Chiny pierwsze wrażenie- chińskie szaszłyki

zdjęciemapa

a ja raz nie miałam wyboru bo był jedynym daniem i okazało się że smakował ja wodorosty w słonej wodzie:(

Ja tez nie za bardzo jadam owoce morza. Raz skusiłam się na kraba i stwierdziłam, ze smakuje jak kurczak :)

hodowle w celach kulinarnych? Brrrr! Ale cóż,to w końcu źródło białka. Zwłaszcza te larwy. Widziałam je w Chinach w wielu miejscach. Były też poza tymi skorpionami i konikami(tych nie widziałam) koniki polne. Koniki polne podobno bez smaku i włażą między zęby. A te larwy ponoć smaczne, trochę w smaku jak chipsy... Nie skusiłam się na nic! Najbezpieczniej mi wyglądają rozgwiazdy...tyle, że ja nie jadam owoców morza...

a jeszcze o skorpionach... w hotelu oglądaliśmy jakiś program chiński i wypatrzyłam że oni tam hodowle całe tych skorpionów mają :8

Koniki też tam są i rozgwiazdy...towarzystwo wodne się już nie ruszało, pewnie wcześniej padło z braku wody, też mi najbardziej żal było koników:( A jak się dobrze przyjrzycie to tam dalej ponadziewane są takie "kulki"-to larwy jedwabników....yleee Co do kola -na temat gustów się nie dyskutuje;) a prawda taka że jak napisałam do niego przed wyjazdem do Chin z prośbą o radę to mi kolo szybko odpisał i poradził...więc w sumie równy kolo z Niego:))

koniki są też...Na szczęście w mniejszości!

Są z nim kłopoty, na mnie też "napadł" :( A myślałam, że to jakieś koniki morskie i właśnie miałam zamiar się nad nimi użalić... Dobrze, że się nie odezwałam, bo to skorpiony.

jakoś skorpionów mi nie żal! Pojawił się kolo, on tak cyklicznie wpada do globa i stawia od 4 w dół. Sam oczywiście zdjęć nie zamieszcza, jeszcze nie daj Boże okazałoby się, że są źle ocenione...

nie odważyłam się.... tym bardziej, że ruszały się na tych patykach zanim je wsadzili do ognia...grrrr

jeżeli tak, to prosimy tez o opisane wrażeń smakowych.