Murrumbigi River i eukaliptus

zdjęciemapa

Nie chce sie klocic, ale czesto rozmawiamy z Polakami o zwierzetach australijskich,
i niestety Kolali tutaj nie ma..wombaty tak..Do Namadgi Nat. Park czesto jezdze, tez nigdy koala nie widzialam.
A Wagga-Wagga to ladne czyste miasto, to przeciez stolica regionu Riverina. jest tu pate ciekawych budynkow, muzeum szkla, szeroka rzeka z plaza..
ale co kto lubi, Tumut owszem tez mi sie podoba a Gundagai to nieduze miasteczko.

Strasznie nie lubie mowienia o "zdychajacych" zwierzetach. One umieraja, tak jak i my, a slowo "zdychaja" to rusycyzm w naszym jezyku. Przepraszam za ta dygresje.
Grusza - Jesli pojedziesz droga z Braidwood do Nowra i zrobisz to wczesnie rano, to niemozliwym jest nie natkniecie sie na wiele koali.Podobnie w druga strone...pojedz do Namadgi National Park...tez je zobaczysz. Na poludnie od Cooma wieczorem przebiegaja droge ...na wyscigi wombatami. Kiedys widzialem tez koale na campingu nad rzeka w Queanbeyan. Trzeba miec tylko oczy szeroko otwarte, wiedziec jakie gatunki eukaliptusa te zwierzeta lubia i nie probowac ich szujac w srodku dnia, kiedy spia ukrte w najgestszych lisciach.
Ps - Wagga Wagga to da mnie taki "kamien milowy"...rowne tysiac kilometrow od Adelaide w drodze do Sydney, Snowies, czy Canberra. Same miasteczko koszmarnie brzydkie. Niedaleko jest Tumut i Gundagai, a tam juz zupelnie inny swiat.

Fotodrab--dotychczas widzialam je tylko w ZOO..
No raz w Qeens. na wycieczce.
W Canberze bylo pare w Rezerwacie przyrody, Tidbinbilla, niestety po pozarze w 2003 roku, wszystkie sie spalily procz 1, nazwali go Lucky, ale i ten zdechl pare lat temu.
G.

Na Kangaroo Island faktycznie kiedys odstrzeliwano koale , tyle ze z powodu nadmiernego rozrostu ich populacji i niewystarczajacej ilosci eukaliptusow. Wiele z tych zwierzat umieralo z glodu. Wiele koali "eksportuje" sie rowniez do Flinders Ranges, lecz program jest bardzo kosztowny.
Grusza - koala to jedno z najlatwiejszych zwierzat do "upolowania" w obiektywie. Dookola Canberra jest ich ogromne zageszczenie. Tyle, ze trzeba wyjsc bardzo wczesnie rano, lub tez tuz przed zmierzchem, bo jak wiekszosc australijskich ssakow to zwierzeta nocne.

Ja bym przetrzebił tych, którzy tam gapią się na drzewa eukaliptusowe - kwękolą, że są zniszczone, a nic nie robią. Przecież trzeba tworzyć szkółki drzew eukaliptusowych, sadzić, pielęgnować wspólnie z Koalami......śmiejesz się, a przecież sprawa nawożenia, to kto?...Koale przecież! ....Niszczą szatę roślinną! A od czego człowiek ma rozum? Nie poradzi sobie z zadbaniem o przyrodę? Nie takie rzeczy można dokonywać przy racjonalnym pomyślunku.

Bardzo ciezko zaobserwowac Koale na drzewach, chyba ze na wyspie Kangurzej, Pd. Australia..
Tam nawet trzebia te zwierzatka, gdyz jest ich za wiele, niszcza szate roslinna.

Eukaliptus jest, ale gdzie się podziewa koala?

HURA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Juz sie wyjasnilo, komentarze mozna dodawac..byla pozytywna odpowiedz..prosze dawaj komentarze..

Gruszo, aż się boję napisać komentarz:(