Nad brzegiem morza

zdjęciemapa

Z Palermo bardzo blisko do Cefalu. Pociągiem Trenitalia 46 minut bezpośrednio, bilet 5 euro;)

Jak zwykle piękne fotki masz, i nawet tam dotarłaś? :) Fajnie.

Menhir, na początek powinny wystarczyć, a masz naprawdę piękne plany. Trzymam kciuki za wasze wyprawy, aby wszystko było dobrze i szczęście sprzyjało.

A więc i Tobie, Menhir, niech szczęścia w podróży nie zabraknie, zwłaszcza, że takich planów to tylko pozazdrościć :)

Oby to nastawienie i "czysta głowa" (tudzież determinacja) wystarczyły mi w karnawałowym Rio i nad Iguazu, bo portugalski tylko na smartfonie, który i tak można wyciągnąć tylko w niektórych miejscach. Myślę, że do tego jeszcze trochę szczęścia potrzeba, czego życzę niżej wzmiankowanej Podrózniczce :))

Będzie dobrze, bo grunt to dobre nastawienie przed podróżą i "czysta głowa" jak ja to mówię. Grunt, że samolotem. Ja jechałam autokarem i kazali nam po przyjezdzie do Wenecji myć się na stacji benzynowej i zaczelismy zwiedzanie po nocy w autokarze......;)

Naturalnie zdaję sobie sprawę, że tempo będzie duże. Niejedną objazdówkę mam za sobą - od takich wycieczek zaczynałam swoją przygodę z podróżowaniem. Ale to było, oczywiście, dawno temu. Co za tym idzie - ja byłam dużo młodsza i na pewno łatwiej znosiłam niedogodności. Ale po pierwsze: zależy mi, żeby jak najwięcej zobaczyć w krótkim czasie (8 dni), a po drugie: może trochę zatęskniłam do podróży "jak za młodych lat" ;))) A więc lecimy samolotem, a na miejscu - autokarem po wszystkich (no... prawie wszystkich) ciekawych miejscach wyspy. Będzie dobrze ;) A może kiedyś tam wrócę, żeby bardziej pobyć, niż pozwiedzać... Ech, marzenia... Pozdrawiam :)

O to faktycznie. Ale takiej autokarowej? Ja byłam raz wiele lat temu z pewnym biurem na objazdówce we Włoszech w sierpniu. Nigdy więcej. Tempo było okropne, temperatura około 40 stopni i przez tydzień nawet morza nie widziałam.

Pierwszy raz od wielu lat zachciało mi się zorganizowanej "objazdówki". Nie wiem, czy nie będę tego żałować, bo przyzwyczajona jestem, że bierzemy samochód i zwiedzamy samodzielnie. Ale zobaczymy, może jakoś przetrwam ;)

Dzięki Pamiętam, pamiętam;) Jak będziesz miała jakieś pytania to oczywiście pisz, jak do maja wszystkiego nie zapomne;))