Dla wybierających się do Chin

zdjęciemapa

:)

Właśnie dlatego zachęcam do udania się na zaplecze knajpki i obejrzenia wszystkich składników, z których przygotowują potrawy. Powinny być wszystkie naturalne, no może jak to w Chinach, modyfikowane genetycznie, ale tego się nie zobaczy....

to chyba była chińszczyzna...Cóż, zupka z mocno nieświeżym kurczakiem i starym jajkiem. Jak to u Chińczyków - pewnie stuletnie:)))) Ja liczę na to zdjęcie wysłane przez Smoka na maila, wywołam i będziemy miały poglądowe menu:)))

To jakiegoś pecha miałyście, albo zabrakło łyka wódeczki po :-)

Wiesz - nie wiem czy to co tam jadłam było chińszczyzną, ale na pewno nie było "najlepsze", skoro polowa naszej grupy się zatruła.

I tak najlepszą chińszczyznę serwują w Birmie :-)

Dzięki Smoku za zdjęcie i opis. Mam nadzieję, że wkrótce dowiem się więcej. Zabieram dobrodziejstwo do schowka, co by go potem nie szukać po zasobach Globa :)

W chińskich kmajpkach zawsze możesz wejść do środka kuchni i wybrać sobie dodatki do potraw, kilka razy tak robiłem jak nie można się było za bardzo zorientować co serwują ....

bylo by pieknie gdy by jeszcze przy kazdej potrawie stopien ostrosci byl podany---a tak nie raz okazuje sie ze potrawa dla zwyklego smiertelnika niejadalna

Dzięki temu wiesz co jesz. Ja zamówiłem sobie to żółtawe w drugim rzędzie, druga kolumna ....jest na wcześniejszym zdjęciu ....