w Dalmacji siąpi deszcz...

zdjęciemapa

super....i może i dobrze, że siąpi....

Myślałam, że chodzi Ci o opady:)) To teraz będzie konkretnie: jechaliśmy Jadranką z okolic Makarskiej na Peljesac. Ten obrazek ukazał się naszym oczom kiedy minęliśmy Ploce i jechaliśmy w stronę Opuzen -wzdłuż Neretwy. O ile dobrze pamiętam- było to w pobliżu miejscowości Rogotin. Pozdrawiam!:)

Hm, a jechałaś autostradą ?, bo ja nad morzem, pewnie stąd nie było takich widoków .

Rzok: Przepraszam, że nie wykazałam zainteresowania Twoim blogiem, ale byłam ostatnio mocno zajęta;( Miło mi natomiast, że zauważasz moje zdjęcia:)

Smok-1: znowu jesteś!:) Muszę przyznać, że w tym roku podczas ponad dwutygodniowego pobytu w Chorwacji kilka dni deszczowych było. Na szczęście start mieliśmy dobry, bo rozpoczęliśmy od jezior plitwickich i pogoda nam dopisała; włóczyliśmy się tam od rana do wieczora. A na Riwierze Makarskiej przez pierwszy tydzień było burzowo. Deszcz padał jednak zwykle w nocy, a w dzień cieplutko i słonecznie. Bardzo polecam wrześniową Chorwację-mniej ludzi, nie tak gorąco, pięknie, jak zwykle, no i zdecydowanie taniej:)

Uporządkowany krajobraz... :)

To chyba nieczęsty widok ?

Ten kraj jest piękny nawet przy niepogodzie! Fajne zdjęcie!:)

dobre zdjęcie, te pola takie równiutkie... ładne kolory.

wlaśnie teraz o tym pisze ;) - http://www.rzokpiotr.blog.interia.pl/