Cukierkowy zaułek

zdjęciemapa

Czytałam książkę Jamesa i wpadłam po uszy. Dla mnie mądrość kotów jest wielka. Wybiorę się tam zapewne przy okazji wizyty u córci (tyle, że to Manchester). Relację zdam na bank! Pozdrów ode mnie Londyn:)

Coś tam słyszałam, aczkolwiek nie śledzę kocurka, gdzie teraz miauczy ze swoim panem;) Zazdroszczę rudzielców;))) Jak się wybierzesz to koniecznie zdaj relację.

Hura, znaczy wiesz o tej parze przyjaciół! Jestem ich wielką fanką, sama mam rudzielca (zresztą nie tylko...) Jeśli wybiorę się do nich w "odwiedziny" to myślę, że dopytam na ich profilu na fb o miejsce miejscówkę.

Rudzielca niestety nie spotkałam, a szkoda;)
A miejsce powyżej to Neal's Yard na Covent Garden, blisko Leicester Square.

Chyba Soho? Marzy mi się powrót do Londka i odnalezienie kota Boba z jego panem

Kolorki zachęcają do kupna słodyczy.