Co dobrego dziś w ofercie?

zdjęciemapa

bardzo śmieszne, bardzo:((( Ale generalnie obstawiam sos słodko kwaśny:)

Tutaj w zasadzie jest tylko jedno pytanie...robimy go w zoltym, czy czerwonym curry? Tylko nie mowcie, ze w zielonym! Kot w zielonym curry nie smakuje najlepiej! :)

Psy też były w moim życiu... Kilka lat temu odszedł ostatni, zaraz potem jeden z moich kotów, najbardziej ukochany. Dziś nie mam nawet ich zdjęć "na widoku", tak ich nieobecność boli do dziś. Ale choć na psa poczekam jeszcze trochę (będę miała na późnej emeryturze jakiegoś staruszka schroniskowego, żebyśmy się wzajemnie zmuszali do wyjścia na dwór:))))) ), to koty są i będą. Jeśli jest więcej niż jeden (nikt nie musi mieć fioła, tak jak ja!!!0 to sam zostawiony nawet na dobę nie tęskni tak bardzo. A na moje dłużesz wyjazdy mam całą rzeszę "wspomagaczy" - od sąsiadów przychodzących do nich kilka razy dziennie, po syna, który zostawia swoje koty z żoną i nocuje od czasu do czasu z naszymi. Nie jest źle!

Nitkasko,tez bym przygarnela jakiegos kociaka.
Ale jestem sama i czesto wyjezdzam.
Zreszta po smierci mojego kochanego wyzla,nie chce.Za bardzo bolalo mnie jego odejscie.
Ale jestem pelna podziwu dla Ciebie-)

:((((((((((( Jak mam w takim razem za Ciebie i jeszcze za kogoś...Mam piątkę ratowanych nieszczęść kocich, rozpuszczonych przeze mnie i moje dzieci jak dziadowskie bicze!!!

A ja nie mam kota-)
Cokolwiek to znaczy;)

Myślę, że jest nieźle rozpieszczony, to może mu i takie podtykają:))) Moje koty też nie mogą narzekać, choć myszek im nie łapię:)))))

Mysle,ze by nie pogardzil myszkami z grilla-)

Dokładnie! A że tam szczury się jada, to i polować na nie mruczek nie musi, ma dostęp do upieczonych:))))

jak pośpi to przeniesie się na mięsny.