Molo

zdjęciemapa

no i się nie rozbijaj, broń Boże!
Właśnie mnie udziabały dwa komary!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

do paliwa dokładamy się wszyscy! I do wszystkich innych kosztów!To jasne!
A ten wan to już zaczyna być jakaś królewska wyprawa. Aż się boję obudzić!

Puki co to jeszcze się nie rozbijam:))) a litr benzyny w zależności od sytuacji na świecie kosztuje w tym roku 5-6zł więc nie ma tragedii :)

A skąd niby miałam wiedzieć, że rozbijasz się takimi furami? Raczej nie wykorzystuję innych ludzi i staram się załatwić sprawy formalnie. Jeżeli ruszymy na północ, a Ty będziesz miał czas wtedy jechać z nami własnym samochodem, to oczywiście dokładam się do paliwa, choć słyszałam, że cena to około 8 złotych za litr...

Nie wiem ile i nie wiem po co.Ja mam jednego wana na 7 osób i drugie normalne kombi 5 osób.Jeżeli ktoś jeszcze przyjedzie autem to mamy miejsca na tyle że można zapakować drużynę futbolową :))))

Ojej - no ile kosztuje wynajęcie samochodu w Skandynawii - tak jak i w innych krajach.

AKRAS co masz na myśli pisząc .Tylko trzeba by załatwić samochód - ile kosztuje takie coś w Skandynawii?

i Święty Mikołaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

AZAR to jest po prostu bajka po szwedzku!!! piwo z Polski masz w dowolnej ilości!! O lie po drodze nie wypijemy:)))):)))):))))

Dzięki, dzięki, ale zdaje się, że była też mowa o jakiejś trasie na północ i spotkaniu stad reniferów...Ja bardzo chętnie, choć właśnie parę dni temu znajomy opowiadał o 3 stopniach w lipcu na północy. No cóż oni też byli pod namiotami...Tylko trzeba by załatwić samochód - ile kosztuje takie coś w Skandynawii?

To superowo ! jutro się odezwę - jak coś to piszcie na moje konto tutaj pozdrawiam serdecznie ,, grupę ,, :))ale mam o czym myśleć teraz no no !

Kochani dom ma chyba cztery pokoje i stoi na takiej działce że cały obóz harcerski by się zmieścił.Najbliższy sąsiad mieszka 1km dalej.Do jeziora jest około 30 metrów.Zresztą każdemu kto mi wyśle maila jutro wyślę dokładną lokalizację

Azar to mężczyzna jak Smok. Będzie im raźniej.

Smok zajęty jest co nocnym wysiadywaniem skarbów :) Toż to zajęcie Smoków :) Odezwie się na pewno :)

Może się wystraszył , że same babki i hi hi :))

AZAR,Amon, Akras, Smok i ja - to na razie cała grupa. AZAR musi napisać ile max osób no i myślę, że autokar to przesada... Jak myślicie, ile osób max? Smoka nie ma jak na razie...

Czytam te wasze wpisy i....sama tez mam ochotę....!!!!ciekawe czy taka wyprawa jest do zrealizowania ? super by było , tylko czy nie za dużo chętnych...napiszcie co o tym sadzicie :)

oczywiście, już do Was wysłałam swój adres mailowy!

Dzięki AZAR :) Będę pamiętać i będę przypominać, pewnie Nitkaska także :)

Ja się nie wycofam-miejsce gdzie mogę załatwić darmowy domek a właściwie dom to 10km od miejscowości Malå w Västerbotten

co się ma rozmyć, bądźmy w kontakcie i tyle. Na globie jesteśmy prawie codziennie.

OKej, tylko boję się, że to się w ciągu roku rozmyje, a jest to fajna inicjatywa :) Ktoś musi to w "kupie" trzymać...chyba.

to wszystko brzmi kapitalnie! Wymienimy się mailami i telefonami i bedziemy ustalać. Ja służę wszelką pomocą,ale generalnie w kwestii trasy zdaję się na Was. Nie myślałam o takiej wyprawie więc i planów nie miałam. Myślę, że Smok tu będzie miał pole do popisu.

Nie lubię być szefem bo uważam że przy takiej wyprawie decyzję będziemy podejmować wspólnie.Pomyślcie co chcecie zwiedzić i zaczniemy przygotowania.Jeżeli znajomy nie sprzeda domku a raczej nie sprzeda to bazę wypadową mamy za darmo

Smoku, gdzie jesteś???
Wystraszyłyśmy Cię?

ja zdjęć nie widziałam, ale marzy mi się zorza polarna. To widowisko jak z kosmosu. Smok, Akras, AZAR na miejscu, ja, jest nas czwórka, ciekawe kto jeszcze. Jeśli to na serio, to myślę, że maile itp wymienimy

Azar - jako mieszkający tam właśnie gdzie chcemy się wybrać - podjąłbyś się szefowania?

Rewelacja. To teraz tylko trzeba zebrać ekipę i ustalać szczegóły

Widziałam zdjęcia o pierwszej w nocy :) Jestem za jak najbardziej. Jeżeli ktoś podjąłby się przewodzenia takiej wyprawie, to służę wszelką inną pomocą, jeśli potrafię...

A tak zupełnie na serio to wam zostawiam termin a ja załatwię domek w Laponii nad pięknym jeziorem-towarzystwo reniferów gwarantowane :))

Jestem za.Fajnie byłoby się spotkać w Laponii.Białe noce w lipcu są rewelacyjne.Praktycznie bez zegarka trudno jest określić porę :)))

tak na serio to uważam, że to bardzo fajny pomysł. Jeśli na następne wakacje, to mamy cały rok na opracowanie trasy i zebranie globtroterów. Dla mnie Szwecja brzmi zacnie.

AZAR, właśnie myślałem o lipcu, w sierpniu pamiętam deszcz na północy Norwegii, nie chciałbym tego powtarzać

A swoją drogą jakiś wyjazd Globowy można zorganizować ...

Jeżeli chcesz się wybrać latem to polecam lipiec.W sierpniu już w Laponii potrafi być nieciekawa pogoda

jest tyle pięknych miejsc... Świetny plan!

No, chodzi mi to po głowie od kilku lat, znam głównie południową Szwecję, a chętnie bym zobaczył np. te stada reniferów przepędzane przez Saamów w warunkach naturalnych ... ale to dopiero w przyszłym roku

piękna trasa!

W lecie, bo wtedy jest najdłuższy dzień

A głównie zależy mi na Laponii (Sarek, Padjelanta)...

w lecie Smoku?

Akurat w tym kraju namiot możesz rozbić praktycznie wszędzie.Zresztą jest tu pięknie położony kemping nad jeziorem gdzie zawsze focę zachody

Ja wam powiem, całkiem szczerze nastawiam się na Szwecję w przyszłym roku, tylko tak dogłębnie od południa aż na daleką północ ...

no to nic tylko się umawiać!

uważaj AZAR bo kiedyś naprawdę przyjedziemy!

Tak jak pisałem-komarów brak w tej części Szwecji ale im dalej na północ tym jest ich więcej

Akras, to zanim AZAR zdąży odpowiedzieć, w Szwecji jest tzw. prawo ziemi albo jak tam zwał, co Ci pozwala rozbić namiot wszędzie (nawet na czyimś polu), chyba musi być 100 m od zabudowań ...

Pogadam z koleżanką - specjalistką od komarów. Ale z tego co wiem, to ona raczej zwalcza teraz malarię w Afryce (znaczy się komary) więc jest zajęta po uszy. I to ona nadzorowała akcję we Wrocławiu - napracowała się bardzo.
Jak piwo tanie w Szwecji to czemu by nie pojechać? Masz tam AZAR jakieś pólko namiotowe? Bo rozumiem, ze w porządnej Szwecji nie da się rozbić na dziko?

Właśnie Nitkasku, bo na te nasze nasze to zdaje się, ze nawet Autan przestał działać (przynajmniej mój), AZAR, to jesteśmy umówieni, my przywozimy piwo, pod warunkiem braku komarów ...

Ja nie widzę problemu tylko podajcie termin

no widzisz! Przywieziemy ze 3 beczki!

Oj piwo znowu nie takie drogie-0,5l-6zł ale ja wolę polskie.

pokazywali w TV że gdzieniegdzie latają z tymi spryskiwaczami, ale to trzeba co kilka dni bez przerwy. Smoku, zapomnij...

Akras, może da się zainteresować jakoś tą waszą akcją władze Warszawy, bo u nas nie da się wejść do lasu ...

no przecież to było pierwsze co napisałam!!!!!!!!!!!!!!!

tzn " Ty" nie "ty"...

Ja na piwo zawsze, ale nie wiem czy nie lepiej przywieść z Polski, bo w Szwecji drogo ...

no co ty, może w Starej Miłosnej?

Pisz tak dalej AZAR to przyjedziemy wszyscy z globa!Już na razie Smok, Akras i ja. Jak znam życie to zaraz dołączy Gozer.

Szwecja bez komarów, to brzmi jak jakaś bajka ... aż nierealne. Nitkasku, znam Kanałek Wawerski, jeżdżę tam często na rowerze ..

A wiecie - we Wrocławiu jakoś w tym roku zupełnie wyjątkowo komarów brak :) Mamy specjalną akcję biologicznego wyniszczania komarów i to najwyraźniej skutkuje! Pozdrawiam,
Na piwko i widoki w Skandynawii lub nad morzem polskim jak najbardziej się piszę - w razie czego :)

Dzisiaj około południa przetoczyło się trochę chmurek i już byłem pełen nadziei że wreszcie zacznie padać ale to była tylko zmyłka.W tej części Szwecji gdzie akurat mieszkam komarów jest mało-zresztą cały tydzień śpię przy oknach otwartych na maksa i jeszcze żaden bzyk nie wpadł w gości :))

Smoku, warsztaty sobie fotograficzne zrobimy u AZARa! tylko musimy wziąć dużo piwa, bo tam u niego drogie. O komarach nic mi nie mów, pod moim blokiem płynie Kanałek Wawerski więc mam wylęgarnię pod nosem!
AZAR ! dawaj namiary, ja się już pakuję!

To ja też się piszę, bo już mi komary wiesz co wygryzły ...

JADĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JUTRO BĘDĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ZABIORĘ PRZYJACIÓŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

nitkaska-u mnie też masakra.Dzisiaj o godzinie 8 termometr na słońcu pokazywał 32st.Ten piekarnik trwa już około 10 dni i chyba zacznę modlić się o deszcz.Teraz jest 22st. i wreszcie można normalnie żyć :)

AZAR! Jak do tej pory to masakra z tą pogodą! Ja przymierzam się w sierpniu do Jarosławca na kilka dni, ale już straciłam wiarę na pogodę plażową...

Pewnie że przyjadę.Zawsze latem obowiązkowo muszę być na naszej plaży.I praktycznie zawsze uda mi się trafić na dobrą pogodę.Akurat to marzenie jest szybkie do zrealizowania :)

Ojej.... to dawaj na urlop nad nasze morze....pogoda zapowiada sie piękna i zachody słonca tez będą urokliwe. Nie wiesz ze marzenia są po to by je realizować?

A mówiłem że nie ma większej przyjemności jak spacery plażą przy pięknym zachodzie słońca.I ten ciepły piasek pod stopami-już się rozmarzyłem :)

Łeee.... a ja, jak w Pucku byłam, to szwedzkiego morza Tobie zazdrościłam...;-)

Kiepsko bo nie ma zapachu-jest takie prawdę powiedziawszy trochę bezbarwne.No i te kamieniste plaże-po prostu masakra jakaś ;))

Hmmm.... a powiedz proszę, jak pachnie szwedzkie morze...? ;-)

Oj posiedziałoby się na tej białej ławeczce-uwielbiam zapach polskiego morza