Galeria zdjęć
Koty Eilatu
IZRAEL / Dystrykt Południowy / Eilat
odsłon: 2303 |
poleca: 4 osób |
ocena techniczna: brak |
ocen: 0 |
w schowku: 0 osób
- Autor
- fotodakor( SO:5 | SW:5 )
- Typ
- Przyroda
- Data dodania
- 2018-01-16 12:03
- Data wykonania
- grudzień 2017
- Miejsce
-
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
Najwyraźniej Zorro był upalony sziszą ;-)))
One podchodzą tylko do sympatycznych ludzi!!! ;)
Był tak zuchwały, że nie wystarczyło zyzolenie na mój talerz - dopraszał się łapką o kąski mięska (pity nie ruszył) :-)))
Haha znał teren. Wiedział, co pachnie na stole gdy przychodziliście :D
Miałam podobnego adoratora w Akabie, czarno-biały z autentyczna maską Zorro na pyszczku i... zbieżnym zezem. W dzień jego rewirem była promenada, wieczorem wyrastał spod ziemi przy stoliku, gdy tylko przychodziliśmy na kolację :)
Zielonooki przyszedł wieczorem do knajpki, w której jadłem kolację. Dlatego patrzy na mnie takim wyczekującym wzrokiem :D
Mnie śmieszyło kocięce towarzystwo wylegujące się o świcie na poduchach nieczynnych plażowych knajpek :-)))
Tearose, owszem, nie podrapał mnie :D
M*adam, jak wiesz kotów tam nie brakuje więc uznałem, że muszą się znaleźć w mojej galerii z Eilatu jako nieodzowny element tego miasta ;)
Fotodakor, kociakiami "kupisz" NItkaskę po Jej powrocie :-)))
Mnie również:) Wydaje się najmilszy... Jestem pewna, że nie użyłby pazurków przy próbie pogłaskania.
Polecają to zdjęcie
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
Koty Eilatu
IZRAEL / Dystrykt Południowy / Eilat

- Autor
- fotodakor( SO:5 | SW:5 )
- Typ
- Przyroda
- Data dodania
- 2018-01-16 12:03
- Data wykonania
- grudzień 2017
- Miejsce
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
Najwyraźniej Zorro był upalony sziszą ;-)))
One podchodzą tylko do sympatycznych ludzi!!! ;)
Był tak zuchwały, że nie wystarczyło zyzolenie na mój talerz - dopraszał się łapką o kąski mięska (pity nie ruszył) :-)))
Haha znał teren. Wiedział, co pachnie na stole gdy przychodziliście :D
Miałam podobnego adoratora w Akabie, czarno-biały z autentyczna maską Zorro na pyszczku i... zbieżnym zezem. W dzień jego rewirem była promenada, wieczorem wyrastał spod ziemi przy stoliku, gdy tylko przychodziliśmy na kolację :)
Zielonooki przyszedł wieczorem do knajpki, w której jadłem kolację. Dlatego patrzy na mnie takim wyczekującym wzrokiem :D
Mnie śmieszyło kocięce towarzystwo wylegujące się o świcie na poduchach nieczynnych plażowych knajpek :-)))
Tearose, owszem, nie podrapał mnie :D
M*adam, jak wiesz kotów tam nie brakuje więc uznałem, że muszą się znaleźć w mojej galerii z Eilatu jako nieodzowny element tego miasta ;)
Fotodakor, kociakiami "kupisz" NItkaskę po Jej powrocie :-)))
Mnie również:) Wydaje się najmilszy... Jestem pewna, że nie użyłby pazurków przy próbie pogłaskania.
Polecają to zdjęcie