Ostatnie dni roku

zdjęciemapa

O matko! Ani chybi zdrożeją kosmetyki, po których zażyciu, pardon, użyciu wszyscy wydają się piękni :-)))

Zwykle znaki coś zapowiadają co dopiero nastąpi

Oby te znaki zaobserwowane przez Loo nie były na ten rok...

Dobrze zatem, że się już skończył ;). Swoją drogą Henryk ponoć miał jakiś letni domek w okolicach Wrześni.

"Rok 1647 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia..."

Znaczy się, diagnoza słuszna, tylko kolejność odwrotna :-)))

Stare wiadomości! Po ostatnich wyborach znów można najpierw zapłacić, tfuuu - odpokutować, a później grzeszyć :).

A co robiłeś we Wrześni na zalewem wrzesińskim w pobliżu parafii rzymskokatolickiej Świętego Krzyża w wiadomą noc? To najpierw impra w formie "economic", a potem ekspresowe rozgrzeszonko? :-)))

Ciiiiiicho.

Obstawiam jako przyczynę pozostałości po nocy czwartkowo-piątkowej ;)