Muchomorki II

zdjęciemapa

a tak na marginesie, to pozostając w wielkiej sympatii dla Autora oglądając takie zdjęcia zastanawiam się, czy jestem na portalu EKOLOGIA (fajny portal, polecam szczerze!!!) czy na globtroterze. Sama kilka lat temu zamieściłam kilka zdjęć muchomorków i wtedy wywołałam burzę...I naprawdę nie chodziło o jakość fot...Patrząc na stronę z najnowszymi zdjęciami userów nigdy bym nie odgadła, że to portal podróżniczy.

Bardzo ładna rodzinka w kadrze!

Już w testamencie wskazałam Ciebie jako osobę której moje dzieci będą zawdzięczać mieszkanie w spadku:)))) A swoją drogą owady to podobno kulinarna przyszłość ludzkości. W końcu źródło czystego białka... Szkoda tylko, że np arwy jedwabnika śmierdzą niemiłosiernie, świerszcze włażą między zęby a skorpiony bardziej wyglądają niż smakują:)

tylko wygotuj porządnie :) Ludzie z którymi rozmawiałam, szykowali się na wojnę :( Aż strach się bać...mówili o książce pod tytułem "Owadożercy". No na kolacji konferencyjnej zrobiło mi się lekko niedobrze. Mówili o zupie z brzuszków zuków i o pysznej paście z larw much.

A ja się właśnie dowiedziałam od przyjaciółki, że grzybów tam gdzie byli nie ma, a jutro jadę z nadzieją na obfite zbiory. Wychodzi na to, że przyjdzie mi żreć te muchomory....

A ja się właśnie dowiedziałam, będąc na zjeździe Towarzystwa Mykologicznego, że jeżeli się takiego muchomora czerwonego sześć razy zblanszuje (po parę minut), to można go jeść i on trujący nie jest :) Tylko, żeby w razie czego nie było na mnie!

Ładne! :) Chciałabym mieć takie talerze. ;)