Galeria zdjęć

Wodospady Erawan

TAJLANDIA / Kanchanburi / Erawan Falls

Zdjęcia: Erawan Falls, Kanchanburi, Wodospady Erawan, TAJLANDIA
odsłon: 4232 | poleca: 11 osób | ocena techniczna: 5 | ocen: 1 | w schowku: 0 osób
Data dodania
2013-01-08 13:48
Data wykonania
maj 2012

Opis zdjęcia
brak

Komentarze do zdjęcia

niestety - niewykonalne (żadna z nas nie jeździ). A ja dodatkowo mam fobię i jestem przesądna, choć mam na koncie parę ekstremalnych "wyczynów" w tej dziedzinie, ale zafundowałam je innym... :)

Nie jest to przyjemne ( dla mnie ) uczucie Smoku. Ja staralem sie szybko plywac :)
Bo - w ramach extremalnych doznan polecam wynajecie auta w Bangkoku i probe wyjazdu z miasta w godzinach szczytu :)

należę do wymierającego gatunku ....:) Nadal uwielbiam ekstremalne doznania... ;










należę do wymierającego gatunku - nadal uwielbiam ekstremalne doznania :;)


Chyba mimo wszystko strach - tak się dać obgryzać. Widziałem takie w Wietnamie, nie zaryzykowałbym ...

zdecydowanie masz rację, ale jak się chce....to się może, ja tam lubię jeździć z miejscowymi i gadać.... Fakt, że traci się sporo czasu.

My rowniez traktujemy miasta , jako zlo konieczne, chociaz jest w tym pare wyjatkow - na przyklad Sydney, Hong Kong, czy Macau. Strasznie rowniez podobal sie nam Plovdiv. Oczywiscie mnostwo jest urokliwych, malych miasteczek. W Tajlandii, podobnie zreszta, jak w calej Azji - jesli nie masz wlasnego srodka transportu, to jestes skazana na miasta, lub jedynie tlumnie odwiedzane atrakcje pozamiejskie.

zabrakło nam czasu (nasza wyjazdowa zmora...). Jechałysmy tam z Kanchanburi z przesiadkami, wiec nawet się wystarczajaco samymi wodospadami nie nadelektowałyśmy... (zresztą mi jak wpadnę w "zieloności to i tak zawsze mało...), za to miasta mogłabym "podziwiać" po łebkach..., nie lubie tłumu, tłoku i hałasów w nadmiernych ilościach....

My mielismy ten plus, ze jezdzilismy wlasnym samochodem, wiec godziny powrotu nie byly dla nas istotne. Zatrzymalismy sie tam na noc w "bungalowie" na wodzie - najgorszym miejscu, jak sie okazalo na naszej trasie. Noca Hooltayke obudzily wedrujace po niej osmiocentymetrowe karaluchy :) Bylyscie rowniez nad sztucznym jeziorem powyzej tego miejsca? Mam na mysli naprawde wielkie jezioro, a nie malenkie rozlewisko, do ktorego wpada potok wodospadu.

wtedy też grupami... Przez nich skazałam Amarantę na kurcgalopek w dół na złamanie karku, bo ostatni autobus odjezdża stamtąd dość wcześnie (chyba ok. 17-ej, ale musiałabym sprawdzić). Jeśli o mnie chodzi to mogłabym tam zostać, bo dla mnie to jedno z najpiękniejszych miejsc w Tajlandii - zdecydowanie polecam...

Tak - Rosjan bylo bardzo wielu i wszyscy na wycieczkach zorganizowanych. Ani jednego, ktory by jezdzil indywidualnie. Niestety bylismy tam w wekend i prawdziwy tlum robili Tajowie.
Pewnie goilo sie dlugo ze wzgledu na bakterie.



Strefa Globtrotera

Galeria fotografii

Została stworzona z myślą o prezentacji zdjęć z podróży. Każdy, kto zarejestruje się jako użytkownik serwisu Globtroter.pl ma możliwość dodawania, oceniania (po otrzymaniu 3 Polecam! od innych uzytkowników) i komentowania zdjęć pozostałych autorów.

Uwaga:
za każde dodane zdjęcia, komentarze,oceny i polecanie otrzymujesz punkty w naszej społeczności - przeczytaj o tym. Zapoznaj się także z zasadami publikacji zdjęć.

Jak dodać zdjęcie

  1. Zarejestruj się w naszym serwisie [tutaj]
  2. Przygotuj zdjęcia
    (minimum 1024pix szerokość/wysokość, waga max.: 1MB)
  3. Dodaj opisy wraz ze zdjęciami [tutaj]

Ostatnio Polecane

HISZPANIA / Cantabria / Północna Hiszpania

ARMENIA / Ararat / Widok z okolic Khor Virap

GRUZJA / Stolica / Stare Tbilisi

SłOWACJA / Spisz / Zamek Spiski

WALIA / Półwysep Gower, / Parkmill.

Ostatnio Komentowane

X

Serwis Globtroter.pl zapisuje informacje w postaci ciasteczek (ang. cookies). Są one używane w celach reklamowych, statystycznych oraz funkcjonalnych - co pozwala dostosować serwis do potrzeb osób, które odwiedzają go wielokrotnie. Ciateczka mogą też stosować współpracujący z nami reklamodawcy. Czytaj więcej »

Akceptuję Politykę plików cookies

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2001 - 2025 Globtroter.pl