WIECZÓR NAD TAMIZĄ

zdjęciemapa

Bardzo dawno nie byłam w Londynie, dzieki Twoim fotkom widze ilez tam nowości

Ja byłem w czerwcu ale nie mam miłych wspomnień. Na 2,5 dnia jeden dzień bez deszczu. Ogólnie na wyspach byliśmy dwa razy po dwa tygodnie i też makabra z pogodą. Więcej padało niż nie.

No tak, ja byłam w Londynie w lipcu... Życzę Ci w takim razie od teraz samych słonecznych chwil:)

Ja też tak robię ale tutaj zmieniłem taktykę bo niestety pogoda jest zmienna więc jak pada biegnę do muzeum a jak jest znośna pogoda(o tej porze roku ciężko jest trafić na słoneczny dzień) to spaceruję uliczkami

ja bardzo lubię muzea, ale zawsze najpierw łażę po mieście. Muzea odwiedzam wtedy, gdy mi wystarczy czasu

Widzę, że jeszcze wszystko przede mną.Tylko najgorsze z tym "CZASEM" (forsa) chęci są. Ja nie mam takich ambicji żeby zwiedzać muzea bo mnie to nudzi ale chociaż zobaczyć miasto Pozdrawiam i życzę Błogosławieństwa od Nowo Narodzonego oraz niech marzenia Wasze w 2012 r.staną się rzeczywistością.

ja byłam dwa tygodnie i ledwie dotknęłam wszystkich atrakcji... Też chciałabym wrócić...

Ja tu spędzę 10 dni ale już widzę że to jest stanowczo za mało.Praktycznie są muzea na które trzeba poświęcić dwa dni żeby je zwiedzić bez tzw.biegu przez płotki.

Chociaż raz mi się udało. Zazdroszczę Ci ale może jeszcze zwiedzę. Nigdy nie mów nigdy. My mieliśmy zbyt mało czasu(2,5 dnia) żeby zobaczyć wszystkie atrakcje.

Nie mylisz się lelo57 .Wczoraj byłem tam wieczorem i zwiedziłem sobie cały most łącznie z maszynownią.