Ruiny zamku w Chrzelicach

zdjęciemapa

Temat,który poruszyłaś jest mi dobrze znany.Obecnie LP są w dość dobrej kondycji finansowej.
Lata 70.....niestety...tak nie było.

Rozmawiałam niedawno z leśniczką. Obecnie mamy około 78 % lasów państwowych, ale podobno są ciągle zakusy ludzi, których stać, żeby wykupować lasy na własność. Może tutaj to nie na temat, ale wydawało mi się, że obecnie zarząd Lasów Państwowych wykonuje dobrą pracę. Trylu - wyobrażasz sobie, że nie poszedłbyś na swoje grzyby, bo miałbyś zakaz wstępu do lasów prywatnych?

Byłem tam kilka dni temu/mam po drodze na grzybki/.Teren ogrodzony....rozkopany bo poszukiwaczy skarbów nie brakuje.Zamek/ruiny/ ma obecnie dwóch właścicieli.Mają pomysły,ale nie mają kasy.
BEZSENS.

Ciśnie się kilka cierpkich komentarzy ...

Zamek w Chrzelicach koło Białej przetrwał wojnę bez żadnych uszkodzeń. Po wojnie przejęły go Lasy Państwowe i nadleśnictwo w niedalekim Prószkowie. W magnackiej siedzibie urządzono kilkanaście mieszkań pracowniczych. Dramat budowli zaczął się w latach 70. Budynku nie restaurowano, więc po potężnej burzy w 1978 roku zawalił się dach nad skrzydłem południowo-zachodnim. Zamiast remontować budynek, nadleśnictwo stopniowo wykwaterowywało mieszkańców, zostawiając wielki gmach swemu losowi. Zamek został sprzedany wraz z terenem za 12tyś.zł.