Galeria zdjęć
Pysiek
POLSKA / Kot ulubieniec Pierwszy. / Głogów.
odsłon: 2485 |
poleca: 4 osób |
ocena techniczna: brak |
ocen: 0 |
w schowku: 0 osób
- Data dodania
- 2014-09-17 23:55
- Data wykonania
- wrzesień 2014
- Miejsce
-
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
:)
Ruda66 ten Obama mnie zastanawia. :P
Pani Nitkasko - przepraszam, przyznaje - czasem od zmeczenia dostaje "glupawki". Narazie tylko praca i wyczekuje juz wolnego.Nie chce sie wiecej wypowiadac, zeby nie doszlo do nastepnych nieporozumien.
Danucha, „czytanie ze zrozumieniem” dotyczyło mnie, wstępnie nie załapałam, że nie masz psa, lecz Twój komentarz: „"Niestety" pokaze tylko owczarka niemieckiego rudego :-)” oraz następne zasugerowały mi, że masz. Podobnie jak Ruda66 nie nadążam...
Janusz44 – przytulanka słodka nadal, domu dla niego szukam także nadal:)
A moje futrzaczki radę dają. Przychodzi do nich mój syn, czasami nocuje, sąsiadka wpada kilka razy dziennie, także przyjaciółka, koty znają te osoby od lat i lubią. Tak więc choć nie jest to sytuacja komfortowa, to wyjeżdżam spokojnie wiedząc, że są wygłaskane, nakarmione i mają posprzątane. No i dzięki temu, że jest ich kilka, to mają też siebie wzajemnie i jest im raźniej.
Ruda66 – kapitalne te tańczące koty! Pozdrów ode mnie OFICYNĘ, Obamę ze świtą, kucharza i właściciela:) Pozytywnie zakręceni ludzie:). Ciebie też pozdrawiam serdecznie:))
Danucha, całe życie miałam psy, wiele lat temu moja mama zabierała psy ze schronisk umieszczając je w „dobrych domach”. Odkąd zaczęłam wyjeżdżać, a moje dzieci się wyprowadziły do swoich domów nie mogę sobie na nie pozwolić…W tym wypadku kotów przewaga polega na tym, że nie trzeba z nimi wychodzić minimum 3 razy dziennie. Oczywiście, zgadzam się ze wszystkimi wymienionymi przez Cibie zaletami psów, jednakże nie zmienia to faktu, że koty poza niezależnością także kochają, są wierne i mądre. Pies kocha bezwarunkowo, na miłość kota trzeba sobie zapracować i zasłużyć.
Następnym razem zorientuję się w sprawie Obamy i jego kociej świty. :) Z tego, co pamiętam, to lubiły też zaszaleć na parkiecie, pomiędzy tańczącymi gośćmi.
Ależ! Całkowicie na temat napisałaś, wszak temat ten aktualnie ...ciągniemy. Trafnie wszystkie przymioty wymieniłaś. Przekonałem się dokładnie o tym. O kotach także wiesz, że ta ich neutralność jest cechą nawet zasadniczą. Wiem sporo o kotach, bo towarzyszyły mi blisko 20 lat i ta cecha - że są neutralne, dominowała u nich wyraźnie.
Dopisze cos od siebie: Mysle ze koty sa neutralne,chodza swoimi sciezkami nikomu nie szkodzac.Jesli ktos zna sie na kotach wie jakie to stworzenia i jaka maja nature.Wole oczywiscie psy poniewaz sa wierne czujne i maja przyjazna nature ,nie wchodza tez na stol sa dobrze wychowane i inteligetne.Bardzo szybka sie ucza, sa tez pomocne i kochaja ludzi.Ale to przeciez nie na temat , tak napisalam tylko krotka historyjke.
Mam nadzieję, że koty nie zostały ...zwolnione za przewinienie, jakiego dokonały. Zresztą - może miały świadomość, że zrobiły właścicielowi restauracji przysługę, próbując potrawy na szwedzkim stole. Uznały zapewne, że jakość żarełka pozostawia wiele do życzenia - nieświeże, tudzież niesmaczne może były (?) Nie śmiem zobowiązywać Ciebie o zorientowanie się, czy koty nadal są tam obecne, ale może tak przy okazji??? Chciałbym, żeby tam jeszcze były na stole.....przepraszam - na stałe żeby tam były;-) Serdecznie Cię pozdrawiam Ruda66:-)
Niestety zdaza mi sie takze nie nadazac na Globie, wiec z tad wiele nie porozumien: tak sadze! nie bede ukrywala, ze znajduje sie tutaj wiele " ciekawosci" ktore sa dosc "dziwno-zabawne"...lub tylko tak czasem je odbieram.W natloku spraw i obowiazkow.:-)
Chochlik zakradł się do słowa "związanymi", chciałam napisać "związanych",czytających przepraszam. Co do Oficyny, to właśnie z niej wróciłam. Dzisiaj kotów nie było. Rozmownego kucharza również, a i obsługa jakaś spowolniona była. Pewnie czują jesień, bo na obiad czekałam godzinę. :) Pozdrawiam.
Polecają to zdjęcie
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
Pysiek
POLSKA / Kot ulubieniec Pierwszy. / Głogów.

- Data dodania
- 2014-09-17 23:55
- Data wykonania
- wrzesień 2014
- Miejsce
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
:)
Ruda66 ten Obama mnie zastanawia. :P
Pani Nitkasko - przepraszam, przyznaje - czasem od zmeczenia dostaje "glupawki". Narazie tylko praca i wyczekuje juz wolnego.Nie chce sie wiecej wypowiadac, zeby nie doszlo do nastepnych nieporozumien.
Danucha, „czytanie ze zrozumieniem” dotyczyło mnie, wstępnie nie załapałam, że nie masz psa, lecz Twój komentarz: „"Niestety" pokaze tylko owczarka niemieckiego rudego :-)” oraz następne zasugerowały mi, że masz. Podobnie jak Ruda66 nie nadążam...
Janusz44 – przytulanka słodka nadal, domu dla niego szukam także nadal:)
A moje futrzaczki radę dają. Przychodzi do nich mój syn, czasami nocuje, sąsiadka wpada kilka razy dziennie, także przyjaciółka, koty znają te osoby od lat i lubią. Tak więc choć nie jest to sytuacja komfortowa, to wyjeżdżam spokojnie wiedząc, że są wygłaskane, nakarmione i mają posprzątane. No i dzięki temu, że jest ich kilka, to mają też siebie wzajemnie i jest im raźniej.
Ruda66 – kapitalne te tańczące koty! Pozdrów ode mnie OFICYNĘ, Obamę ze świtą, kucharza i właściciela:) Pozytywnie zakręceni ludzie:). Ciebie też pozdrawiam serdecznie:))
Danucha, całe życie miałam psy, wiele lat temu moja mama zabierała psy ze schronisk umieszczając je w „dobrych domach”. Odkąd zaczęłam wyjeżdżać, a moje dzieci się wyprowadziły do swoich domów nie mogę sobie na nie pozwolić…W tym wypadku kotów przewaga polega na tym, że nie trzeba z nimi wychodzić minimum 3 razy dziennie. Oczywiście, zgadzam się ze wszystkimi wymienionymi przez Cibie zaletami psów, jednakże nie zmienia to faktu, że koty poza niezależnością także kochają, są wierne i mądre. Pies kocha bezwarunkowo, na miłość kota trzeba sobie zapracować i zasłużyć.
Następnym razem zorientuję się w sprawie Obamy i jego kociej świty. :) Z tego, co pamiętam, to lubiły też zaszaleć na parkiecie, pomiędzy tańczącymi gośćmi.
Ależ! Całkowicie na temat napisałaś, wszak temat ten aktualnie ...ciągniemy. Trafnie wszystkie przymioty wymieniłaś. Przekonałem się dokładnie o tym. O kotach także wiesz, że ta ich neutralność jest cechą nawet zasadniczą. Wiem sporo o kotach, bo towarzyszyły mi blisko 20 lat i ta cecha - że są neutralne, dominowała u nich wyraźnie.
Dopisze cos od siebie: Mysle ze koty sa neutralne,chodza swoimi sciezkami nikomu nie szkodzac.Jesli ktos zna sie na kotach wie jakie to stworzenia i jaka maja nature.Wole oczywiscie psy poniewaz sa wierne czujne i maja przyjazna nature ,nie wchodza tez na stol sa dobrze wychowane i inteligetne.Bardzo szybka sie ucza, sa tez pomocne i kochaja ludzi.Ale to przeciez nie na temat , tak napisalam tylko krotka historyjke.
Mam nadzieję, że koty nie zostały ...zwolnione za przewinienie, jakiego dokonały. Zresztą - może miały świadomość, że zrobiły właścicielowi restauracji przysługę, próbując potrawy na szwedzkim stole. Uznały zapewne, że jakość żarełka pozostawia wiele do życzenia - nieświeże, tudzież niesmaczne może były (?) Nie śmiem zobowiązywać Ciebie o zorientowanie się, czy koty nadal są tam obecne, ale może tak przy okazji??? Chciałbym, żeby tam jeszcze były na stole.....przepraszam - na stałe żeby tam były;-) Serdecznie Cię pozdrawiam Ruda66:-)
Niestety zdaza mi sie takze nie nadazac na Globie, wiec z tad wiele nie porozumien: tak sadze! nie bede ukrywala, ze znajduje sie tutaj wiele " ciekawosci" ktore sa dosc "dziwno-zabawne"...lub tylko tak czasem je odbieram.W natloku spraw i obowiazkow.:-)
Chochlik zakradł się do słowa "związanymi", chciałam napisać "związanych",czytających przepraszam. Co do Oficyny, to właśnie z niej wróciłam. Dzisiaj kotów nie było. Rozmownego kucharza również, a i obsługa jakaś spowolniona była. Pewnie czują jesień, bo na obiad czekałam godzinę. :) Pozdrawiam.
Polecają to zdjęcie