Widok z Southbank

zdjęciemapa

SMOKU!!!! Jakie 4, ja czytałam, że 5!!! Dla zainteresowanych mogę podać moje zarobki - po 26 latach pracy, nauczyciel dyplomowany, mgr, z dodatkiem motywacyjnym, studia podyplomowe (które zresztą nie dają żadnych korzyści materialnych...), z dodatkiem funkcyjnym to jest 2,800,- na rękę. Mówię Ci SMOKU, za rok u AZARA będę zbierać te grzyby żeby zarobić na pobyt i na swoje utrzymanie :))))))):))))))):))))))

to fakt, taka praca to metoda na poznanie kraju. Może kiedyś...Na razie właśnie zmieniłam pracę więc kolejna zmiana nie wchodzi w grę, no i nie znam języka więc to zasadnicza przeszkoda:(:(:(:(Ale jest to zdecydowanie temat do przemyśleń! Dzięki!!! I pozdrawiam Was!!!

no to jesli to twoje marzenie to ja ci proponuje jechac tam uczyc;-) potrzebuja nauczycieli wiec napewno dostaniesz zezwolenie na prace ;-) Rok w takim miejscu to przezycie a i mozna pojezdzic do okola;-)

Nitkasku, to Ty nie czytasz gazet, teraz nauczyciele będą zarabiali po 4 tys. ! (no to pewnie tak przed wyborami...)

wiem, że warto, i bardzo bym chciała, ale muszę myśleć realnie... To spora kasa a ja mam jedną nauczycielską pensję...Jednakże dzięki Waszym zdjęciom mogę zobaczyć ten kraj (i nie tylko ten!!!0 "od kuchni", a nie ze zdjęć w folderach, za co DZIĘKI!!!

dlaczego nie? napewno warto;-)

do Australii to ja jednak chyba nigdy nie pojadę...