Stanislavski restaurant

zdjęciemapa

Dworce jeszcze chwilkę poczekają...

No to trzeba zobaczyc -aby porownac..

Wnętrza dworców ukraińskich przypominały pałace.. .

Czekamy na dworce rosyjskie..

Chyba będę musiał dla kontrastu dołożyć coś z dworców rosyjskich

Czyli miejmy nadzieje, że sytuacja się poprawia, a po banerze z reklamą pozostała już tylko rama. Może kiedyś dworzec dojdzie do poziomu takiej np Odessy, nie wspominając o Kijowie, ale tu musielibyśmy przejść do rozległego tematu warszawskich dworców.

Lubię dworzec w Gdańsku. Byłam tam w marcu tego roku. Reklam nie zauważyłam. McDonald jest (ja wolę w ostateczności KFC, które było w budynku obok). Kasy są w holu głównym więc nie jest jeszcze tragicznie :) Pokazałabym zdjęcie całości, ale niestety robione w komórce, a kabelek gdzieś mi zaginął :(

Ale chyba nie tak żeby bar zajął miejsce holu głównego i poczekalni, a kasy przepchnięto gdzieś do bocznego korytarzyka. Nie wiem może teraz się trochę polepszyło.zdaje się, że po wielkim bilbordzie zasłaniającym fronton została widoczna na zdjęciu ramka.

Oj są różne dworce, na wschodzie (głównie w Rosji) dworce są najbardziej reprezentacyjne budynki w miastach, taka wizytówka. One z definicji musiały być ładne, ale i tam powoli nowe włazi pełną parą (może jeszcze nie reklamy, ale bary i owszem)

Ale dworzec to jest przestrzeń społeczna. Zrozumieli to np. Ukraińcy, tam dworce pełnią funkcję dla której je wybudowano. Można w nich znaleźć awaryjny nocleg lub skorzystać z WC, zwykle najpewniejszego w mieście (nie licząc hoteli). A nasze dworce? Chyba trudno znaleźć europejski kraj z bardziej zaniedbanymi dworcami.
Nie jestem wrogiem Mc, ale nie można dworca zamieniać na w bar szybkiej obsługi. I zasłonić historyczną budowlę reklamami (na stałe). A gdzie kasy kolejowe, poczekalnie, łazienki w których można się odświeżyć po wielogodzinnej podróży? Wybudowany w końcu XIX wieku dworzec kolejowy był dumą Gdańska i nic się nie zmieniło podróżni nadal przyjeżdżają koleją do Gdańska.

Chyba podobnie, choć niektóre miejsca (np. Dubrownik) nie muszą się uciekać do tego typu działań

Moze tak musi byc, ale nie jest to mile dla Polaka. A jak jest np. w Serbi, Bosni, Chorwacji?

A jak zabytki maja na siebie zarobic w kapitalizmie ? Możemy się zżymać na obkładanie reklamami, czy szyldami, ale jeśli to ma byc sposób na przetrwanie w nowych czasach, to czemu nie (oczywiście tylko na chwilę)

AB1: To byl zart, dworzec nie kojarzy mi sie z McDonald--ale po prostu bylo mi smutno to zobaczyc w Polsce, tu w Australii, tez nazywaja McDonals shops--ambasada z Ameryki.
Jakze mozna oszpecac zabytki takiej klasy..a w W-wie przy UNI, w pieknym budynku otwarto Hungry-Jack..hamburgery...Ja zywilam sie w barach mlecznych--wspaniale jedzenie, swieze, duzy wybor..na Nowym Swiecie, Family Rest..bardzo tanio, 10 zl 3 daniowy obiad.

Dworzec Gdańsk Główny, jeden z symboli Gdańska zasługuje na większą uwagę, jest pięknym przykładem tzw. gdańskiego renesansu. Więcej na http://pl.wikipedia.org/wiki/Gda%C5%84sk_G%C5%82%C3%B3wny . Smutne, że teraz kojarzy się z Mc lub KFC, nie wspominając o kuriozalnej praktyce pokrywania go reklamami.