Płomyk nadziei

zdjęciemapa

Ja wiem? Raczej nie wiem. Trzeba się wczytać w biografie wielu uznawanych za świętych, choćby M. Kolbe. Albo z innych religii. Jestem "just" globtroterem :)

No to bez Aragorna:-)...może coś bardziej adekwatnego do zdjęcia
...Który z tak wielkiego niebezpieczeństwa śmierci nas wyrwał i wyrwie; w nim też nadzieję pokładamy, że i nadal wyrywać będzie..IKor.1.10 :-)

A tak może bez Aragorna sobie poradzimy. Byłam tam półtora miesiąca temu. Na zdjęciu widać, że wszystkie świeczki się palą. Ale tak na ogół nie jest. Pali się zazwyczaj z 15% świeczek. Ja uparcie zapaliłam do 100 procent w jednej niszy ;) Tak naprawdę, to czeka się najmniej godzinę w kolejce do obejrzenia Grobu przez 3 minuty. Pilnują Grekokatolicy. Grób jest malutki i mimo, że bardzo ozdobiony
(a może dlatego właśnie) trudno jest się tam skupić.

Zawsze jest nadzieja...powiedział Aragorn (Władca Pierścieni cz.I, bitwa o Helmowy Jar).