Kapliczka od Szczęśliwych Powrotów.

zdjęciemapa

W opustoszałej wsi Polanki w Bieszczadach nad stromym urwiskiem stoi Kibakowa Kapliczka "Szczęśliwych Powrotów". Dlaczego "Kibakowa"? - Legenda a nawet dwie legendy mówią, że pewnego dnia w 1848 r. drogą z Jaworca do Polanek wozem zaprzężonym w woły jechał niejaki Kibak. Gdy dojeżdżał do urwiska nad Solinką, gdzie droga była wyjątkowo wąska, napotkał jadące na Węgry oddziały wojsk carskich. Woły Kibaka stanęły na wąskiej drodze, blokując przejazd żołnierzom. Ci zaś popchnęli zaprzęg w stronę urwiska – wóz wraz z woźnicą i wołami runął w przepaść. Wóz roztrzaskał się o głazy na progach rzecznych, woły zginęły, ale woźnica Kibak cudem uszedł z życiem. I wdzięczny za to cudowne ocalenie wystawił w tym miejscu kapliczkę, odtąd nazywaną Kibakową. Druga legenda przywołuje podobne zdarzenie, które miało miejsce w roku 1896. W tym podaniu kapliczkę miał wybudować Michał Krajewski, właściciel m.in. Polanki i Terki. Otóż ów Michał wybrał się kiedyś do Cisnej w interesach. Jego woźnica odwiedził tam przy okazji rodzinę i nieco sobie wypił. Gdy wyruszyli, już się ściemniało. W pewnym momencie, przy urwisku, z nieznanego powodu konie spłoszyły się i pociągnęły bryczkę w przepaść. Bryczka rozbiła się, konie zginęły, ale obaj panowie wyszli cało. Krajewski natychmiast złożył obietnicę, iż w intencji cudownego ocalenia, postawi w tym miejscu kapliczkę – co też uczynił. Info;https://proszewycieczki.wordpress.com/2020/08/06/polanki-kapliczka-kibakowa-lub-szczesliwego-powrotu/