Miejsce do którego chce się wracać

zdjęciemapa

W Toskanii jestem zakochana.
Moja kuzynka mieszka w Pievescoli,małej,uroczej dziurze niedaleko Sieny.
Przy okazji pobytu u niej zwiedziałam i Florencję.
Cudne miasto,ale tłumy turystów to masakra.
O wiele bardziej urocze są maleńkie wioseczki i miasteczka.
Ładna panorama z miejsca,gdzie chyba każdy dociera.

Też byłam tam w maju i niestety, nie prywatnie- tylko kilka godzin. Woda w Arno ma na moich zdjęciach taki sam kolor. Trochę byłam zdziwiona, widząc na cudzych fotkach kolor turkusowy:) Miasto piękne i panorama również!

Ładna panorama miasta, byłam tu w 93 roku i bardzo miło wspominam ten pobyt :)

odpowiedni tytuł, raj dla artystów.

Gory i ciekawa architektura..

Też myślę, że następny mój raz w Italii to nie będzie z wycieczką. Dawno temu byłam prywatnie w okolicach Wenecji i bardzo to sobie chwalę - ta podróż rowerami w okolice do miasteczek, w których nie uświadczysz tłumu turystów - fajnie :) A ja byłam we Florencji z wycieczką i jeszcze na dodatek w sierpniu - dopchać się nigdzie nie mogłam :(

Ze względu na tłok i tempo ruchu ulicznego nie ciągnie mnie do Rzymu. Tu wydawało mi się wszystko (przynajmniej w maju) w skali do ogarnięcia i możliwości pieszej włóczęgi. Zapamiętałem oszałamiająco piękne wewnętrzne dziedzińce budowli do których wycieczki z braku czasu nie zaglądają. Tu Odrodzenie nazywa się Florencja. Tu wszystko się zaczęło. Mam nadzieję kiedyś się zmobilizować i tam wrócić, ale nie z wycieczką.

Zdjęcie zrobione z punktu widokowego. Jest co podziwiać. Choć ja bym już nie chciała tam wrócić - za duży tłok na ulicach. Lepsze klimaty są na toskańskiej prowincji :)