Murrumbidgi River

zdjęciemapa

Muszę przyznać, ze niesamowity jest ten język komentarzy pod globtroterowymi fotkami, rozegranie koloru, przepływy barw i granice gryzienia... jakież to elaboraty można wypisywać pod w gruncie rzeczy dosyć przecietnymi zdjęciami... :) Choć i tak lepszy taki komentarz jak JBM, gdzie autor przynajmniej probuje jakoś argumentować swoje odczucia w przeciwieństwie do róznych pseudo eksperckich ocen, jakie sie też czasami pojawiaja. Gdzie np brak gruntownej wiedzy fotograficznej nadrabia się mocno wydumanym slownictwem i zadęciem godnym krytka sztuki. Niestety, ocenianie zdjęć i dawanie "feedbacku" jest trudną sztuką. Jak fotka nie aspiruje do "dobrej fotografi" i w zamierzeniu autora miała być co najwyżej pamiątkowym pstrykiem to lepiej darować sobie "wyrafinowane" oceny, wystarczy zwykłe "podoba mi się", jest przynajmniej naturalnie. Niezłe są, też opisy do zdjęć gdzie autor chce sobie "dodać do erudycji" i kopiuje fragmenty tekstów i opracowań z internetu, tak aby wyglądały na własne. Dlaczego w internecie niektorzy ludzie tak bardzo chcą być kimś innym niż są w rzeczywistości?
(mój komentarz to szerszy temat i nie wynika tylko z tego konkretnego zdjęcia, więc proszę nie odbierajcie go zbyt osobiście :) )

Grusza - fotka mi się podoba. Ponieważ jestem amatorem stąd techniczna perfekcja nie jest dla mnie najważniejsza lecz czy zdjęcie dostarcza mi emocji (uruchamia wspomnienia, wywołuje fajne wrażenie, pozwala coś nowego poznać (dostrzec)). Dlatego dla mnie korekta to poprawienie błędów obiektywu lub ustawień gdy fotka wyszła zła, coś mnie w niej denerwuje - sądzę, że to normalne. Ja akurat nie posiadam jakiejś maszyny z wysokiej technicznej półki stąd dosyć często muszę coś poprawić. Twoja fotka spodobała mi się za barwę, do kompozycji nie mam też żadnych zastrzeżeń, dostrzegam "złoty podział" , perspektywa też jest OK. Czego więcej chcieć? Łączę pozdrowienia. JM

Nie widze tutaj zadnych poprawek w postprodukcji. Nie widze tez niczego, co byloby naturalne. Natura nie ma przeswietlen. Pomiedzy tym, co naturalne, a zrzutem z karty jest ogromna przepasc. Aparat sam w sobie tylko w pewnych warunkach potrafi odwzorowac nature w miare wiernie, ale jest to raczej nie za czeste.

JBM--nie robilam zadnych poprawek..niech bedzie naturalnie!.
Owszem czasem wychodza fantastyczne zdjecia, troche poprawione i artystycznie poprawione, ale ja tego nie umniem, moze kiedys pojde na kurs.
Ostatnio czytalam ze jest moda retro.
Ludzie wyciagaja stare czrno-biale zdjecia, kupuja aparaty analogowe, nie chca perfekcji!
Czy slyszales cos o tym?

"Rozegranie...." Na zdjęciu jest cała paleta tego koloru od atramentu w dolnym lewym rogu do modrego u góry na nieboskłonie. Podoba mi się, że przepływ barwy jest ciągły a także, kolor niebieskozielony na nieboskłonie jest zwykle rażący (przynajmniej mnie) - na tym zdjęciu jest natomiast zatrzymany tuż przed granicą "gryzienia". Tego raczej nie da sam aparat, tylko trzeba poprawić w programie - przynajmniej ja mam z tym problemy. Odbicie w wodzie zarośli i tych na brzegu też przechodzi płynnie. Krzewy (drzewa) na brzegu o tej porze są zupełnie bezbarwne a na tej fotce mają fajną poświatę białoniebieskozieloną. To myślałem używając wcześniejszego zwrotu.

"Rozegranie niebieskiego koloru" to jest jeden pkt po przewodnik.

tak właściwie to co to jest "rozegranie niebieskiego koloru"? :)

Fajna kompozycja fotki i rozegranie niebieskiego koloru.

Australia to busz i duza wioska i dlatego jest piekna..
Ale w duzych miatach sa wiezowce..ale lepiej jakby ich nie bylo.

Sorry , smiem powatpiewac , zev to Australia , to pewnie u ciebie na wsi.