W odleglej krainie ..

zdjęciemapa

funt falklandzki jest sztywno zwiazany z funtem brytyjskim ,nie pamietam jaki byl przelicznik.. pamietam,ze dolar am. byl bardzo niekorzystny

W 2012 chyba było podobnie (jeśli chodzi o organizację transportu). W LP pisali, że można płacić zwykłymi funtami brytyjskimi. Potwierdzasz ?

Dzięki, będę pamiętać o tym kiedy nadejdzie ta chwila :). Pozdrawiam.

Podam tobie wszelkie inf. , bo corka z trojka znajomych byla 2 lata temu, rezerwowali wszystko w Europie...mieli wspaniala eskapade i widzieli wszystko co bylo najwazniejsze, byc moze bedzie pomocne i mozesz od czegos zaczac. Pozdrawiam

Bardzo dziękuję, co prawda jeszcze się tam nie wybieram, ale już zaczynam gromadzić informacje...i cóż - tak czułam, że z tym ogonkiem to nie będzie taka prosta sprawa :)

Mozna doleciec z Santiago de Chile LANem przez Puerto Mont i Punta ARENAS co sobote, albo z Rio Gallegos / Argentyna/ w 1 sobote w m-cu / moze obecnie cos sie zmienilo/. Ze Stanley linie Figas lataja do innych miejscowosci / koszt za 1 min. lotu/. Marne polaczenie autobusowe, do Gypsy Cove 1 autobus dziennie , ale moze teraz jest lepiej. Jest wypozyczalnia sam. , dobrze korzystac z wycieczek org. prze biura podrozy w Stanley. BYRON HOUSE przy rd. stanley zabiera po kilku pasazerow transportowymi MV Tamar do odleglych osad / opcja z jedzeniem i spaniem ok. 30 Euro - tak bylo. Nie warto wymieniac funtow falklandzkich, bo nigdzie indziej poza wyspa nie funkcjonuja. Po Argentynie mozna podrozowac autobusami nowoczesnymi, szybkimi i wygodnymi z posilkiem / jesli podroz trwa 6 godz. i wiecej /. Zdarzaja sie tez rozne niespodzianki w takiej podrozy:)

Ponieważ myślę o tej części Am. Płd. przyłączam się do pytania Jarka - miło byłoby, gdybyś dorzuciła jakieś zdanie na temat tego jak tam funkcjonuje transport publiczny.

Tam chyba niezbyt łatwo dojechać ?