Pałac w Krokowej

zdjęciemapa

Myśmy zrobili sobie dwudniową wycieczkę z noclegiem w Sierakowicach. Zaczęliśmy od Redy, Rekowo Dolne, Rekowo Górne, Groty mechowskie, Mechowo, Krokowa, kościół, Krokowa Zamek, Wejherowo, Kaszubski Park Miniatur, Sierakowice a w powrotnej drodze zaczepiliśmy o Kartuzy. W każdym przypadku był to kościół lub zamek.

Sorki należy się 5

Historia nie ciekawa ale ważny jest efekt końcowy. Istnieje i ma się dobrze.. Miałeś to szczęście, że odwiedziłeś go w marcu, my byliśmy jak już drzewa i liście na nich zakrywały go.

Louise von Krockow przynależy do historii całego rodu :-) A Albrecht ... cóż dużo zrobił dla ... siebie.

Colmar, ja o Luizie...

Nie będę polemizował, bo co człowiek to opinia. Zwykle najwięcej narzekają ci co nic nie robią...

Historia niepiękna, a raczej skomplikowana - jak wszystko na Pomorzu. A postawa grafa Albrechta mocno kontrowersyjna, przynajmniej jeśli chodzi o "Kaszubskie Centrum Krokowa".

To prawda, piękna historia rodu von Krockow i trudny po wojnie los nie remontowanego przez 40 lat pałacu. Najpierw mieściła się tam Stacja Hodowli Roślin, później szkoła, wreszcie zapomniany i dewastowany zamieniał się w ruinę. Dopiero po 1990 roku władze gminy Krokowa wraz z ostatnim z rodu, grafem Albrechtem von Krockow zainicjowały działalność Fundacji "Europejskie Spotkania - Kaszubskie Centrum Krokowa", która zadbała o renowację pałacu i przyległego parku.

Piękny park, piękne wnętrza i piękna historia...