Galeria zdjęć
Miętowa herbatka
MAURETANIA / Nawakszut / przy głównej ulicy
odsłon: 1499 |
poleca: 13 osób |
ocena techniczna: brak |
ocen: 0 |
w schowku: 0 osób
- Data dodania
- 2020-04-14 10:14
- Data wykonania
- luty 2020
- Miejsce
-
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
Słodka mięta, zupełnie inna od tej, która najczęściej rośnie u nas.
Ja jestem herbaciarą wiec przywoże herbate z podróży ostatnio z Malezji.Pijąc wspominam miejsce skąd ją przywiozłam
Co roku robię zapas herbaty,takiej zwykłej,kupowanej przez wszystkich, pakowanej w duże opakowania i głowę tamtejszego cukru,dobra ta herbatka,ale smakuje inaczej...
jakieś 25 lat temu podczas objazdu po Tunezji (study tour), zatrzymaliśmy się w miasteczku na pustyni, gdzie zostaliśmy zakwaterowani w nowo otwartym hotelu, gdzie na powitanie poczęstowano nas herbatą z zielonej mięty w srebrnych czarkach, w tle dało się usłyszeć subtelne dźwięki mazurków Chopina. Herbata doskonale gasiła pragnienie po całodniowym pobycie na pustyni, a ja w pewnym momencie skojarzyłem, że podobna mięta rośnie od lat u mnie w ogrodzie, od tego czasu korzystam z dobrodziejstw mojego ogródka i wspominam Tunezję. :)
Patrząc na Twoje zdjecie zateskniłam za mietową herbatką pitą w Maroku ahhh
Polecają to zdjęcie
Inne zdjęcia tego użytkownika
Inne zdjęcia z tego kraju:
Miętowa herbatka
MAURETANIA / Nawakszut / przy głównej ulicy

- Data dodania
- 2020-04-14 10:14
- Data wykonania
- luty 2020
- Miejsce
- Opis zdjęcia
- brak
Komentarze do zdjęcia
Słodka mięta, zupełnie inna od tej, która najczęściej rośnie u nas.
Ja jestem herbaciarą wiec przywoże herbate z podróży ostatnio z Malezji.Pijąc wspominam miejsce skąd ją przywiozłam
Co roku robię zapas herbaty,takiej zwykłej,kupowanej przez wszystkich, pakowanej w duże opakowania i głowę tamtejszego cukru,dobra ta herbatka,ale smakuje inaczej...
jakieś 25 lat temu podczas objazdu po Tunezji (study tour), zatrzymaliśmy się w miasteczku na pustyni, gdzie zostaliśmy zakwaterowani w nowo otwartym hotelu, gdzie na powitanie poczęstowano nas herbatą z zielonej mięty w srebrnych czarkach, w tle dało się usłyszeć subtelne dźwięki mazurków Chopina. Herbata doskonale gasiła pragnienie po całodniowym pobycie na pustyni, a ja w pewnym momencie skojarzyłem, że podobna mięta rośnie od lat u mnie w ogrodzie, od tego czasu korzystam z dobrodziejstw mojego ogródka i wspominam Tunezję. :)
Patrząc na Twoje zdjecie zateskniłam za mietową herbatką pitą w Maroku ahhh
Polecają to zdjęcie