Hipcio

zdjęciemapa

Przewodnik troszke minal sie z prawda :) To raczej droga do szczytu obfituje w ineresujace miejsca - 5 sporych wodospadow, surrealistyczna swiatynia, basniowy las w poblizu szczytu

Niestety nie. Wspominał nam o niej przewodnik i mówił, że widok jest stamtąd rewelacyjny. To był mój pierwszy wyjazd do Tajlandii, ale ponieważ kraj jest ciekawy i bardzo zróżnicowany, więc na pewno jeszcze tam wrócę. :)

No to raczej jest juz jasne czym sie zajmujesz zawodowo :) Takie rozwarcie zuchwy mocno poprawiloby Ci warunki pracy. Ja bylem w Chiang pare razy, i zawsze znajduje cos ciekawego - zwlaszcza w okolicach. Bylas na Doi Inthanon?

W Chiang Mai i okolicach spędziliśmy trochę czasu, a do zoo wybarałam się tylko i wyłącznie ze względu na pandy. Nie przepadam za takimi atrakcjami, do cyrku również nie chodzę, ale ten zwierzak mnie rozbroił - jego poza jest bardzo bliska temu, czym zajmuję się zawodowo, dlatego tak mi się jakoś skojarzyło... :)

Oj! ta takie typowe, lokalne zwierze :) Zastanawiam sie, czy nie szkoda Ci bylo czasu by isc do lokalnego zoo? Osobiscie dla mnie to meczenie zwierzat, chociaz wlsciciele i pracownicy takich ogrodow za wszelka cene probuja nas przekonac , ze jest zupelnie inaczej...sami jednak nawet paru nocy w klatkach nie chca spedzic. Tu jest jeszcze inny aspekt - stracony czas, nacos, co w znacznie lepszej jakosci zobaczysz blisko domu - w Europie. Okolice Chiang Mai obfituja w atrakcje turystyczne, ale zoo nie jest jedna z nich.