Galeria zdjęć
Fascynacja kurczaczymi udami?
HISZPANIA / Wyspy Kanaryjskie - Lanzarote / Park Narodowy Timanfaya
odsłon: 1758 |
poleca: 1 osób |
ocena techniczna: brak |
ocen: 0 |
w schowku: 0 osób
- Autor
- ru_da( SO:4.99 | SW:5 )
- Typ
- Reportaż
- Data dodania
- 2018-03-19 12:09
- Data wykonania
- czerwiec 2017
- Miejsce
-
- Dodane do galerii
- Lanzarote
- Opis zdjęcia
- Wulkaniczny grill w restauracji El Diablo na Wzgórzu Hilarego.
Komentarze do zdjęcia
Luke, wiejskie kurczaki są żółte... Prawdziwy rosołek tylko na takich. Białe to naszpikowane "niewiadomoczym" padalce z marketu... :))
Mówcie, co chcecie, dla mnie te kurczaki są zbyt zażółtaczone..
No! :)))
Oczywiście, że "głębię kurczaczą" - skandaliczne niedopatrzenie z mojej strony, biję się w pierś. ((-:
Paweł, on sprawdza,czy ogarnął głębię KURCZACZĄ, prawda Ruda? :)))))
Baobab-ko, całkowicie się zgadzam z Twoją opinią. Przykłady na takie turystyczne fascynacje można mnożyć. Pamiętam scenkę z Santorini (konkretnie z Firy), gdzie spora grupa Azjatów zbiorowo fotografowała wystawę sklepu jubilerskiego przy głównej ulicy, podczas gdy za plecami mieli cudowny widok na kalderę. Rzecz nie dotyczy, oczywiście, wyłącznie Azjatów, co widać na zdjęciu powyżej. Zresztą ta sama, całkiem europejska grupa przed tą samą restauracją El Diablo zbiorowo fociła każdy ruch pana prowadzącego pokazy geotermalne - wg. mnie niezbyt interesujące. Tę zabawną scenkę też uwieczniłam na fotce, ale nie będę już męczyć tym Globowiczów.
Baobab-ko, fajnie, że podoba Ci się przymiotnik w moim tytule ;))
O kurde! A mnie najbardziej podoba się ten siwawy kolo, który od razu sprawdza, czy wystarczająco dobrze ogarnął głębię kurczakową ((-:
Faktycznie fascynacja. I pokazanie "znaku czasów" - fotografować WSZYSTKO i nieustannie, byle jak, samemu nie patrząc na to, co dany moment oferuje. Pstryk i po wszystkim, można pójść dalej. Co z tego, ze tych tysięcy zdjęć nikt potem nie ogląda? A nawet... - tak, byliśmy w jakimś parku,kurczaki piekli na grillu.. Jaki park? A... nie pamiętam. Jaki grill? No taki tam, wulkaniczny... No nie wiem... byliśmy tylko chwilę, wiesz, ale fajne te Kanary... Łolaboga! Czasem patrzę jak ludzie w muzeum wpadają z aparatem, focą niemal każdy obraz, nie zahaczając nawet o niego gołym okiem.I to nie Japończycy... Wszyscy. Żadnej kontemplacji, podziwiania, przemyśleń. Pstryk i lecmiy dalej! O tempora, o mores!
Ruda, fajny przymiotnik w tytule :))
Jakieś taki żółte te kurczaki...
Dzięki ru_da, teraz zobaczyłam to o czym mi wszyscy mówili, choć dobry ziemniak z grilla nie jest zły;)
Polecają to zdjęcie
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
Fascynacja kurczaczymi udami?
HISZPANIA / Wyspy Kanaryjskie - Lanzarote / Park Narodowy Timanfaya

- Autor
- ru_da( SO:4.99 | SW:5 )
- Typ
- Reportaż
- Data dodania
- 2018-03-19 12:09
- Data wykonania
- czerwiec 2017
- Miejsce
- Dodane do galerii
- Lanzarote
- Opis zdjęcia
- Wulkaniczny grill w restauracji El Diablo na Wzgórzu Hilarego.
Komentarze do zdjęcia
Luke, wiejskie kurczaki są żółte... Prawdziwy rosołek tylko na takich. Białe to naszpikowane "niewiadomoczym" padalce z marketu... :))
Mówcie, co chcecie, dla mnie te kurczaki są zbyt zażółtaczone..
No! :)))
Oczywiście, że "głębię kurczaczą" - skandaliczne niedopatrzenie z mojej strony, biję się w pierś. ((-:
Paweł, on sprawdza,czy ogarnął głębię KURCZACZĄ, prawda Ruda? :)))))
Baobab-ko, całkowicie się zgadzam z Twoją opinią. Przykłady na takie turystyczne fascynacje można mnożyć. Pamiętam scenkę z Santorini (konkretnie z Firy), gdzie spora grupa Azjatów zbiorowo fotografowała wystawę sklepu jubilerskiego przy głównej ulicy, podczas gdy za plecami mieli cudowny widok na kalderę. Rzecz nie dotyczy, oczywiście, wyłącznie Azjatów, co widać na zdjęciu powyżej. Zresztą ta sama, całkiem europejska grupa przed tą samą restauracją El Diablo zbiorowo fociła każdy ruch pana prowadzącego pokazy geotermalne - wg. mnie niezbyt interesujące. Tę zabawną scenkę też uwieczniłam na fotce, ale nie będę już męczyć tym Globowiczów.
Baobab-ko, fajnie, że podoba Ci się przymiotnik w moim tytule ;))
O kurde! A mnie najbardziej podoba się ten siwawy kolo, który od razu sprawdza, czy wystarczająco dobrze ogarnął głębię kurczakową ((-:
Faktycznie fascynacja. I pokazanie "znaku czasów" - fotografować WSZYSTKO i nieustannie, byle jak, samemu nie patrząc na to, co dany moment oferuje. Pstryk i po wszystkim, można pójść dalej. Co z tego, ze tych tysięcy zdjęć nikt potem nie ogląda? A nawet... - tak, byliśmy w jakimś parku,kurczaki piekli na grillu.. Jaki park? A... nie pamiętam. Jaki grill? No taki tam, wulkaniczny... No nie wiem... byliśmy tylko chwilę, wiesz, ale fajne te Kanary... Łolaboga! Czasem patrzę jak ludzie w muzeum wpadają z aparatem, focą niemal każdy obraz, nie zahaczając nawet o niego gołym okiem.I to nie Japończycy... Wszyscy. Żadnej kontemplacji, podziwiania, przemyśleń. Pstryk i lecmiy dalej! O tempora, o mores!
Ruda, fajny przymiotnik w tytule :))
Jakieś taki żółte te kurczaki...
Dzięki ru_da, teraz zobaczyłam to o czym mi wszyscy mówili, choć dobry ziemniak z grilla nie jest zły;)
Polecają to zdjęcie