Lokalna sprzedawczyni

zdjęciemapa

Drogomił, poszłam za ciosem. Palmy w śniegu super, ciekawy klimat i fabuła, ładne zdjęcia i muzyka,plus "babski" wątek ;-) Trochę im się omskneła chronologia, ale co tam. Dzięki :)

Dzięki :) Ja też skorzystam w długie jesienne wieczory :)

Drogomił, bardzo dziękuję. :) Ten pierwszy film znam,ale drugi chętnie obejrzę. Już znalazłam w necie, więc będzie okazja połączyć przyjemne z pożytecznym i poćwiczyć hiszpański (na styczeń jak znalazł).
Zaś "Droga życia", czy też w oryginale "The way", to dla mnie również film o ludzkich wyborach,motywacjach, o wewnętrznej przemianie i o samym Camino, które kiedyś,gdy byłam w Santiago na południowej mszy dla pielgrzymów, głoszący kazanie ksiądz nazwał "parabolą ludzkiego życia".

Baobabko pamiętam ten film o którym piszesz. Fajny. Jak lubisz takie filmy podróżnicze to obejrzyj "Wyprawa Kon Tiki" oraz mniej w klimacie ale też piękny "Palmy w śniegu"

Kwintesencja :)

W temacie: pamiętam taką scenę z filmu "Droga życia", opowiadającego o Camino de Santiago (skądinąd, gorąco polecam ten mądry film). Facet dociera do jakiegoś schroniska po drodze, przychodzi dość późno,kilka osób siedzi już przy kolacji. Na jego widok wstaje właściciel obiektu i z serdecznym uśmiechem mówi: - Czekaliśmy na pana! - Na mnie? - dziwi się bohater. - Pielgrzym, prawda? My tu zawsze czekamy na pielgrzymów. :))

Dokładnie tak. A i witają się z Tobą jakbyś była długo niewidzianą krewną :)

Spotkania z takimi,często całkiem przypadkowymi ludźmi, na długo zapadają w pamięci. I stanowią o podróżniczym bogactwie :)) A nie alergizujące mydełko to w dzisiejszych czasach cudo! ;-)

Oprócz tego jest bardzo życzliwa i zabawna (szczególnie, gdy pokazywała, że po jej mydle nic nie swędzi) ;)))

I ma w swojej twarzy szlachetną łagodność...