casablanki - www.efly.pl
Z Casy, bardzo nowoczesnego jak na Maroko miasta wybralismy sie do Agadiru zaliczając po drodze ciekawe miejscowości. Z Agadiru przedarlismy sie do Marakeszu skąd Grande Taxi do Imlilu.
W Imlilu wiekszość zaczyna trekking na Jabal Toubkal. Trasa robialna w 5-7 godzin bez zbytniego pospiechu, poznaliśmy francuzów przechwalających się zrobieniem jej w 3.5 , sorki albo sport albo przygoda i robienie niezapomnianych fotek.Z Imlilu docierasz do schroniska pod Toubkalem na wysokości 3200m. Przemiły gospodarz proponuje nocleg z pełnym wyżywieniem (kolacja, sniadanie, obiad) za około 160DH można negocjować w pokojach zbiorowych (do 24 w pokoju). W sezonie może byc drożej ale warto ponegocjować i warto kupic pakiet przed atakiem na szczyt raniutko robia ciepłe jedzenie dużo picia i służą radą jak na szczyt. Samo schronisko sklada się z 2 podobnych budynków pierwszy jest dla wszystkich a drugi dla członków Alpin Klubu (90DH nocleg) oraz tragarzy i przewodników. W samym schronisku jest mały sklepik w którym mozesz zakupić wodę, colę jakies słodycze. Ceny? za Cole 0.5L zapłacisz 10DH za wode litrową Gazowaną 10DH, paczka ciaseczek 10DH, nie wszystko jest za "dychę" ale mielismy farta i tak jakos wychodziło. Jeśli nie planujesz dłuższego pobytu w Atlasie możesz wypożyczyc sprzęt w schronisku ale nie jest to tanie a i sprzęt jest kiepawy. Sam atak ..... w czasie kiedy robilismy Jabala (tak potocznie sie mówi u nas Marokanczycy mowia Toubkala) temperatura w nocy spadała do -10st a za dnia 30st. Po sniadaniu około 6.30 ruszyliśmy, zaopatrzeni w raki oraz kijki (czekan wcale nie jest głupim pomysłem) ciepło i szczelnie ubrani zaczęliśmy mozolne wspinanie - za schroniskiem lekko pod gore przez chyba pomost - my mieliśmy snieg ale slyszalem wartka wodę - kierujesz się w lewo i ostro pod gorę. Ze schroniska nie widać szczytu. Niestety jest ostro pod góre na dodatek suchy piasek a później twardy snieg dawał się we znaki. Do czsu kiedy nie weszliśmy w strefe słońca - upalnego i oslepiającego słońca - było spokojnie. Bez okularów oraz balsamów z filtrami nie warto podchodzić. Po 2-3 godzinach wspinaczki dochodzi się piarżyska którym ostrymi zakusami wspinasz sie na zadnia skałe. Wydaje się że Toubkal jest przed toba przyspieszasz a okazuje się że wychodzisz na kraniec zbocza w kształcie litery "U" gdzie pomiędzy szczytem a Toba jest niesamowita przepaść. Widac już piramide Toubkala ale musisz kierujać sie w lewo iść jeszcze około pół godziny dochodząc na drugi kraniec litery "U".
Miło jest jak się juz tam jest (4167m. n.p.m.) fajna wysokość czas ze schroniska to 4-6 godzin my byliśmy o 12.00 posiedzieliśmy z 40 minut i spowrotem ta sama drogą lub można wybrac wariant źlebu (z kopuły szczytowej kieruj się na północ do dużego skupiska głazów nastęnie ledwo widoczna scieżką po piarżysku w strone dolinki - ostre zejscie ale bardzo szybkie do dolinki pod Toubkalem reszta identycznie jak w przypadku podchodzenia. Większość zdecydowanie wybiera wariant identyczny in-out.
Powrotna trasa zajmuje około 2 godzin. Jeśli wyrobisz się do 14.00 do schroniska możesz przepakowac plecak i zejść do Imlilu lub miejscowości pod drodze. Ja polecam zostanie w schronisku i nacieszenie sie widokami oraz wysokościa. W nocy niesamowicie widac księżyc a wędrówka z rana do Imlilu jest miła i moższe po 4 godzinach odrazu spakować się w Taxi i pojechac do Asni a z tamtąd do Marakeszu.
Ten wariant jest o tyle lepszy że rano większość rusza na atak szczytu schronisko pustoszeje więc możesz się przepakowac , wykąpać, zrobić super deal z włascicielem schroniska i spokojnie zejsc w dół. Nawet cena w schronisku jest lepsza a niżeli w Imlilu!Co więcej jadą od razu do Marakeszu jesteś o takiej godzinie że możesz pozwolić sobie na spokojne szukanie hotelu. My tak zakombinowaliśmy podróż żeby być w Asni na sobotnim targowisku - nie jest to powalające ale jeśli możecie warto, jest inaczej niz w miastach. Warte zachodu to kupienie sobie kwarców w orzechach kamienianych - sprzedają po drodze za 100DH.
To co waro wiedzieć to bedąc w Imlilu warto wpisać sie do księgi wyjść i zrobic lekkie zakupy (nie przesadzać w schronisku na gorze jest wszystko a porcje objadowo kolacyjne sa nie do zjedzenia - jest tego tak dużo) przy postoju taksówek jest punkt rejestracyjny. Mozna kupic tam mape - nie warto, oraz uzyskac informacje o pogodzie itd. Lepszym miejsce do uzyskania jakichkolwiek informacji jest schronisko Alpin Klubu prowadzone przez Francuz-ke.
To może teraz to co waro wiedzieć. Jak się wybieracie z Marakeszu do Imlilu to sa dwa warianty albo autobusem do Asni(15DH) a z tamtąd Grande Taxi do Imlilu (20DH - od osoby) lub odrazy Taxi ale zazwyczaj chca 250DH ale zo 200DH tez pojadą. W droge powrotna jest zdecydowanie lepiej z Imlilu do Asni 20DH z Asni do Marakeszu 20DH ale w taksówce zawsze jedzie 6-7 osób :-).

Jest jeszcze jedno na pewnym odcinku z Imlilu do Around trasa jest oznakowana czerwono bialymi znakami. Zawsze możesz kogoś poprosić by wskazał Ci drogę na szlak bo nie jest łatwo. Będac w wiosce musisz isć w gore az dojdziesz do rozwidlenia drogi jedna ze sklepami w prawo a druga do betonowego mostu z lewo (400m w gore od postoju taxi). Kieruje sie w prawa uliczke ze sklepami a za ostatnim kramem skręć pod katem 90st w lewo. Dalej trudno opowiedzic albo na wyczucie albo weś jakiegos starszego dzieciaka niech cie poprowadzi 10minut i odwdzięcz sie czymś fajnym długopisy to juz przeżytek ale nie dawaj kasy. Pisze starszym dzieciakiem ponieważ tem małe często robia sobie jaja i wpuszczaja w maliny :-)

Jeśli jest coś co was jeszcze interesuje napiszcie. Po takim wyjeździe mozna napisac ksiązkę lub opowiadac godzinamim co widać z ilości mojego opisu.

A najważniejsze w gory bierz drobne 20,50,100 nie większe nominały (poza schroniskiem - tu bierze wszystko nawet euro), w Imlilu nie ma bankomatu.
We wszystkich miastach jest bardzo dużo bankomatów akceptujacych VISA Elektron, prawie nigdzie nie można płacic kartą - na szczescie sa bankomaty.
Przed powrotem do polski pozbądzcie się DH, na lotniskach jest problem z płaceniem w ich walucie gółwnie EURO i brak kantorów z wymiana waluty (My się dogadali z jednym sklepikarzem) głupie to.
Po kraju najwygodniej podróżuje sie autobusami CTM.

Darek
tytuł:
treść:
użytkownik: hasło:

Strefa Globtrotera

Forum dyskusyjne

Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.

Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.

Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.

Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.

Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.

Jak dodać wątek

  1. Zarejestruj się w naszym serwisie [tutaj]
  2. Zaloguj się (na każdej stronie)
  3. Utwórz nowy wątek na forum [tutaj]
X

Serwis Globtroter.pl zapisuje informacje w postaci ciasteczek (ang. cookies). Są one używane w celach reklamowych, statystycznych oraz funkcjonalnych - co pozwala dostosować serwis do potrzeb osób, które odwiedzają go wielokrotnie. Ciateczka mogą też stosować współpracujący z nami reklamodawcy. Czytaj więcej »

Akceptuję Politykę plików cookies

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2001 - 2025 Globtroter.pl