Żararaka z nad Orinoko

zdjęciemapa

:) dobrze, że skończyło się właśnie tak:) Emocje pewnie były niezłe, ale sama chętnie bym ich doświadczyła:) Pozdrawiam:)

Było to spotkanie zupełnie przypadkowe, ale w dżungli spotkać można to i owo.

Czyżby Twoja wyprawa miała na celu takie własnie poszukiwania?

To dość trudne, bo dobrze się maskuje wśród liści i gałązek.

Hahahaha, prościzna! Aż głupio zapytać jak go wypatrzył:)))))

Patykiem w kształcie Y do ziemi a potem paluszkami za szyjkę... i już.

a jak ją złapał? Może naiwne pytanie, ale ciarki po plecach chodzą na myśl, że plącze się taki gad pod nogami...

To nie ja trzymam tę żmijkę, ale Indianin-przewodnik. Zrobił to fachowo. Ja stałem z drugiej strony aparatu!

sprawdziłam - to jeden z najgroźniejszych węży Ameryki Południowej! I tak go sobie złapałeś????? Napisz coś więcej, bo mnie ciekawość zżera!