Widok z Połoniny Wetlińskiej

zdjęciemapa

My byliśmy w Bieszczadach we wrześniu 2021 r. kolejka nad zaporą była w trakcie budowy, na zaporze sporo ludzi także gdy zdobywaliśmy Tarnicę a było to w niedzielę pogoda piękna i turystów sporo na szlaku (widać to na fotkach, które dodałem). Na Parkingach w Wołosatem miejsc zabrakło, my wcześnie rano jeszcze załapaliśmy się na parking. Myślę, że warto wrócić chociaż ze względu na kolejkę i przejechać się nią. Płynęliśmy też statkiem do zapory a także rowerem wodnym.

Byłam w maju zeszłego roku (oczywiście, nie w weekend majowy) i bylo pusto, w dodatku bylismy przekonani, że zapora jest zamknieta, bo nie było na niej nikogo. No, ale wtedy nie było jeszcze kolejki gondolowej.

Nie wiem jak teraz jest w Bieszczadach, ale ze 20 lat temu szło się przez całą Połoninę Wetlińską i spotykało na szlaku maksymalnie dwie-trzy osoby.

Może i turystów przybywa, ale w dalszym ciągu w Bieszczadach nie trudno o chwile samotności ;)

M*adam, powroty też bywają piękne... ;)

Dawno, dawno temu - pora wrócić :-)

Haha, Ru_da, jestem pewien, że wystarczy ich dla wszystkich ;) Choć turystów faktycznie przybywa i przybywa... (Przepraszam, za podwójny komentarz, niechcący kliknąłem "odśwież";/ )

Dzięki :) Zapraszam w imieniu Podkarpacia! Zarówno tych, którzy nigdy nie byli w Bieszczadach, jak i tych, którzy byli tam bardzo dawno temu :D

Hej, fotodakor, uważaj, co piszesz. Jak wszyscy przyjadą... szkoda Bieszczad ;)))

Dzięki :) Zapraszam w imieniu Podkarpacia! Zarówno tych, którzy nigdy nie byli w Bieszczadach, jak i tych, którzy byli tam bardzo dawno temu :D