Flamboyant - moje ulubione drzewo...

zdjęciemapa

Pochodzi z Madagaskaru, gdzie jest gatunkiem wymierającym. Słyszałem, że są w Polsce dostępne odmiany doniczkowe.

dużo jej w Jakarcie (mozliwe, że nie są to jej naturalne środowisko ;), a jako, że przez 15 lat bywałam po kilka razy w roku to często widywałam ją kwitnącą - takiego szczęścia nie miałam z drzewem jackarandy... w AP zwykle byłam za póżno by widzieć je kwitnące ;(. Może dlatego drugim moim "faworytem" jest tulipanowiec afrykański...

Prawde mowiac nigdy nie widzialem poinciany na wyspach Indonezji i nie wiem, kiedy jest sezon na nie. To drzewo kwitnie wiosna - w Tajlandii , czy Malezji w maju - stad niewielu turystow je widzi, bo nie jest to najprzyjemniejszy sezon. W polnocnej Australii kwitnie w pazdzierniku/listopadzie. Najlepiej wyglada w Queensland, w miescowosciach pustynnych ( tam jes oczywiscie sadzone sztucznie). Kontrast z otoczeniem jest wtedy niesamowity. Moim zdaniem jedno drzewo spokojnie moze wspolzawodniczyc z poinciana. Kwitnace jackarandy, zwlaszcza w calym szpalerze sa po prostu niesamowite!

pierwszy raz "spotkałam" się z nim z 18 lat temu w Indonezji, ale na pytanie jak się nazywa otrzymałam jedynie indonezyjską nazwę, która zresztą natychmiast mi umkneła z pamięci..., potem jeszcze kilkakrotnie próbowałam je "zidentyfikować", ale bez skutku..., a może nie wykazałam należytego uporu - no a teraz się zawzięłam, a dzięki tobie mam nawet dwie :)

Czesciej uzywa sie nazwy poinciana. Tez bardzo je lubie.

zanim wrzuciłam - sprawdziłam ;)...z nazwami mam tak jak z imionami, jak przechrzczę to na amen...:)

wreszcie zapamiętałaś nazwę :))