Galeria zdjęć
Młodzi Masaje z Masaj Mama
KENIA / MASAI MARA / Wioska Masajów
odsłon: 5826 |
poleca: 2 osób |
ocena techniczna: 3.88 |
ocen: 17 |
w schowku: 0 osób
- Data dodania
- 2007-11-27 21:32
- Data wykonania
- październik 2007
- Miejsce
-
- Opis zdjęcia
- Najstarsza z wioski kobieta, która znajduje sie na tej fotce ma 80 lat. Siedziala pod drzewne i robiła ozdoby z koralików,ktore mozna było kupić. Były bardzo kolorowe i oryginalne i przede wszystkim hand made
Foto-informacje:NIKON D40X
Komentarze do zdjęcia
SOPA (w języku masajskim znaczy: hallo). Do kenijskiego "cennika" chyba trzeba się przyzwyczaić:) Trudno tu czasami oszacować co jest drogie a co nie. Byłam w wiosce masajskiej w Amboseli, palcilismy po 20 dolarow od glowy. Moze nie jest to najnnizsza z mozliwych cen, jednak nie jest dla nas bardzo wysoka, a patrzac na mozliwosci zarobkowe Masajow... mam poczucie, ze te 20 dolarow im sie nalezalo, i pomoze w utrzymywaniu wioski. Zdjecia - mozna bylo robić wszedzie. Teraz od kilku dni wlocze sie z masajmi po wybrzerzu, nie daleko Mombasy, i wiem, ze okazujac im autentyczne zainteresowani nimi samymi i ich kultura, można sobie zrobić zdjęcia z nimi za darmo. Niestety, kiedy włóczymy sie tak ot sobie po prostu po plazy podchodzi bardzo wielu bialych turystow i tak po prostu ni stad ni zowąd, bez żadnego słowa pstrykają zdjęcia. Troche jak.. trudno to opisac. "Moim" Masajom też się to średnio podoba. I się im nie dziwę. To bardzo ciekawa i fasycnujaca kultura. POLEAM gorąco.
Zawsze jak widze tych ludzi... kreci sie lezka;)
Zapomniałam dodac,że Masai Mama nie chciała się dac zbytnio fotografować, w ramach wymiany chciała napić sie coca-coli!!!!!!!
co za swiat niedlugo niedzwiedzie polarne beda braly od pyska !!
Z cenami aż tak zle nie było. Kierowca,który nas obwoził po sawannie zawiózł nas na naszą prośbe do wioski Masajów. Ceny z góry były ustalone. Wstęp od osoby ok 5,5 euro (500 kenijskich szylingów). Było nas 7 osób więc Masajowie byli zadowoleni. Przywitali nas tańcami, ich słynnymi podskokami, oprowadzali po wiosce i udzielali informacji. Nawet jeden z Masajów zaprosił nas do swojego domku. Było strasznie ciasno i duszno. Ale płacąc ten wstęp mogliśmy fotografować wszystko i wszystkich do woli. :-)
ciekawe jak z cenami ? bo kumpel wrocil mocno zfrustrowany ich cennikiem ale to tak jak u mnie zdjecia w rezerwatch indianskich ...zdjecie z wodzem $ 5 a juz na koniu $ 7 zdjecie z wodzem Polaroidem wodza $ 10 :-))
Polecają to zdjęcie
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
Młodzi Masaje z Masaj Mama
KENIA / MASAI MARA / Wioska Masajów
- Data dodania
- 2007-11-27 21:32
- Data wykonania
- październik 2007
- Miejsce
- Opis zdjęcia
- Najstarsza z wioski kobieta, która znajduje sie na tej fotce ma 80 lat. Siedziala pod drzewne i robiła ozdoby z koralików,ktore mozna było kupić. Były bardzo kolorowe i oryginalne i przede wszystkim hand made
Foto-informacje:NIKON D40X
Komentarze do zdjęcia
SOPA (w języku masajskim znaczy: hallo). Do kenijskiego "cennika" chyba trzeba się przyzwyczaić:) Trudno tu czasami oszacować co jest drogie a co nie. Byłam w wiosce masajskiej w Amboseli, palcilismy po 20 dolarow od glowy. Moze nie jest to najnnizsza z mozliwych cen, jednak nie jest dla nas bardzo wysoka, a patrzac na mozliwosci zarobkowe Masajow... mam poczucie, ze te 20 dolarow im sie nalezalo, i pomoze w utrzymywaniu wioski. Zdjecia - mozna bylo robić wszedzie. Teraz od kilku dni wlocze sie z masajmi po wybrzerzu, nie daleko Mombasy, i wiem, ze okazujac im autentyczne zainteresowani nimi samymi i ich kultura, można sobie zrobić zdjęcia z nimi za darmo. Niestety, kiedy włóczymy sie tak ot sobie po prostu po plazy podchodzi bardzo wielu bialych turystow i tak po prostu ni stad ni zowąd, bez żadnego słowa pstrykają zdjęcia. Troche jak.. trudno to opisac. "Moim" Masajom też się to średnio podoba. I się im nie dziwę. To bardzo ciekawa i fasycnujaca kultura. POLEAM gorąco.
Zawsze jak widze tych ludzi... kreci sie lezka;)
Zapomniałam dodac,że Masai Mama nie chciała się dac zbytnio fotografować, w ramach wymiany chciała napić sie coca-coli!!!!!!!
co za swiat niedlugo niedzwiedzie polarne beda braly od pyska !!
Z cenami aż tak zle nie było. Kierowca,który nas obwoził po sawannie zawiózł nas na naszą prośbe do wioski Masajów. Ceny z góry były ustalone. Wstęp od osoby ok 5,5 euro (500 kenijskich szylingów). Było nas 7 osób więc Masajowie byli zadowoleni. Przywitali nas tańcami, ich słynnymi podskokami, oprowadzali po wiosce i udzielali informacji. Nawet jeden z Masajów zaprosił nas do swojego domku. Było strasznie ciasno i duszno. Ale płacąc ten wstęp mogliśmy fotografować wszystko i wszystkich do woli. :-)
ciekawe jak z cenami ? bo kumpel wrocil mocno zfrustrowany ich cennikiem ale to tak jak u mnie zdjecia w rezerwatch indianskich ...zdjecie z wodzem $ 5 a juz na koniu $ 7 zdjecie z wodzem Polaroidem wodza $ 10 :-))
Polecają to zdjęcie




























