zdobi szlaki w Karkonoszach...

zdjęciemapa

Jak widać, wszyscy mamy już dość szarości - do kwiatów i do ciepła tęsknimy;)

Dużo zależy od dawki. Na przykład muskarufina z muchomora czerwonego może być albo lekiem, albo trucizna :) Niedawno dowiedziałam się, że kiedyś grzybiarze zbierali i jedli muchomory czerwone, tylko trzeba je było porządnie wygotować, żeby były jadalne. Ech, jak ja już dawno w prawdziwym lesie nie byłam.

Lubię wszelakie zielsko na trasach moich wędrówek...a zwłaszcza te które może wyrządzić szkodę na zdrowiu...takie moje hobby związane z zawodem:-). 1-2 gramy suszonych liści naparstnicy może spowodować śmiertelne zatrucie ale przez długi tego rodzaju preparaty były używane w lecznictwie. Dziś są zastąpione przez naparstnicę wełnistą. A Przesieka pięknym miejscem jest...

Proszę bardzo

AB1: cieszę się, że zauważyłeś moją naparstnicę:) Jak ktoś kocha polskie góry, to i polskie kwiatki też podziwia... Dziękuję:)