kościół artykularny

zdjęciemapa

Cieszę się, że zabieg się udał. Myslę, że po rekonwalescencji będziesz w stanie uprawiać swoją pasję. Pozdrawiam.
Andrzej

Jędrzej dziękuję Ci za szczere życzenia, jestem już w domu po artroskopii kolana, dochodzę do siebie, ból jest okropny ale da się znieść. My Kieżmark odwiedziliśmy w drodze do znajomych (na zakupy) w Nowej Leśnej bo z sanatorium w Muszynie mieliśmy tylko 85 km. więc byłoby grzechem ich nie odwiedzić. Spędziliśmy u nich cztery dni solidnie wykorzystane (pęknięta łękotka w kolanie) na miarę kontuzji mojej. Byliśmy na Łomnicy oczywiście wjazd kolejkami, trochę bolało 102 euro(za dwa bilety) lecz cóż się nie robi dla idei.Drugi dzień Szczyrbski Staw udało mi się przejść w koło a trzeci wjazd na Hrebienok(ostatni bo kolejka przechodzi przegląd i remont) pogodę mieliśmy piękną słoneczną wręcz letnią to sporo fotek udało się zrobić. Pozdrawiam.

Przepraszam, ze odpisuję dopiero teraz, ale przez ostatni tydzień miałem bardzo ograniczony dostęp do Internetu. Z tego co piszesz wygląda, że rzeczywiście mieliśmy szczęście. Kieżmark odwiedziliśmy w drodze powrotnej do Polski i spędziliśmy tam kilka godzin. Kościół był, jak widać na zdjęciach, otwarty zapłaciliśmy za wstęp i mogliśmy oglądać do woli. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności.

Wczoraj ten kościół odwiedziłem i znów był zamknięty, ot pech.

Taki nie pozorny z zewnątrz a ile skrywa w środku !!!

Nie wiem jak Ty to zrobiłeś że zrobiłeś fotki w środku. My żeby nie skłamać byliśmy w Kieżmarku chyba z 15 razy (to jest nasze miasto wypadowe na wczasach) i nigdy nie byliśmy w środku,ciągle zamknięte było. BRAWO. Pozdrawiam.