Galeria zdjęć
Zanurzony w zieleni
SłOWACJA / Mała Fatra / Martinskie Hole
odsłon: 1095 |
poleca: 17 osób |
ocena techniczna: brak |
ocen: 0 |
w schowku: 0 osób
- Autor
- mmat1203( SO:5 | SW:5 )
- Typ
- Krajobraz
- Data dodania
- 2018-06-08 20:31
- Data wykonania
- maj 2018
- Miejsce
-
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
ale potem aż głupio, że człek widział Andy, Tybet, Himalaje czy inne Karakorum, a w Bieszczadach nie był...
Oj tam, oj tam... byle na lotnisko blisko było ;))
No tak, a niektórzy na Podlasie 500, w góry 600... I jak żyć? ;-)
Ja mam to szczęście, że mieszkam około 60 km od granicy z Czechami i 90 km od Słowacji, mam też szczęście mieć takich zwariowanych przyjaciół jak ja, którym jeszcze chce się ruszyć tyłek o 2 czy 3 nad ranem po to by przejechać nawet do 250 km (w jedną stronę), przejść po górach 20-30 km i wrócić tego samego dnia, jeździmy na zmianę tak, że koszty minimalne.
Słowackie Tatry to moje(nasze-żona) ukochane miejsce lecz nie ma mowy o wypadzie na weekend, dlaczego? odległość ponad 700 km. a to już spory koszt za paliwo, każda wycieczka też jest z południa kraju a my żeby jechać to też musimy sporo kilometrów pokonać żeby dojechać do miejsca wyjazdu, lub dopłacić, dlatego jak wyjeżdżamy do minimum na 14 a maksimum 21 dni wtedy to jest jakaś kalkulacja. Myśleliśmy o locie do Popradu (to tylko rzut beretem) lecz brak takich połączeń. Mowa o morzu, ja mieszkam w Iławie nad Jeziorakiem i widzę go z balkonu lecz jeśli chcę się wykąpać to jedziemy nad morze to 150-180 km. a przy okazji odwiedzi się wnuki w Gdańsku. Iława to też piękne i czyste miasteczko ale co z tego skoro drogie (ala nas mieszkańców) co innego dla wczasowiczów, bo skoro przyjechałeś(łaś) to stać Cię , bo "kto nie ma miedzi ten w domu siedzi". Jeśli chodzi o Słowację cenowo, na pewno taniej niż w Zakopanem mimo że mają euro. Za nocleg płacimy 6-8 euro, 2 euro za obiadokolację, gdzie taniej ?(mogę dać namiary) też można wziąć jak to napisała "mmat1203" żarełko do walizy i hejże zdobywać szczyty(szczytować) a po trudach wylegiwać się w termalnych źródłach we Wrbowie to około 20 km. (tylko), O zaletach pisałem. Pozdrawiam przedmówczyni i przedmówcę. Życzę spełniania marzeń, niech one stają się rzeczywistością.
Dzięki, zapamiętam to miejsce. Od pewnego czasu myślę o Słowacji, ale wiesz - moja lista planowanych miejsc jest dłuuuuuuga, a urlopu mało. Nad morze też mam nie najbliżej (do Gdańska ponad 400 km). Dlatego w weekendy to raczej wałęsam się po moim pięknym Podlasiu (mieszkam w Białymstoku). Pozdrawiam.
Faktycznie, trochę daleko, nawet na weekend to odległość spora, no chyba, że to dłuuugi weekend, mam nadzieję, że przynajmniej nad morze masz blisko. Mimo wszystko polecam słowackie górki, w szczególności Małą i Dużą Fatrę.
Mmat1203 - coś Ci się pomyliło, to Leszek coś pisał o mamonie. Ja to raczej o priorytetach wspominałam. Do głowy by mi nie przyszło pisać, że na Słowację za drogo (prędzej bym napisała, że drogo w polskich Tatrach). A co do odległości - no cóż: "z Katowic do Martina to tylko 170 km", a ode mnie do Katowic - ponad 500 km, he, he... :) Autem tłuc się - trochę daleko. Dlatego czasem żartuję, że ode mnie bliżej do Grecji, niż w Tatry :) Pozdrawiam.
Nie wiem, Ruda skąd jesteś, ale z Katowic do Martina to tylko 170 km, jeżeli wybrać by się we dwójkę albo więcej osób to koszt niewielki, żarełko do plecaka i jazda. Na grań Martińskich Holi można wyjść na kilka różnych sposobów, najtrudniejszy z nich to ferrta na szlaku oznaczonym kolorem czerwonym, łatwiejszy drugi szlak oznaczony kolorem żółtym i te szlaki prowadzą z mieściny Podstrane, a trzeci najłatwiejszy sposób to droga asfaltowa z Vrutek pod samo schronisko skąd tylko 30 minut na Velką Lukę, i nie chcę słyszeć, że to drogo. Polecam.
Oj tam, na ciekawy wyjazd raz w roku przez cały rok się nazbiera. Nie musi być all inclusive ;))
Polecają to zdjęcie
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
Zanurzony w zieleni
SłOWACJA / Mała Fatra / Martinskie Hole

- Autor
- mmat1203( SO:5 | SW:5 )
- Typ
- Krajobraz
- Data dodania
- 2018-06-08 20:31
- Data wykonania
- maj 2018
- Miejsce
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
ale potem aż głupio, że człek widział Andy, Tybet, Himalaje czy inne Karakorum, a w Bieszczadach nie był...
Oj tam, oj tam... byle na lotnisko blisko było ;))
No tak, a niektórzy na Podlasie 500, w góry 600... I jak żyć? ;-)
Ja mam to szczęście, że mieszkam około 60 km od granicy z Czechami i 90 km od Słowacji, mam też szczęście mieć takich zwariowanych przyjaciół jak ja, którym jeszcze chce się ruszyć tyłek o 2 czy 3 nad ranem po to by przejechać nawet do 250 km (w jedną stronę), przejść po górach 20-30 km i wrócić tego samego dnia, jeździmy na zmianę tak, że koszty minimalne.
Słowackie Tatry to moje(nasze-żona) ukochane miejsce lecz nie ma mowy o wypadzie na weekend, dlaczego? odległość ponad 700 km. a to już spory koszt za paliwo, każda wycieczka też jest z południa kraju a my żeby jechać to też musimy sporo kilometrów pokonać żeby dojechać do miejsca wyjazdu, lub dopłacić, dlatego jak wyjeżdżamy do minimum na 14 a maksimum 21 dni wtedy to jest jakaś kalkulacja. Myśleliśmy o locie do Popradu (to tylko rzut beretem) lecz brak takich połączeń. Mowa o morzu, ja mieszkam w Iławie nad Jeziorakiem i widzę go z balkonu lecz jeśli chcę się wykąpać to jedziemy nad morze to 150-180 km. a przy okazji odwiedzi się wnuki w Gdańsku. Iława to też piękne i czyste miasteczko ale co z tego skoro drogie (ala nas mieszkańców) co innego dla wczasowiczów, bo skoro przyjechałeś(łaś) to stać Cię , bo "kto nie ma miedzi ten w domu siedzi". Jeśli chodzi o Słowację cenowo, na pewno taniej niż w Zakopanem mimo że mają euro. Za nocleg płacimy 6-8 euro, 2 euro za obiadokolację, gdzie taniej ?(mogę dać namiary) też można wziąć jak to napisała "mmat1203" żarełko do walizy i hejże zdobywać szczyty(szczytować) a po trudach wylegiwać się w termalnych źródłach we Wrbowie to około 20 km. (tylko), O zaletach pisałem. Pozdrawiam przedmówczyni i przedmówcę. Życzę spełniania marzeń, niech one stają się rzeczywistością.
Dzięki, zapamiętam to miejsce. Od pewnego czasu myślę o Słowacji, ale wiesz - moja lista planowanych miejsc jest dłuuuuuuga, a urlopu mało. Nad morze też mam nie najbliżej (do Gdańska ponad 400 km). Dlatego w weekendy to raczej wałęsam się po moim pięknym Podlasiu (mieszkam w Białymstoku). Pozdrawiam.
Faktycznie, trochę daleko, nawet na weekend to odległość spora, no chyba, że to dłuuugi weekend, mam nadzieję, że przynajmniej nad morze masz blisko. Mimo wszystko polecam słowackie górki, w szczególności Małą i Dużą Fatrę.
Mmat1203 - coś Ci się pomyliło, to Leszek coś pisał o mamonie. Ja to raczej o priorytetach wspominałam. Do głowy by mi nie przyszło pisać, że na Słowację za drogo (prędzej bym napisała, że drogo w polskich Tatrach). A co do odległości - no cóż: "z Katowic do Martina to tylko 170 km", a ode mnie do Katowic - ponad 500 km, he, he... :) Autem tłuc się - trochę daleko. Dlatego czasem żartuję, że ode mnie bliżej do Grecji, niż w Tatry :) Pozdrawiam.
Nie wiem, Ruda skąd jesteś, ale z Katowic do Martina to tylko 170 km, jeżeli wybrać by się we dwójkę albo więcej osób to koszt niewielki, żarełko do plecaka i jazda. Na grań Martińskich Holi można wyjść na kilka różnych sposobów, najtrudniejszy z nich to ferrta na szlaku oznaczonym kolorem czerwonym, łatwiejszy drugi szlak oznaczony kolorem żółtym i te szlaki prowadzą z mieściny Podstrane, a trzeci najłatwiejszy sposób to droga asfaltowa z Vrutek pod samo schronisko skąd tylko 30 minut na Velką Lukę, i nie chcę słyszeć, że to drogo. Polecam.
Oj tam, na ciekawy wyjazd raz w roku przez cały rok się nazbiera. Nie musi być all inclusive ;))
Polecają to zdjęcie