Poranek w dolinie Vinales

zdjęciemapa

Ładne, warto przypomnieć komentarzem ....

ależ magicznie...

Oj tam, stacja pomp, pompa przepustowa, jedn czort! Pompa to pompa. Mnie sie wtedy skojarzyla jednoznacznie😅😅😅. A jak Chinczycy z poczuciem humoru to nie wiem, opowiadalam im polskie dowcipy a oni rozumiesz ani w ząb! Poranki różne, teraz moge Ci napisac jakie od trzech dni są w Nepalu. Pani sobie winszuje? Są ok!

Skąd pomysł o pompie PRZEPUSTOWEJ? Sama takiej nie znam...to i nie dziwne, że Chińczykowi oczy zrobiły się jescze bardziej sośne...:-)))). Ale dośc o pompach, można zobaczyć u Smoka na fb, polecam!
A jakie w Chinach poranki? Mgiełki, te sprawy?

Witaj Senia, właściwie to nigdzie nie bywałam, krótki wypad w Dolomity i do Wenecji za mną no i szukam czegoś na jesień, pozdrawiam :)

Zapomniałam dodać, że pojęcie POMPY PRZEPUSTOWEJ przekraczało naszą znajomość angielskiego staralam się więc zamaist werbalnie pojęcie przedstawić pantomimą. Czyźby wydawała się dwuznaczna???

Jako osoba z tego innego kręgu oznajmiam, iż Chińczycy na pytanie o chinskie pompy przepustowe kulali się ze śmiechu, jeden koleś zaś chciał wzywać policję. Tak więc uznalysmy że pora opuścić Państwo Środka i zmykać do Nepalu. Pomp zaczynam szukać natychmiast po przyjeździe:)

Amaranta, miło Cię znów widzieć. A w 2015 gdzie bywałaś? :-)

Pompy chyba za bardzo niszowe ....

Smoku, żądam na Globie zdjęcia stacji pomp! Wreszcie coś branżowego by było! Może są jacyś pompiarze w tym zacnym gronie... pompiarze z zamiłowania, rzecz jasna, nie tylko z zawodu!