Cerkiew Św.Ducha - fasada

zdjęciemapa

Basiu: Dyskusja polega na wymianie argumentów. Sorry, ale poza złośliwymi uwagami nie potrafiłaś podać żadnego argumentu dlaczego nie potrafiłaś choć w paru słowach opisać swoich zdjęć.. c'mon...:-((.

Jezu -nie dość, że guru i mędrzec nad medrcami z tych co to muszą mieć ostatnie słowo to jeszcze bez poczucia humoru!!! I bez wyrozumiałości dla innych!
Ja jako Baska vel zlosnica nie takam płochliwa ani obrażalska tylko już mi się nie chce z szanownym panem AB "dyskutować" - bo on i tak uważa, że ma rację i tylko jego zdanie się liczy. Pozdrawiam tych co mają jeszcze cierpliwość ;)))

Oj Andrzej ale wymęczyłeś kolezankę :)

Tym trzem męczennikom z bliska nie wolno było.

beakal Zaraz wrzucę jedną fotkę wnętrza - robione z ławki, bo nie miałem statywu więc może kadr średnio udany, ale ostrość przynajmniej jako taka ;) pzdr

Ech...Kmicic;)))

Beakal: Są to wszystko miejsca bardzo powiązane z historią Polski. Takie nonszalanckie potraktowanie tego tematu mnie po prostu boli.... :-((.

Tytuł mówi san za siebie ;)) Ale w środku to jest dopiero bajer;)) Cerkiewna zieleń dominuje na ołtarzu a po środku,w relkwiarzu leżą zwłoki trzech męczenników,w miare zachowane.Oni na każdy okres liturgiczy przebierają ich w odpowiednie stroje.Niestety NO FOTO ;))

Baska: Dobrze, że nie zaczelaś mnie obrzucać innymi określeniami. Na razie jestem "prowokatorem". Zadałem konkretne pytania co te zdjęcia przedstawiają - nie odpowiedziałaś i nie wyjaśniłaś dlaczego. Beakal: Oczywiście mogę ją zignorować, aby "nie spłoszyć", bo rzeczywiście mało kto do nas tu już zagląda, ale właśnie moim zdaniem takie wrzucanie bez sensu jest jedną z przyczyn. Panienka się obrazila, że mam czelność ją zapytać co to zdjęcie przedstawia???? :-(((.

O napitki to ja pytałam i uważam,że żadnej gafy nie popełniłam.Litwa słynie z bardzo dobrych nalewek i nie spróbować ich byłoby gafą;))) Można jeszcze przy okazji pogadać o kuchni litewskiej i też będą to pytania na miejscu,bo w koćnu gdzie zadawać takie pytania jak nie pod zdjęciami z tych urokliwych miejsc. Wspomnienia wracają;)))) A Ty Andzrej rzeczywiście wyluzuj troszke,bo spłoszysz koleżankę;)))