Wieczorkiem w porcie

zdjęciemapa

Hej kochani, dziękuje za miłe słowa i ponadto Iwonko za wiersz;) Niestety pogoda faktycznie daje się we znaki, ale trzeba się z nią pogodzić. Marzec w Hiszpanii to wspaniały czas, pamiętam ten spokój, delikatne promienie słońca i opustoszałe plaże podmiejskie. Do tego śpiew ptaków i rozbudzająca się wiosna. Było pięknie.;)

Iwona, naprawdę piękne są te Twoje wiersze :)

Może nie o takie łodzie mi chodziło, ale klimat jest, zatem:

jesienny dryf

słońce coraz rzadziej przegląda się w szybach
oświetlając zakamarki wypełnione czekaniem.
"to się nie wydarzy" mruczy uśpiony pokój,
zamiatając sny pod dywan. liści
wciąż więcej pod nogami,
jesień przykleja się do obcasów.

zamykam w słoikach tęsknoty
zanim cichym świstem ogłoszą swój odlot
tam gdzie piniowe lasy
i łodzie jak kołyski bujające się cicho.

odpływam w te miejsca snujące opowieść
o rozziewanych miasteczkach i słońcu
wylegującym się na mokrej skórze.


/Iwona Niedopytalska/

zgadzam się, że Globtroter to świetna odskocznia w taką pogodę :)

Dlatego tu przyszłam, bo przynajmniej zdjęcia trzymają mnie w "poziomie" i nie "popłynęłam" z deszczem ;) Prawdziwie szklana dziś pogoda ;))

Iwona, u mnie dzisiaj to jakiś rozszlochany dzień :(

Kocham takie klimaty - szczególnie w listopadowe, rozpłakane dni :)

Moje klimaty :), pięknie.

Pięknie, przyjemnie, cieplutko... :)